19-letni koszalinianin sprowadził z Chin co najmniej 20 rakiet tenisowych. Każda z nich była bezprawnie oznaczona zastrzeżonym znakiem towarowym znanej firmy produkującej tego typu sprzęt. Sprowadzony towar chłopak sprzedawał przez internet. Za rakietę, która w oryginale warta jest ponad 700 złotych, żądał 200-300 złotych mniej. W ten sposób znalazł 15 chętnych na markowy sprzęt, który w istocie okazał się tanią podróbką. Przedstawiciel firmy, której znak bezprawnie umieszczono na rakietach, szybko rozpoznał, że chłopak nie sprzedawał autentycznych produktów. Zidentyfikował je m.in. po pęknięciach lakieru, nieużywanym już logo i bardzo słabej jakości rakiet. W mieszkaniu 19-latka policjanci zabezpieczyli 5 rakiet tenisowych. Sprzedając podróbki młody mężczyzna naraził producenta na straty w wysokości ponad 14 tysięcy złotych. Koszalinianin usłyszał zarzut wprowadzenia do obrotu wyrobów bezprawnie oznaczonych zastrzeżonymi znakami towarowymi.
Zgodnie z Ustawą Prawo Własności Przemysłowej grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
na tablicy pl się ogłaszają ja ronież natrafiłęm na podróbke
Czy ktoś z inernautów zwrócił uwagę na to jak się niszczy Polaków za pomocą straży granicznej, co to za przepisy jeżeli znajduje się takie rzeczy w POLSCE i to sprzedają, to co co za * partia wprowadza takie ustawy w życie. Wolny kraj to wolny kraj, a w tym kraju jest coraz gorzej.
Witam sprzedaję takie rakiety ale nie podróbki brat jest jedynym dystrybutorem na Polskę rakiet babolata, zapraszam na turniej do Szczecina od 13-19.09 na stoisko babolata lub do sklepu tenis shop pl, lub babolat.pl
takie rakiety to chyba rowniez sprzedaje Tomek z Beniowskiego, ktory ma pensjonat pod swierkiem
U nas jest taki co odbija pileczke na gumce. Ciekawe jaki ma sprzet i czy placi jakies oplaty? Chyba wszystko na lewo !!
dobry interes