iswinoujscie.pl • Niedziela [24.10.2010, 01:34:42] • Świnoujście
„Jaki barani łeb będzie chciał tu mieszkać…”

fot. wikipedia.pl
Tę historię odnoszącą się do dość odległych w czasie zdarzeń, traktuję jako przedwyborczą refleksję i apel o zastanowienie się nad tym, kogo wkrótce wybierzemy. Wybrańcom niektórym zdarzało się bowiem „strzelać kulą w płot” i dbać przede wszystkim o prywatny interes. Sięgam do historii, bo jak to się mawia, jest ona nauczycielką życia, a poza tym bezpieczniej jest diabła za ogon nie ciągać.
Przed rozwinięciem tematu konieczną jest pewne nawiązanie do rozwoju Świnoujścia jako kąpieliska. Zapoczątkowana w sezonie letnim 1824 r. działalność kąpieliskowa, przez szereg lat nie stała się niestety istotnym czynnikiem ekonomicznym czy miastotwórczym. Wbrew oczekiwaniom, liczba gości zamiast z każdym rokiem rosnąć, z upływem lat nie zmieniała się, a w pewnym okresie nawet zmniejszyła się. Jak na ironię, pobliskie wioski rybackie Ahlbeck, Heringsdorf czy Międzyzdroje, nie mówiąc już o Kołobrzegu czy Warnemünde, zdobywały coraz większą popularność. Magnesem przyciągającym była budowa w tych konkurencyjnych kąpieliskach, pensjonatów i hoteli oraz urządzeń kąpieliskowych, w bezpośredniej bliskości brzegu morza. W Świnoujściu zaś przez dziesiątki lat, wszystko było tak, jak na początku. Dom zdrojowy znajdował się daleko od brzegu morza, mocno przestarzałe, prymitywne łazienki tudzież, a na wyjątkowo pięknej plaży, poza wspaniałym piaskiem i kilkoma budkami niczego nie było. Dotarcie nad odległy brzeg morski nie było również sprawą prostą, gdyż dopiero w połowie XIX w. zbudowano w tamtym kierunku bitą drogę.

Plaża świnoujska w I połowie XIX w. (fot. Archiwum autora
)
Wyjątek stanowił jeden, jedyny hotel dla kilkudziesięciu osób zbudowany bezpośredniej bliskości morskiego brzegu w 1866 r. Aliści jedna jaskółka wiosny nie czyni. Efektem takiego stanu rzeczy było, że w 1874 r. Świnoujście odwiedziło 2322 gości, małą wioskę Heringsdorf 3014, a położone na siostrzanej wyspie Międzyzdroje, ledwie co rozpoczynające kąpieliskową karierę, aż 3387. Dlaczego zatem władze miasta nie wyciągały z tego wniosków i nie rozbudowywało go w kierunku morza ?

Pierwszy hotel zbudowany nad morzem w 1866 r. (fot. Archiwum autora
)
Przyczyna tkwiła w konserwatyzmie i jawnym oporze części ówczesnych ojców miasta przed wyjściem z programem rozbudowy w kierunku morza, tak jak uczyniono to w innych miejscowościach dysponujących przecież skromniejszymi możliwościami i nie tak hojnie przez naturę obdarzonych. Konserwatyzm rajców zaś wypływał z najbardziej prozaicznej dbałości o ich prywatne interesy. Najlepszą ilustracja tego, jest wypowiedź ówczesnego rajcy miejskiego Schütza, będąca reakcja na projekt podjęcia zabudowy terenów w rejonie obecnych ulic Sikorskiego i Hołdu Pruskiego i dalej w kierunku morza. Ten oto dostojnik miejski, na posiedzeniu rady miasta na projekt ten zareagował tymi słowy: „Jakiż to barani łeb będzie tam chciał budować dom ? Potem zaś wygłosił dłuższe a płomienne uzasadnienie, głoszące bezsens i wręcz szkodliwość dla miasta przedłożonego projektu. Dodać trzeba, że wypowiedź ta miała miejsce w 1885 roku i że podobnego zdania było jeszcze kilku innych członków rady. Wkrótce stało się jasnym, że stanowisko takie wynikało nie tyle z troski owych panów o interes miasta, ile raczej z obawy o spadek wartości działek i nieruchomości, jakie posiadali oni w centrum. W grę wchodziła również obawa, że wyjście w rejon nadmorskich wydm z dużym programem budowlanym, będzie wymagało, przynajmniej na początku, odpowiednich nakładów finansowych, a więc podniesienia podatków lokalnych. Podatki te, dotykały onegdaj przede wszystkich właścicieli działek i nieruchomości, a więc osób takich jak ów rajca, specjalista od „baranich łbów” i kilku jemu podobnych.

