Przedwczoraj wieczorem wolińscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki Seat. Podczas interwencji kierujący zachowywał się bardzo nerwowo, co wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Mundurowi szybko zauważyli, że23-latek przewozi w bagażniku beczki z paliwem, które jak twierdzi znalazł w lesie, kiedy to był na grzybobraniu. Policjanci nie dali jednak wiary tym wyjaśnieniom.
Gdy funkcjonariusze wyjaśnili sprawę okazało się, że pracodawca młodego mężczyzny wielokrotnie zgłaszał już kradzieże paliwa z maszyn rolniczych znajdujących się na terenie jego gospodarstwa. W toku czynności kierujący przyznał się, że ropę ukradł szefowi.
Sprawca przywłaszczenia cudzego mienia, 120 litrów paliwa usłyszał już zarzut. Za kradzież grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
podkom. Marta Pierko,
Rzecznik Prasowy KPP Kamień Pomorski
jak by paliwo staniało to by nie opłacało się kraść i tyle.
Ciekawe ile pracodawca płacił chłopakowi, ja nic nie usprawiedliwiam
Jakby były normalne ceny na stacjach to też było by inaczej. A nie trzymanie cen pod szwabów, egoiści i hieny, pazera jak nic
"nie kombinowali" tak nazywasz złodziejstwo?? a weź się baranie do roboty zamiast kraść cudze. Takim debilnym tekstem usprawiedliwiasz bandytyzm? oby Ci koleś podpier..., coś Twojego to może coś skumasz ale jak znam życie to gumek pachnących już nie kradną z piórników a tylko tyle oprócz gaci pewnie masz własnego!
mogl powiedziec ze kupil ale baran z niego
Jakby ludzie godnie zarabiali to może by nie kombinowali jak dorobić parę groszy