- W sklepie ładne, rumiane i bez żadnych plamek. W domu dosłownie po dwóch dniach gniją i zaczyna się pojawiać pleśń – mówi jedna z Czytelniczek.
Dodaje, że powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że przy zakupie owoców są one nienaturalnie zimne.
- Poza tym twarde jakby były niedojrzałe – tłumaczy. – Następnego dnia „odtajają”. Są miększe i dość smaczne. Już kolejnego czernieją, pojawiają się na nich dziwne plamy (szare jak pleśń). Potem są już tylko do wyrzucenia.
ojej to zle musimy cos zrobic
Zgadzam się z przedmówcą w 100% a autorowi artykułu proponuję zamrozić w domciu jedno jabłuszko, na jedną noc, wyjąć z rana i zobaczyć wynik, po czym z całym szacunkiem stuknąć się w główkę i takich bzdur nie pisać!!Zastanówcie się ludzie naprawdę troszkę bo to już WSTYD !!
zastanówcie się co wypisujecie nikt nie mrozi takich rzeczy możne i są zimne bo są chłodzone w transporcie to nie jest specjalny zabieg lecz wymóg.prosił bym redakcje o konkretyzowanie bo jak dotąd o jakieś konkretne tematy bo to są redakcyjne bzdury z poziomu podstawówki pseudo redaktorzy skąd wy bierzecie te artykuły od meneli spod bloku czy jak??
zapraszam do jedzenia tegorocznych naszych owoców typu np.jabłka.Pyszne i cena podobna 3, 45 za /kg. Smacznego.
ludzie zastanowcie sie co wy wypisujecie !!przeciez takie owoce po rozmrozeniu to zupa!!naprawde brakuje wam jakielkolwiek wyobrazni az mnie podziw lapie jak czytam takie bzdury...
Właśnie dzisiaj wyrzuciłam nektarynki i brzoskwinie, które zakupiłam w, , NETTO ''były mrożone i kiedy nabrały temperatury pokojowej zrobiły się plamiaste a po przekrojeniu miały kolor miodowy i nie zdatne do zjedzenia. Kupiłam taniej, ale nie do zjedzenia.Mam nauczkę, że tańsze to nie znaczy że dobre.
Co wy gadacie. Nektarynka i brzoskwinia raz zamrożona, nadaje sie tylko do wyrzucenia. To tak jak by ktos zaroził owoc cytryny lub pomarańczy?? Zastanówcie sie co opisujecie?!?!?Nie wierzycie? Zróbcie test w domu, wystarczy minus 5 stopni...
Czy ktos sie zastanowil dlaczego owoce w supermarkietach sa tanie i jest tyle promocji
A co byście chcieli za 3 zł za kilogram?? Jak nie pasuje to proponuje na ryneczek świeżynki za 8 zeta.. A nie w sklepie sie leją żeby kupić bo tanie a potem gorzkie żale...
To może w końcu zaczniecie patrzeć na ceny!Tam musi być również napisane z jakiego kraju owoce pochodzą.A są to zazwyczaj setki, tysiące kilometrów stąd.To czego się spodziewacie?Że nadal będą wyglądały jak prosto z drzewa?
każdy owoc nie z polski nawet kupiony na rynku czy w warzywniaku jest z hurtowni i napewno tez mrozone, jak chcemy miec swieżynke to prosze kupowac jabłka lub gruszczki i sliweczki
w MARKIETACH??
Maślankiewicz • Czwartek [09.09.2010, 09:07] • [IP:" 195.117.239.***] Tak. Zgadza się. Nie tylko owoce. Lody też. Wczoraj kupiłem w Biedronce. Też były zmrożone, na pewno." HAŃBA!!
POLO na Roosevelta uwazajcie na cenny, inne przy towarze inne przy kasie, oszukuja w zywe oczy!!
Nie tylko w Biedronce takie" szopki" O NETTO nie wspomne!! Częściej w Netto zepsute, zapraszam sanepid do netto !!
pracuje w sklepie i widzę że ten owoc ma ponad tydzień odleżyn, a nie odmrożenia
afera!! (made in Świnoujście) :P
Co niktórzy mają mózg przemrożony
W imie...
ŻAL
A w polomarkecie na Roosevelta są i inne cuda, np. towary maja nieprawdziwe ceny, czasem nawet 2-3 ceny pod jednym produktem. Proszę portal o zbadanie tego. Gdy pod towarem jest inna cena niż przy odczycie komputerowym, klient ma prawo kupić po cenie deklarowanej na kartce pod towarem. Redaktorzy, zwizytujcie Polomarket na Roosevelta!
Gratuluje elokwencji redaktorom portalu jak i komentującym. Owoce są nienaturalnie zimne, bo trzymane są w chłodni i kilkukrotnie wykłądane z niej na stoisko. Natomiast gdyby były sprzedawane rozmrożone to raczej już miałyby inną konsystencję i nawet osoba, która pierwszy raz robi zakupy zauważyłaby to bez problemu.
to są niemeickie mandarynki! one mają taki nalot od pewnego proszku!
A M E N
to po co tam kupujecie pewnie dlatego ze jest tanio ja robię zakupy w zaprzyjaźnionym osiedlowym sklepiku i na rynku na grunwaldzkiej jest trochę drożej ale mam pewność że jest świeże
HACCAP wyklucza mozliwosc zamrazania, ludzie maja prawo te sklepy pozwac za nieuczciwosc badz powiadomic sanepid.
ale z kolei czerwone greipfruty z Biedrony sa bardzo smaczne, dojrzale w dobrej cenie
wszystkie owoce w markietach są mrożone i co z tego, że tańsze jak bez zapachu i smaku!!
Tak. Zgadza się. Nie tylko owoce. Lody też. Wczoraj kupiłem w Biedronce. Też były zmrożone, na pewno.
Żarcia jest duzo, ale jest coraz gorsze.
prawda to jest
Winogrona w Biedronce tez sa przemrozone
TAK TO PRAWDA