- To działanie nie tyle informacyjne, co prewencyjne – mówią policjanci. – Przestępcy w miastach, gdzie nie ma monitoringu czują się totalnie bezkarni. Tam, gdzie każdy ich ruch mogą śledzić funkcjonariusze, którzy obserwują obraz z kamer, jest całkiem inaczej.
Nagrania mogą też być dowodem w późniejszych sprawach sądowych.
- Przecież taka tabliczka to jakieś minimalne koszty – mówi jedna z Czytelniczek. – Nie wiem czemu do tej pory jej nie zamieszczono. Jak znam życie, to zwykłe przeoczenie.
czasami można spotkac się z blefem, nie każda kamera non stop nagrywa:)
E tam...
No i co to zmienia ?
No i dobrze, że nie ma informacji o monitoringu bo go prawdę mówiąc nie ma.