Jak zaznacza nasz Czytelnik, który poinformował nas o powtarzającym się incydencie – fakt był zgłaszany kilkukrotnie. Niestety nikt sprawą nie chce się zająć.
- Od godziny 17.00 – 18.00 wszyscy musimy szczelnie zamykać okna. W przeciwnym razie udusilibyśmy się! – tłumaczy. - Dym staje się szczególnie uporczywy kiedy ktoś chce wyjść na spacer.
Problem mają również kierowcy - gęste i ciemne chmury dymu znacznie zmniejszają widoczność.
biedny w domku nie mieszka jak nie stac na opal to mieszkac do bloku to nie bedziesz sie martwic czym dzis napalic w piecu zaplacisz czynsz i ci napal i problemów duzo mniej:)
Władze Gdańska dały sobie z tym radę ale niestety trzeba prezydenta z jajami. Straż Miejska też woli łapać kierowców niż zająć się tym co powinni robić w pierwszej kolejności
Mieszkam w domku na Markiewicza i przyznaję rację tym, którzy skarżą się na zatruwaczy powietrza. Wystarczy przejść się ulicą w obie strony, żeby stwierdzić kto pali w piecu jakimś świństwem. Są tacy, którzy codziennie wrzucają tam jakieś plastiki itp.
jak mozna oddychac wieczorek na kołłataja 6a, same gumowcei cholera wie cojeszcze pala dusza sie ludzie ktorzy maja uchylone okna na noc, wali z komina jak z fabryki smrod nieidzie oddychac wkoło smród gdzie sanepid//////////////////??
to co sie dzieje za oknem po 18 woła o pomste do nieba, gdy zbliza sie sezon grzewczy trafia mnie szlag, mam szczytowe mieszkanie i zasysajacy się przez kominowe przewody wentylacyjne syfiasty dym jest po prostu zabójczy, obrzydliwie cuchnacy.a ta szara strefa za oknem którą podziwiam nad domkami wzbudza mój gniew, kilka lat temu prawie się zaczadziłam dzieki sasiadowi który palił byle czym, umorzono sledztwo, ot co.nie ma mocnych na takie bierne wdychanko...marne prawo ale prawo
TY glupku lizacy jaja jak pies wielki hrabia jakies monte hristo a wejdz do tego komina i na jaraj sie tego smrodu bo tego ci brakuje oszolomku
To jest sposób na dłuższe życie, gdyż uwędzone ciało wolniej się starzeje. Chciałoby się tak mieszkać na tej ulicy Markiewicza i tak wciągać świeży dymek, bo tutaj gdzie mieszkam to tylko zwykłe, świeże, morskie powietrze.
tak tak śmieci, jak kogoś stać na wymiane pieca i częste czyszczenie komina to powodzenia, ludzie to nie są śmieci
do 178.238.251.** właśnie to mieszkanie jest na parterze :)
Pala byle czym bo opał jest za drogi ja tez bym tak paliła byle czym aby mi było ciepło
Czeka nas jeszcze gorsze. Badzcie spokojni. To tylko test.
normalne wiesniaki.ciekawe co byscie gadali jakbyscie mieli domek...
Na Posejdonie to samo - syf z kominów i ujadajace kundle. Uzdrowisko jego mać.
IP: 80.245.190.** Nie ma czegoś takiego jak czad (CO) z gazu. Jeśli zostaną zachwiane proporcje elementów spalania, po prostu proces ten będzie zatrzymany – płomień zgaśnie. Jeśli w porę tego nie zauważysz, twoja chatka i sąsiednia rozsypią się. Inaczej jest w przypadku, gdy palisz tapczan. Podczas procesu spalania, jeśli ilość tlenu zostanie ograniczona, trociny z tapczanu nie będą płonąć otwartym ogniem, lecz będą się tlić. W gazie spalinowym, oprócz niespalonych cząstek tapczanu oraz dwutlenku węgla (CO2), pojawi się dodatkowo tlenek węgla (CO), którego nie czujesz, bo jest gazem bezwonnym. Nawet gdyby był wonnym gazem i tak byś go nie wyczuł, bo smród oszczanego przez lata tapczanu, przebija wszystko. Tak więc, gdy o godz.15.10 wrzucasz do pieca elementy tapczanu, musisz liczyć się z tym, rano będziesz już u Bozi wraz z aniołami. Tlenek węgla, jest wspaniałym Morfeuszem. Dobrej nocy!
Poprostu ludzi nie stac na wywoz śmieci i dlatego takie zanieczyszczenie spalinami, poprostu taki sfont bo spalają smieci ktore są nie wyworzone.
ale fakt, i nie kilku a na oko z 15 domkow... porazka..
wy głupki z bloku nie macie co robić i czepiacie sie normalnych ludzi wielcy chrabiowie się znaleźli jak pies nie ma co robić to jaja liże
rozmawiają dwaj (marynarze) przed klatką schodową paląc papierosy, ty zobacz jak kopcą z tych kominów normalnie nie ma czym oddychać ;-)
ja nie moge otworzyc okna po 22 - leci taki syf z gdynskiej i torunskiej - kto tym sie zajmie - czym ci ludzie plaą w piecach?
uprzejmie donosze hehehe
Wszystkie chwyty są dozwolone!!Nie wszystkich stać ogrzewać mieszkanie gazem a i czad z gazu jest jeszcze gorszy od dymu z drewna, węgla i śmieci. Niejednokrotnie słyszeliście o zaczadzeniu się we własnym mieszkaniu dwutlenkiem a właśnie coś takiego się wydostaje z procesu spalanie.Jedynie wiatrak może temu zaradzić w bezwietrzny wieczór. Życzę kolorowych snów w tak piękną noc i nie zamartwiać się domkami osiedlowymi.
wszyscy palą mokrym drewnem i dlatego tak jest. Opanujcie sie ludzi i zastanówcie sie co piszecie i o co sie pultacie debile
To prawda, jak mieszkałam na os.Zachodnim to kilka razy do roku od jesieni do wiosny byłam chora.Jak to określali laryngolodzy że to mechaniczne uszkodzona krtań przez dymy, okropnie mnie dusiło przechodząc przez ul. Markiewicza.Obecnie od kilku lat mieszkam w centrum, choroba krtani i gardła się skończyła
* juz zapomnieli jak na wsiach mieszkali, a teraz siedza w kwadracie i nudy, to nie sa smieci, ekogroszek tak kopci, ale najlepsze jest to ze ma węgla zabraknąc na składzie i czym będą ludzie palić
Palą od 17 przez całe noce... masakra po prostu, chyba chcą nas pozabijać