Początek spotkania należał do wyspiarzy, lecz żaden z zawodników nie potrafił celnie uderzyć na bramkę strzeżoną przez Łukasza Radlińskiego. Najpierw strzał Arifovicia został zablokowany, a następnie Nwaogu uderzył bardzo niecelnie. W odpowiedzi inicjatywę przejęła Warta. W 11. minucie piłka po strzale Jasińskiego powędrowała nad bramką, ale już pięć minut później Piotr Reiss z trzydziestu metrów uderzył nie do obrony i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 24. minucie Zieloni prowadzili już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę w bramce umieścił Jasiński. Po tym golu do ataku ruszyli podopieczni Petra Nemca. W 26. minucie strzał Nwaogu został obroniony przez Radlińskiego, lecz chwilę później Flota strzeliła gola kontaktowego. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Ciarkowski, a piłkę głową do siatki skierował Pruchnik. Do końca pierwszej części meczu wynik nie uległ już zmianie.
Drugą połowę bardziej zdeterminowanie rozpoczęli świnoujścianie. W 52. minucie rzut wolny wykonywał Paczkowski, zagrał do Nwaogu, a ten posłał piłkę do będącego na piątym metrze Pruchnika, zawodnik Floty mocnym strzałem w samo okienko bramki nie dał szans golkiperowi Warty i zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. W 65. minucie w polu karnym upadł Piotr Reiss, sędzia jednak nie wskazał na 11 metr, ale pokazał żółty kartonik ex zawodnikowi Lecha Poznań. Trener warciarzy nie krył niezadowolenia decyzją sędziego - "W sytuacji przy wyrzucie piłki z autu Reiss był faulowany, bo zawodnik gości chwycił go za nogi. Powinien dostać czerwoną kartkę, bo ratował się faulem, a nasz napastnik stanąłby sam na sam przed bramkarzem". Co się odwlecze to nie uciecze. W 70. minucie Mazurkiewcz faulował w polu karnym Zakrzewskiego, tym razem arbiter bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Magdziarz, lecz po jego uderzeniu piłka powędrowała obok słupka i w Poznaniu dalej remis. Do końca meczu żaden zespół nie stworzył sobie już dogodnej sytuacji. Piłkarze Floty wracają do Świnoujścia z ciężko wywalczonym jednym punktem. Bohaterem meczu - Radosław Pruchnik.
Marcin Celejewski
Czapko jest w motorze lublin.
no właśnie-a co z Sergim Czapko?
super wynik:)prosze pana co odnawia oficjalna strone floty by w koncu wpisal naszych nowych zawodnikow i czemu to tak dlugo trwa? przeciez ta strone czyta mnostwo kibicow w polsce.