Portrety
Tak naprawdę, portret jest jak spojrzenie w lustro. Malując go, artysta tworzy nieustanny autoportret, korzystając z pretekstu cudzej twarzy. Krój powiek, kształt głowy czy drgnięcie ust są fragmentami szkieletu, na którym twórca rozpina własną skórę. Portrety zmieniają się tak, jak ich autor, który w tym co robi, usiłuje – za każdym razem od nowa – uchwycić granicę, pomiędzy sztuką a życiem po to, aby móc ją swobodnie przekraczać. Tam i z powrotem. Chcąc bohaterem swoich kolejnych portretów za każdym razem uczynić własną tożsamość.
Ekspresja formy, melanż malarskich technik są wtórne wobec konsekwentnie
prowadzonej kroniki własnego przemijania.
Życie to sztuka akcji. Podkreśla, że dzieło nie jest produktem, lecz procesem. Procesem, w czasie którego zostaje ujawniana jakaś prawda, nie tylko o podmiocie, ale także tym w czym żyje.
Andrzej Pawełczyk
To może być piękna wystawa
to ten pan od" trzepaczki udajacej ptaki" na promenadzie??
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Pierwszy obraz jaki kupilismy to wlasnie dzielo pana Jerzego. Do dzis wisi w naszym domu - juz ponad 20 lat...
recenzja p r z e i n t e l e k t u a l i z o w a n a:)ale ok, przyjdę zobaczę i jeśli to dobra sztuka, to wyjdę odmieniony, po tym poznam:))pozdrawiam
ciekawe, ciekawe...zobaczymy
super dno
to nie jest tatełe endrju?
super...
Byłem kiedyś na wystawie prac marynistycznych pana Jerzego. Jeśli poziom będzie równie wysoki, to zapowiada się bardzo interesująco!