Początki zabudowy obecnej ulicy Sienkiewicza, pocz. XX w. (fot. Archiwum autora
)
W trzydzieści lat po osławionym wystąpieniu Schütz’a, w miejscu, gdzie jakoby nawet „barani łeb” by nie zamieszkał, a nawet kilkaset metrów dalej, na nadmorskiej wydmie, stało już ponad 300 hoteli i pensjonatów z rozbudowaną infrastrukturą, a nawet zasadzonymi już drzewami i kwiatkami. Świnoujście w ciągu kilkunastu lat po owym posiedzeniu rady miasta, było jednym z największych terenów budowlanych na Pomorzu. Mimo upływu ponad całego wieku i różnorodnych zdarzeń historycznych, to co wówczas zbudowano, służy jeszcze do dziś miastu i jego gościom.

Na terenie gdzie „nawet barani łeb by nie zamieszkał”, stanęły setki hoteli i pensjonatów. (fot. Archiwum autora
)
W wyniku swoistego „otwarcia się na morze” zanotowano szybki, niemal z roku na rok, napływ wielkiej rzeszy gości urlopowych i kuracjuszy. Na bezludnych dawniej nadmorskich pustkowiach, zaroiło się teraz od spragnionych słońca i świeżego powietrza przybyszów, z odległych nawet rejonów, nie tylko Niemiec ale też Europy. Do kieszeni świnoujścian, wartkim strumieniem wlewały się tak potrzebne im i miastu pieniądze. Rosły nowe domy, piękniały ulice, budowano urządzenia i instalacje komunalne.

Na nadmorskich pustkowiach stanęły wspaniałe domy, a plaże zaroiły się od przybyszów, koniec XIX w.(fot. Archiwum autora
)
A rajca miejski Schütz ? Bardzo szybko zmienił zdanie, szczególnie gdy w nowej sytuacji zwęszył możliwość robienia interesów.
Nie będzie chyba herezją stwierdzenie, że niektórym naszym miejskim wybrańcom, tym z bliższych nam czasów, także szwankowała czasami zdolność przewidywania i myślenia w kategoriach interesu miasta i jego mieszkańców. Bez wielkiego też trudu można by wykazać zadziwiający związek między niektórymi decyzjami a interesem prywatnym naszych miejskich celebrytów. Szczegóły sobie daruję.
Wybierając na jarmarku kapustę czy jakieś buraki, poświęcamy zwykle wiele czasu, by przypadkiem nie nabyć nadpsutych sztuk. Dokonując wyboru władz miasta czy województwa a więc tych, którzy decydować będą przez całe lata o naszym życiu, poświęcamy temu aktowi chyba mniej uwagi i czasu. Ulegamy czarowi wystudiowanych uśmiechów, dobrze skrojonego przyodziewku, załganym obietnicom i równie załganym sukcesom. Zanim zatem nasz bezcenny głos oddamy na nowych rajców i dostojników samorządowych, obojętnie z jakiej opcji politycznej, zastanówmy się nieco. Obyśmy nie wybrali sobie znowu specjalistów od baranich łbów, dla których interes miasta będzie tylko czczym hasłem. Po wyborach, to już tylko będzie można narzekać.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Dlatego warto zagłosować na ludzi nowych w polityce, a tym samym dać sobie i miastu sznsę. Jeżeli obecny prezydent - pan Ż. się nie sprawdził, jeżeli były prezydent M. nie spełnił naszych oczekiwań, kandydaci Sz., S. myślą tylko o układach, poszukajmy kogoś z życiowym doświadczeniem, jeżeli nie na prezydenta, to chociaż na radnego. Warto zadać sobie trud aby z kosza nadgniłych jabłek wybrać to zdrowe. Ja już wiem na kogo zagłosuję (chociaż jeszcze kilka dni temu byłem zagubiony).
