Jak się dowiedzieliśmy pan Leszek w zawodzie jest już 34 lata. Mówi, że od zawsze pociągała go praca w służbie zdrowia. Dlatego został ratownikiem.
Jak wiemy, nie jest to praca łatwa. Zmęczenie, niewyobrażalny stres, ale – jak podkreśla pan Leszek – także satysfakcja. Głownie oczywiście z udanych akcji.
- Najgorzej jest wówczas, jeśli okazuje się, że poszkodowane są dzieci – przyznaje Leszek Waga. – Maluchy ratuje się najtrudniej. Wtedy najwięcej się boimy.
Nie zawsze jednak z najmłodszymi jest ciężko. W swojej karierze pan Leszek zdążył odebrać już 5 porodów w domach! Dzieci są zdrowe i radosne.
- Najważniejsze w mojej pracy jest podejmowanie decyzji – mówi pan Leszek. – Niekiedy w stresie, pod presją czasu. Wszystko zależy właśnie od tych naszych kroków, jakie chcemy podjąć.
super gosciu pozdrawiam
GRATULACJE!! panie Leszku aby tak dalej.I mamy nadzieje ze wiecej bedzie takich ratowników jak pan.
Gratulacje panie Leszku !!
No, no gratulacje p.Waga. Koledzy ze służby mundurowej...widzimy się na meczu ;)