iswinoujscie.pl • Środa [22.09.2010, 07:23:01] • Świnoujście
Mieszko zawojował Świnoujście!
fot. Krystian Papski
Drużyna Mieszka I, uczestnicząca w tej bezkrwawej inwazji liczyła parę setek ludzi. Uzbrojeni w miecze, w rytm wojennych bębnów wyszli we wtorek o godzinie 10.00 przed budynek Liceum przy ul. Niedziałkowskiego, uformowali „wojenne” szyki po czym ruszyli głównymi ulicami miasta. Nie wszyscy przechodnie od razu zorientowali się o co chodzi. Barwnemu i głośnemu orszakowi przypatrywali się uważnie Polacy i goście z Niemiec. Ale wśród przechodniów byli i tacy, którzy bez zastanowienia mówili; „patrona świętują!”.
Rzeczywiście. To jedyna szkoła w Świnoujściu, która tak uroczyście obchodzi święto swojego patrona. Przejście głównymi ulicami Świnoujścia to atrakcja jakich mało w mieście. Poza Liceum im. Mieszka I na ulicach możemy spotkać przynajmniej raz w roku świtę Neptuna ale to trochę Inna „bajka”. Licealiści z najstarszej świnoujskiej szkoły dochowują wierności już ponad półwiecznej tradycji, która karze raz w roku świętować i cieszyć się z osiągnięć minionych miesięcy i pochwalić się nimi nie tylko we własnym gronie.
fot. Krystian Papski
Gdy po zakończonym przemarszu powracają do szkoły w Sali sportowej rozpoczyna się trochę inne świętowanie. Na uroczystą akademię zapraszają gości z miasta, przyjaciół szkoły wśród których są także reprezentanci władz samorządowych.
fot. Krystian Papski
W tym roku był wśród nich także prezydent Świnoujścia. niejednokrotnie podkreślał, że I Liceum jest szkołą, z której możemy być dumni. Świadczą o tym sukcesy osiągane przez absolwentów szkoły ale prze de wszystkim liczne powody do radości jakie dają osiągnięcia uczniów, chociażby młodych fizyków. Uczniowie pod opieką Ewy Pater odnoszą liczne sukcesy w konkursach i olimpiadach i to nie tylko krajowych. Ale fizyka to nie jedyna mocna strona szkoły. Humanistów z tej szkoły także można odnaleźć na dobrych uczelniach w całym kraju. Szkoła potrafi budzić również talenty artystyczne.
Dlatego też władzom nie żal pieniędzy zainwestowanych w modernizację wiekowego budynku. Jak zapowiada prezydent, już w przyszłym roku powinna rozpocząć się budowa boiska przy szkole. Obecne może już tylko służyć jako tor przeszkód dla szkolących się kierowców.
Każda niemal uroczystość w tym Liceum ma swój specyficzny charakter. Pomysłowość uczniów nie zna granic. Na akademię z okazji dnia patrona nie wpuszczono nauczycieli. Dopiero gdy wszyscy uczniowie i goście byli już na Sali specjalnie wyznaczeni licealiści wprowadzali swoich belfrów przeprowadzając jednocześnie swoisty test n popularność. Kto zyskał większy aplauz sali – wuefiści czy matematycy, poloniści czy przewodnicy duchowni ? Miernikiem miała być reakcja Sali ale tym razem fizycy nie postarali się o przyrząd do pomiaru natężenia hałasu więc oceny muszą pozostać subiektywne.
To co dało się bezwarunkowo zmierzyć średnią ocen Mons było jednak ogłosić bez cienia wątpliwości. Najlepszym uczniem szkoły za miniony rok szkolny została Marta Kierepka. Nie tylko świetnie się uczy ale jest także wzorem uczniowskiej aktywności . Dyrektor Grażyna Szczodry przed wręczeniem złotej tarczy długo mówiła o przymiotach laureatki.
Kto w kolejnych latach otrzyma podobne wyróżnienia? Kandydatów można już szukać wśród najmłodszych uczniów Mieszka. Dzień Patrona był okazją do uroczystego włączenia do społeczności szkolnej uczniów pierwszych klas. Od teraz nie, choć nadal przysługuje im jeszcze żartobliwy tytuł „kota”, to jednak są już pełnoprawnymi członkami rodziny Mieszka I. Szkoły, który wkracza właśnie w 65 rok istnienia. Obchody rocznicy odbędą się w już w 2011.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Kiedyś nie chciało się na ten apel przychodzić, a teraz...wszystko się przewraca w żołądku i tęskni się za atmosferą Dnia Patrona...