Trzeba skonczyc z ukladami kolezenskimi !! Wybieramy ludzi" zdrowych a nie posutych". wybor nalezy do nas mieszkancow Swinoujscie. Jak zaglosujemy tak bedziemy mieli w najblizszej przyszlosci. wybieramy 21 listopada. Precz z komuna !! precz z SLD.
Święte słowa panie dziejku. Miasto zupełnie odwróciło sie od zalewu, a przecież tam są nieprawdopodobne możliwości rozwoju - plaże z basenami, mariny, porty rybackie, pasażerskie, tawerny, wędzarnie, pensjonaty, baseny, spa, fitnesy, muszle koncertowe i dyskoteki, no i widok na wielką groblę z mostem przez zalew z autostradą i szybką koleją do Szczecina i Berlina...
Tym zdjęciem schrzaniliście cała sobotę.Dajcie kogoś przyjemniejszego
Hahaha dobre, rozwinął miasto - śmiech na sali... raczej usilnie do rozwoju nie dopuszcza, a dba jedynie o interesy swoje i swojej mafii. Możejko ile lat z nim walczył, czyli z korupcją? Obudźcie się wreszcie ! I ciągle dostawał po grzbiecie" śmiechem mieszkańców".. Żal mi ludzi, którzy wierzą w każde słowo podane przez media a nie potrafią sami wypośrodkować prawdy. Mam informacje z pierwszej ręki, co się dzieje w naszej" radzie miasta" i naprawdę ludzie omijajcie człowieka Żm. Otwórzcie wreszcie oczy, które od lat były Wam mydlone.
a do naszego miasta dotarla silna grupa muzulmanow, wczoraj chodzili po miescie z mapami
138...świete słowa ale aż zal, ze nic z tego nie wynika na przestrzeni lat wybieramy wydaję się dobrzea potem budzimy się z reka w nocniku, mój" znajomy" ktoremu od czasu do czasu/za wykonaną pracę nigdy za fryko/daje na dobre wino mowi, ze jemu co poniektórzy radni kojarzą się z herbatą i butami, trochę bylam zdziwiona, ale szybko wytłumaczył...GDZIE SIĘ ULUGŁ TAKI *. ...może cos w tej dziwnej sentencji jest. .kto wie?
Wytnijcie i zabudujcie całe wydmy!Postawcie od falochronu do granicy ścianę budynków, taką, jaka stoi od muszli koncertowej w prawo, wtedy na pewno Świnoujście będzie atrakcyjnym miastem turystycznie! - Nie wiem co za debile mogą w ten sposób myśleć! Debile, albo włodarze tego miasta, którzy patrzą tylko na kasą jaką mogę wyrwać dla siebie ze sprzedarzy ziemii! Posprzedawajcie wszystko za grosze ludziom z zewnątrz, na pewno wtedy młodzież będzie chciała tutaj mieszkać, szczególnie jak zniszczycie to co tutaj wartościowe, czyli tereny zielone. Niech żyje beton!... To miasto z ludźmi tak myślącymi u włądzy powoli zamiania się w południowoamerykańskie city, gdzie wydzielona dzielnica jest dla bogaczy - w naszym przypadku Niemców i slamsy z miejscową biedotą!* tych dupków, których wyborcze banerki reklamowe pojawiają się na tej stronie, nie ufajcie politykom!Róbcie swoje, bez względu na to kto jest przy korycie.
