Większość członków stowarzyszeń czy fundacji zajmujących się osobami ubogimi i bezdomnymi stanowczo mówi, aby nie dawać pieniędzy na ulicy.
- To żadna pomoc. To tylko uświadamia tych ludzi w przekonaniu, że tak można żyć bez przerwy – mówią pracownicy społeczni.
Nie chodzi oczywiście o to, aby wcale nie pomagać. To najgorsze co możemy zrobić. Nie dawać na ulicy i jednocześnie nie pomagać nigdy nikomu.
- Należy pomagać i dzielić się, ale w przemyślany sposób – mówią opiekunowie osób bezdomnych. – Czasem są to pieniądze przesłane na konta sprawdzonych i uczciwych fundacji. Niekiedy to przekazywanie darów w postaci ubrań, pościeli czy żywności. Chodzi tylko o to, żeby tak pomagać, aby ta pomoc nie poszła na marne.
SIEMa moresie;d
Natychmiastowa Deportacja !!
... jakby nikt nie dawał to by nie stali... :-). Ostatnio pod promem podszedł menel i coś tam o kasie mamrotał... jak mu powiedziałem że nic nie dostanie to co usłyszałem..." Ku..wa takim samochodem się wozi a 5 zł szkoduje. .." dopiero jak usłyszał, że go zaraz do szczecina wpław odprawię i po drodze w dup... nakopie to odszedł na odległość przy której jego smród już do mnie nie docierał... Jak NIKT NIE BĘDZIE DAWAŁ - TO PRZESTANĄ STAĆ ! PROSTE...i SKUTECZNE
T o jest rumunaka, a nie cyganka i to że przekraczają wszystkie normy ludzkiego żebrania, to powinni być deportowani z naszego kraju.Choć nasi rodacy tak samo się zachowują w innych państwach i jesteśmy identycznie odbierani przez obcokrajowców z pogardą!!
po co zasłaniją twarz?
To cyganicha! Od takich to jak najdalej - brudasy i oszuści!
na ławce przy promach nie ma możliwości by usiąść i poczekać na autobus bo okupują go pijaki menele śmierdzący pijący denaturat odezwać sie nie można bo są wulgarni.Zaczepiają ludzi wymuszaja pieniądze.Czas aby oddelegowac ich poza Świnoujście tam gdzie mają meldunek
to nie cyganka tylko rumunka a polacy jeszcze gorzej rzebrzą a udajią ze staC ICH NA WSZYSTKO TYLKO ZE JAK DO LONDYNU PRZYJERZDZAJĄ TO CYGANOL DUPY LIZOM
heh. Wakacje minely?? Co to tylko wakacyjnie??
Ostatnio, żebraczka pod Stokrotką stała się bardzo namolna. Wchodzi pomiędzy właśnie parkujące lub ruszające z parkingu samochody stwarzając ewidentne niebezpieczeństwo. Straży miejskiej i policji oczywiście nie ma. Jak ktoś tej pani przejedzie stopy, to wtedy dopiero dostrzegą problem.
jeżeli miasto nie potrafi sobie poradzić z tym problemem przez kilka lat to wydaje mi się że mieszkańcy muszą wziąć sprawy w swoje ręce...
Ci żebracy na pewno nie mają karty pobytu więc PAŃSTWO powinno ich deportować tam skąd przyjechali !!
po co o tym pisać, każdy ma oczy i widzi
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
dzisiaj, 9:00 - przystanek autobusowy pod promem zamieniony w obozowisko meneli z psami. Pasażerowie grzecznie stoją w odległości wyznaczonej natężeniem smrodu. Bo na menela i jego kundla nie ma, panie, siły.
jeśli chce ktoś dać jest taka pani, która choruje na stwardnienie rozsiane ma skromną emeryturę i nie stać ją na leki a fundusz jej nie opłaca kiedyś pomagała innym była pielęgniarką a teraz leży bezbronna i czeka na pomoc, Ci romowie co żebrzą to oszuści mają piekne domy w Rumunii a to traktują jaką pracę
Jasne, a mąż tej pani podjeżdża potem pięknym drogim autem, nie daję na ulicy nawet drobnych!
To na tych fotkach to cyganki nie dawajcie im ani grosza niech ich faceci idą do roboty albo ich wysiedlić z Polski
pewna pani pod stokrotka na matejki tez codziennie stoi i prosi o pieniadze na lekarstwa a czuc od niej alkohol na odleglosc. zaczepia nawet dzieci.
nie daje bo mnie też nikt nie daje, a panstwo mnie dostatecznie okrada, nie widziałam jeszcze zeby jakiś cygan lub rumun pracował, najbardziej zal dzieci, gdyby opieka spoleczna zagroziła, ze za zebratctwo zabierze dzieci problem by zniknoł, podobnie jak w jednym z miast na południu Polski
emigranci z Francji
Dawajcie drobne, dawajcie i grubsze... Stwórzcie raj dla żebraków. Prawdziwie potrzebujący nie proszą po ulicach.
Kiedy będzie artykul o 3 kozkach co biegaja kolo karsiborow ? Dlaczego schronisko dla zwierzat pomimo tego ze bylo informowane, nie reaguje ? Biedne zwierzeta tylko mokna
prosta logika: jest dom brata Alberta, nie wolno tam pić, trzeba sprzątać i wykonywac inne obowiązki, są warunki, kórym trzeba sprostać, ale będzię się miało dach nad głową i jedzenie. Te żule (inaczej nie da sie tego nazwać) stojace pod marketami nie prosza o pieniadze na jedzenie czy rachunki, to sa ludzie którzy mają problem z alkoholem, nawet jeśli kupisz mu chleb to pamiętaj, że pieniadze i tak wyda na alkohol, to jest błedne koło. Dlatego ja nie daję pieniędzy, państwo wystarczająco mnie okrada, dlaczego ja więc mam dawac...
to pewnie rumunka bo romka raczej nie