Choć istnieją już zakłady, które za odpowiednią opłatą przechowają nam nieużywane opony, to jednak zdecydowana większość z nas trzyma opony na własną rękę. W piwnicach, garażach, na strychach... Kiedy zbliża się już nieubłaganie zima, pakujemy je do naszego auta i jedziemy do wulkanizatora w celu ich wymiany. Nawet posiadając drugi komplet kół, często nie chce nam się bawić w ich wymianę i powierzamy tę czynność fachowcom.
I tu właśnie pojawia się wspomniane wcześniej ryzyko. Związane jest ono z transportem opon w naszych samochodach. Jeśli po drodze nic nam się nie przydarzy, wówczas nawet o tym ryzyko nie mamy bladego pojęcia. Gorzej jeśli dojdzie do kolizji, wówczas niezabezpieczone opony upakowane na tylnej kanapie dodatkowo mogą przyczynić się do zwiększenia obrażeń...
Piątek, 19 września 2025r.
•
Dziś imieniny:
Januarego, Konstancji, Teodora.
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Czy w Świnoujściu będzie nocna prohibicja? Urząd Miasta odpowiada
- Autobus uderzył w drzewa na ulicy Karsiborskiej
- Audi dachowało na S3. Kierowca pod wpływem alkoholu trafił do aresztu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Opony zimowe mogą nas zabić!
Opinie o oponach wypisują sami specjaliści, oponiarze, po 7-miu fakultetach. Dziękuję za wyczerpujące informacje!
Głupota jakiej jeszcze nie był. Nic głupszego nie mogli wymyślić ??
a jak jest z letnimi?
Proponuję artykuł (zimowe oszustwo)... wbić w Google -pierwszy link. Dlatego wielosezonowe są OK. nie mylić z letnimi. jak przyznał jeden zwulkanizatorów w naszym mieście (uczciwość ponad interes) to dziś rzadkość.
teściowej też nie wozimy na tylnym siedzeniu bo to dopiero będzie latac przy kolizji
Pewnie ''opona'' zamowil ten tekst.
eureka!!
ale debilny text...
Baranów udało się do tego stopnia ogłupić, że opony wielosezonowe, w które wyposażony jest fabrycznie nowy pojazd nazywają 'letnimi' i w październiku, jak to barany, stadnie wymieniają je na 'zimówki'. Bez sensu ale za to politycznie poprawnie.
Jak ją położysz na tylnej półce to owszem :)
idiotyczny text. a siatka ziemniaków tez moze mnie zabić?
Czytajac tytul mozemy sie przestraszyc, przeciez nie jedziemy 50 czy 100km zeby wymienic opony tylko robimy to sami lub w najbliszym warztacie w swoim miejscu zamieszkani.Szerokiej drogi a glupocie mowie STOP.
glupota straszna
Ale kretyński tekst... Jak ktoś wozi opony na kanapie (?), to pewnie się zabije. A dlaczego na kanapie, a nie w bagażniku, co?
Czy to tekst na zamówienie Warsztatu na działce szwagra?
Nikt nie wspomniał że opony zimowe spełniają swoją funkcję tylko na śniegu i przy minusowej temperaturze.