iswinoujscie.pl • Poniedziałek [20.09.2010, 01:10:17] • Świnoujście
Zapisujcie dzieci na rytmikę

Brian McEntire(fot. istockphoto.com
)
Jeżeli chcesz by Twoje dziecko rozwijało swoje umiejętności, uczyło się koncentracji, poczucia własnego ciała, orientacji w przestrzeni, ćwiczyło pamięć, zyskało nowe doświadczenia współdziałania w grupie rówieśników a do tego z uśmiechniętą i rozśpiewaną buzią w towarzystwie muzyki miło spędzało czas – zapisz je na rytmikę.
Znana w Świnoujściu i lubiana przez uczniów oraz doceniana przez pedagogów Joanna Manista podkreśla, że zajęcia z rytmiki są dla najmłodszych bardzo ważne.
Najkrótsza definicja rytmiki to zajęcia muzyczno ruchowe. Ile dzięki nim nasze dzieci mogą osiągnąć dowiecie się już bezpośrednio od eksperta. Zachęcamy.
Zapisy pod nr telefonu 693 529 833 (po godz. 15) Zajęcia odbywać się będą popołudniami w MDK
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ale tu wieje" optymizmem". Starzy emeryci.
PRZESTAŃCIE NAGABYWAĆ NACIĄGACZE OD RYTMIKI !! To jakaś darmowa reklama, czy co?
Do wszystkich chętnych! Jeżeli zapiszesz dziecko na rytmikę dostaniesz 2000zł, jeżeli dwoje dzieci 4000 tyś. na zachętę jedno z rodziców dostanie 2000 tyś. Są też inne ciekawe nagrody.Oczywiście w wymiarze miesięcznym i na stałe. Pasuje?
Kiedyś dzieciaki cały dzień ganiały na świeżym powietrzu. Teraz nie ma po co wychodzić skoro można sobie pogadać przez internet. Rodzice muszą naprawdę się wykazać, aby stworzyć coś ciekawszego (barwniejszego) niż gry komputerowe, a to jest niestety trudne. Nie pamiętam weekendu w mieście z czasów dzieciństwa, zawsze wyjeżdżaliśmy na wieś do rodziny i ganialiśmy się po lasach, polach, drzewach i... oborach i absolutnie żadnego wstydu z tego powodu nie było. Pozdrawiam wszystkich, którzy mieli to szczęście i żyli w takich czasach.
pewnie, niech dzieckiem zajmie się państwo w dusznej salce, rytmika, śmiechu warte.
Obecnie rodzice tłumaczą brak czasu dla dziecka pracą, zmęczeniem itp. Moi rodzice też pracowali, też byli zmęczeni, a chyba nie mieli łatwiej niż obecni rodzice. BA! Znajdywali również czas żeby samemu się pobawić i spełniać we własnych zainteresowaniach. Wszystko było kwestią dobrej organizacji i przede wszystkim priorytetów. I tego chyba obecnym rodzicom brakuje – dojrzenia do decyzji o założeniu rodziny oraz odpowiedzialnego ustawienia celów życiowych. Pozdrawiam urodzonych w 1983!
Dobra marudy, najlepiej sie nie wpisujcie.
Za moich czasów (jestem rocznik '83) przedszkolanki organizowały mnóstwo gier i zabaw ruchowych, w szkole podstawowej prócz w-f wychodziłem na podwórko i maltretowałem z kolegami piłkę, zdzierając ją na betonie imitującym murawę największych stadionów świata, ganialiśmy między blokami z patykami niczym komandosi na froncie bitwy. Pamiętam też rodzinne wypady na jagody, grzybobrania, wycieczki rowerowe czy po prostu poobiednie spacery z rodzicami. Wszelkie rytmiki były mi zbędne. Wówczas żeby dziecko" rozwijało swoje umiejętności, uczyło się koncentracji, poczucia własnego ciała, orientacji w przestrzeni, ćwiczyło pamięć, zyskało nowe doświadczenia współdziałania w grupie rówieśników a do tego z uśmiechniętą i rozśpiewaną buzią w towarzystwie muzyki miło spędzało czas" potrzebowało własnej fantazji i aktywnych rodziców, którzy nie szli na łatwiznę i nie sadzali dziecka przed telewizorem.
ale kit i sciema, a w przedszkolu to nie łaska, wspołczuję dzieciom i rodzicom!!
Kiedyś kilka razy poszedłem zobaczyć do przedszkola jak taka rytmika wygląda i co? Lipa akurat pani była chora albo musiała wyjechać i zajęcia niby były przełożone na inny termin. :((((((
A co? M szuka sobie pracy?
a za ile ja sie pytam??