I dlatego tylko Żurkiewicz.To on rozwinął miasto zapomniane przez takich ludzi jak Możejko, adranowski, Szczodrzy i jemu pokrewni typu Śliwiński, który oprócz legitymacji nie ma w sobie nica przede wszystkim uroku powinnego cechować naszego gospodarza
i tak znowu bedziecie glosowac na niego czyli na tunel
a od której partii ten tajemniczy tekst ?
Z Bałtyku Adriatyku nie da się zrobić, sezon może trwać (jak doby rok 4 mc).Baseny z podgrzewaną wodą morską i solaria To koszty jak nie przyciągną turystów to BANKRUCTWO...Dlatego sezon należy wykorzystać jak najlepiej i do tego mają służyć atrakcje. Jak molo. kosze plażowe, park zdrojowy z orkiestrą która koncertowała co dziennie w sezonie.Za czasów niemieckich to było, obecnie tego niema. Gazoport po zbudowaniu uśmierci uzdrowisko. ..bo kto będzie chciał przebywać w odległości mniejszej jak 3km od zbiorników z gazem. ...Jeśli taka budowla ma być to powinna być na sztucznej wyspie w odległości min 8km od miasta.Ale to trzeba myśleć i nie być BARANIM ŁBEM.Miasto które po zlikwidowaniu zakładów pracy praktycznie żyje z. ..handlu bazarowego i turystyki. Za 100 lat będą pisać o głupocie tych co rządzili. Aby to nie było" polnische wirschaft".
Ano dlatego, że wówczas nie było Szczecińskiego Urzędu Morskiego, który uparcie tkwi w przekonaniu, że w Swinoujściu wydmy są niezbędne do ochrony miasta przed sztormami.Nawet małe dzieci zauważają, że jednak plaży co rok nam przybywa, a nie ubywa-a więc urzędnicy Urzędu Morskiego-O CO TAK NAPRAWDĘ CHODZI??
dziekujemy zmuroWI ZA GAZOPORT, MOGL ZAPROTESTOWAC a co zrobil, nie glosujcie na niego
WĘGRY. Węgierski rząd postanowił znacjonalizować system emerytalny. Początkowo premier Viktor Orbán chciał tylko zawiesić przekazywanie środków do funduszy emerytalnych. Potem jednak zmienił zdanie i zapowiedział, że rząd w ogóle odejdzie od funduszy emerytalnych. Premier zapowiedział, że powrót do państwowego systemu zostanie dokonany jeszcze w tym roku. Osoby, które zdecydują się zostać w prywatnych funduszach, będą mogły zrobić ze zgromadzonymi w nich oszczędnościami, co zechcą. Zdaniem Orbána tylko państwo jest w stanie zapewnić obywatelom godziwą emeryturę, a fundusze są jak hazardziści, którzy ryzykują nie swoimi pieniędzmi. Węgierski rząd już wcześniej, podobnie jak słowacki, pozwolił przyszłym emerytom na występowanie z funduszy. Składki emerytalne osób, które się na to zdecydowały, trafiały do budżetu. Także inne kraje, które przeprowadziły reformę emerytalną, w ciągu ostatnich kilku miesięcy zdecydowały się na zmniejszenie składki przekazywanej do funduszy. Łotwa obniżyła ją na dwa lata z 10 do 2 proc., Litwa z 5, 5 do 3 proc. Rumunia zrezygnowała z planowanej podwyżki stawki i została przy 2 proc., a Estonia zawiesiła składki do funduszy. Jedynie Polska nie zamierza ograniczać roli OFE. Opracowanie: Piotr Szumlewicz
jakbym miał się, , nieco zastanowić '' to do żadnego kandydata nie mam zaufania i i nie wierzę, że jak każdy polityk, nie myśli o własnych interesach...
Tym razem kapustkę obejrzymy dokładnie, a kapustki nadpsutej i głąbów się pozbędziemy.
Dobry artykuł, dziękuję. Tak przy okazji może ktoś wie dlaczego kiedyś sztucznie obsadzonych wydm nie było i zabudowa była blisko plaży a teraz wydmy są niezbędne ? Mamy teraz większe sztormy Dlaczego w Sopocie sofitel grand jest przy plaży dlaczego niemcy mają hotele blisko wody ?