Uchwała obowiązuje od 3 lat. Zgodnie z jej zapisami każdy inwestor budujący w Świnoujściu hotel czy apartamentowiec jest zobowiązany do utworzenia określonej liczby miejsc parkingowych. Gdyby tego nie zrobił, wtedy musi zapłacić miastu 20 tys. złotych za każde niepowstałe miejsce.
- To swoisty szantaż - uważa Stanisław Możejko. - Rozwiązanie praktyczne było takie - jeżeli chcesz dostać pozwolenie na budowę musisz podpisać umowę cywilno-prawną, w której zobowiązujesz się do zapłaty określonej kwoty na budowę miejsc parkingowych, więc to był zwykły szantaż.
Możejko oraz prokuratura zwróciła uwagę, że uchwałę podjęto bez podstaw prawnych. Szef biura prawnego w świnoujskim magistracie Edward Szczepaniak uważa, że Rada miała takie prawo. - Jeśli jest zadanie do wykonania, a nie ma przepisów prawa materialnego, uznaje się, że to gmina ma robić. Tak więc nie ma tu żadnych względów merytorycznych, to nie inwestorzy skarżą się na uchwałę - mówi Szczepaniak.
To już kolejna uchwała świnoujskiej Rady Miasta, którą na wniosek Możejki zajmuje się sąd administracyjny. NSA prawomocnie orzekło już nieważność uchwały dotyczącej ustalania wysokości czynszów w lokalach komunalnych, w NSA na rozpatrzenie czekają też uchwały dotyczące przyznawania lokali komunalnych oraz opłat za przedszkola.
2010-09-23, 10:11: Sławomir Orlik
święta racja, że coś nie tak z zatwierdzaniem ustaw w naszym urzędzie - robią kocioł - domyślać się tylko możemy czemu to może służyć, no chyba że ktoś nam w końcu powie :)
190..no świeta racja ale niestety w naszym baizlu to tylko tyle, że masz rację!!
no i słusznie pobudowali koszmarki, pustostany a o drogach i parkingach zapomieli.urząd jest od tego, żeby im przypomniec, przeciez maja wykaz kto ma auto i mieszka w blokach deweloperskich 20.000 to bardzo mało, moze nareszcie bedzie można. .w miare bezpiecznie chodzić po . ..ulicach miasta, zasmrodzili i zakorkowali na amen, wczoraj był dzin bez auta, ale co tam dla buractwa, rzecha ma to musi szpanować i smrodzić ołowiem!!
Pierwszym krokiem UM powinno być - zwolnienie prawnika, który im opiniuje te" dzikie pomysły". Drugim, pociągnięcie go do odpowiedzialności finansowej. Przecież radni nie muszą się znać na przepisach, oni mają tylko pomysły - czasami głupie, a czasami mniej. Prawnik jest od tego żeby stwierdzić czy są one zgodne z prawem.
Miasto musi dokonac podziału geodezyjnego zgodnie z prawem, tak, by działki miały charakter działek budowlanych i dostęp do drogi publicznej. A u prezia bajzel na kólkach: płoty, bramy, klucze na sznurku, służebności gruntowe wbrew prawu wpisane do aktów notarialnych /każda wada prawna powoduje NIEWAŻNOŚć aktu notarialnego art. 58 KC/. Firmy administrujące nieruchomosciami np sławna w mieście firma SKONTI nie ma obsługi prawnej, więc pełni role INKASENTA a nie administratora nieruchomości. W księgach wieczystych bajzel taki sam, bo sąd nie sprawdza, co wpisuje do Ksiąg, CHOĆ JEST TO OBOWIĄZKIEM SĄDU. Co drugi wpis jest do podważenia albo więcej. Jaki pan, taki kram. W końcu sąd wspólpracuje z Magistratem a pani prokuratorowa nie bez przyczyny jest Przewodniczącą Wydziału Ksiąg wieczystych. W ramach swoich obowiązków prokuratura ma także sprawdzać zgodność z prawem aktów notarialnych, ale odmawia przystapienia do czynnosci służbowych.