Ta szkoła to obciach. Nigdy nie znalazła się nawet w pobliżu najlepszych szkół w kraju. Dlaczego? Bo nie ma w niej olimpijczyków. Potencjał gimnazjalistów z GP nr 1 jest tam marnowany. Gimnazjaliści z Jedynki - laureaci konkursów na szczeblu wojewódzkim idą tam i słuch o nich ginie. Zero sukcesów. Nie dlatego, że młodziez jest do kitu, tylko dlatego, że brak belfrów z pasją do swojego zawodu. Mieszko to fabryka przeciętniaków.
w stroju błazna występuję Jakub Kieryk :) ogólnie rzecz biorąc, mieszko jest wspaniały i. .. koniec :)
stfu!
ten cały pochód troche smieszny ale Dobrawę wybrali naprawde ładną. mieszko troche za chudy he he
żal Mieszka
A ja znam jednego absolwenta studiuje ze mna w Warszawie i bardzo go kocham ;***
Mieszko szkola ktora nie ma sobie rownych.
Przydałaby się w tym mieście jakaś uczelnia by można było na miejscu zdobyć wyższe wykształcenie a takowe działają już w dużo mniejszych miastach
9 lat temu zakochałem się w dziewczynie co szła jako Dobrawa :)
e tam to szkoła dla lamusów, którzy mysla, że ta szkoła najlepsza w mieście jakoś najlepiej matur nie piszą ! są lepsze szkoły ! :D
Gonzo to legenda. Brechty były wtedy straszne. Jego sztandarowe" Panowie czuje fetor" :) Aż chciało by się jeszcze raz pojawić na jego w-fie. Naprawde szacunek dla niego.
Pani Kolisz jest najlepsza!
"Najlepszym uczniem szkoły została Marta Kierepka." Czy Marta zmieniła płeć?
Gonzo zapomniał paska i spodnie się zsuwają ?
W stroju błazna nie jest Sowa -.-
Pamiętam, jak mój nauczyciel od PO zadał nam zadanie domowe, które polegało na tym aby zaplanować inwazję wojsk Układu Warszawskiego na Europę Zachodnią. Każdy uczeń miał przydzielony inny odcinek frontu. Gdy sporządziliśmy plany ataku, zostały one wysłane do Moskwy na specjalny konkurs zorganizowany przez dowództwo Armii Czerwonej. Niestety nasz pan od PO źle zaadresował kopertę, i plany trafiły do zupełnie innego wydziału w sztabie, gdzie pewien mało bystry major potraktował je jako prawdziwe rozkazy operacyjne. Zarządził więc mobilizację wojsk pancernych, lotnictwa, piechoty i w ogóle wszystkich rodzajów broni. Ogłoszono alarm w jednostkach rakiet balistycznych z głowicami nuklearnymi, okręty wyszły w morze, bombowce strategiczne wystartowały, aby w powietrzu czekać na rozkaz do ataku. Świat stanął na krawędzi wojny nuklearnej, na szczęście przewidzieliśmy to w naszych planach i ostatnim podpunktem rozkazu głównego było polecenie opuszczenia jednostek przez żołnierzy i udanie się na pola w celu nazrywania kwiatów, a następnie udekorowanie nimi sal koszarowych, świetlic pułkowych i wszelkich pojazdów bojowych. Przyzwyczajony do słuchania rozkazów major oczywiście wykonał i to zadanie. Nic więc dziwnego że dowództwo Armii Czerwonej nigdy nie przyznało się do tego incydentu...
Sowa nieżle się prezentujesz w tym stroju błazna :)
he he pamiętam mikołaja jak spytał się mnie kiedyś czy biegnę na 1000 m.odpowiedziałem mu wtedy grzecznie - bardzo mi przykro ale nie. powiedział- no to masz pałę. a ja na to - trudno. strasznie się zagotował. był to rok chyba 1990...
rocznica szkoły a patrona, to jednak jest pewna 'maleńka' różnica. (do komentatora nr1). przede wszystkim takowe obchody dnia patrona to tradycja
Lauruś! Jak Ty ślicznie wyglądałaś! To przestrzeganie tradycji jest w Mieszku jest niesamowite! Buzialki!
Ten tytuł to mocno przesadzony...
Mr. Gonzo jest ; D Az sie lezka w oku kreci gdy sie wspomina lekcje wfu =D
buhahaha paluch jak zwykle musi być księdzem
Gonzo - zywa legenda !! :D:D Miał swoje fazy ale brechty mielismy zawsze :D - 3b