Wedle szacunków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową co najwyżej 60 proc. sprzętu z oficjalnych rejestrów jest rzeczywiście zbieranych i utylizowanych. Biorąc pod uwagę, że cały rynek utylizacji elektroodpadów jest wart 80 – 100 mln zł, to szara strefa i handlarze kwitami zarabiają 30 – 40 mln zł. I są niemal zupełnie bezkarni – Brakuje odpowiedniego systemu kontroli – mówi Wojciech Konecki z Polskiego Związku Producentów AGD.
– Biznes na tym robi kilka tysięcy graczy, od dużych organizacji odzysku po szemrane zakłady przetwarzania – mówi jeden z właścicieli takiego zakładu.
A może zacznijmy od siebie?" Mam zapłacić za zabranie starej lodówki?20zł!! NIE!! wystawie przed blok to menele ją zabiorą" 3 dni później" Co robią Ci politycy, czemu nie zainteresują się tym tematem" POLAKU zacznij odpowiadać za siebie
A za co biorą kasę posły i ministry, na których dyspozycje tylko czekają, setki tysięcy urzędników? Dlaczego te darmozjady nie rozwiązały dotąd tego problemu?
w angli tez.. wykrecalo sie sruby przecinalo przewody i wrzucalo agregat z lodowki do kontenera.. nikt sie nie przejmowal freonem.
a gdzie utylizuje się stare opony?
Polska to za biedny kraj aby bawić się w takie czynności jak utylizacja.