Według świadka wypadku mężczyzna wykonywał prace na rusztowaniu. W tym czasie dźwig przenoszący inne rusztowanie uderzył to na którym stał stoczniowiec. Mężczyzna stracił równowagę i runął na ziemię.
fot. Policja
W czwartek rano (02.09) w Morskiej Stoczni Remontowej doszło do tragicznego wypadku. Z rusztowania spadł pracujący tam mężczyzna. Zginął na miejscu.
Według świadka wypadku mężczyzna wykonywał prace na rusztowaniu. W tym czasie dźwig przenoszący inne rusztowanie uderzył to na którym stał stoczniowiec. Mężczyzna stracił równowagę i runął na ziemię.
fot. Policja
Dźwigowy był trzeźwy. Policja i prokuratura badają przyczyny tragicznego wypadku.
fot. Policja
----------------------------------------------------------------------
Wypadek w świnoujskiej stoczni
Dzisiaj, około godziny 9:00 na terenie Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu doszło do wypadku śmiertelnego. Pracownik stoczni, podczas próby przenoszenia rusztowania, spadł z wysokości 6 metrów. 59-letni mieszkaniec Świnoujścia zginął na miejscu.
O wypadku poinformowano Prokuratora, pracownika Państwowej Inspekcji Pracy oraz inspektora BHP. Policjanci wspólnie z technikiem kryminalistyki dokonali oględzin miejsca zdarzenia, przesłuchali świadków. Decyzją Prokuratora zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. Trwa ustalanie okoliczności oraz przyczyn wypadku.
mł. asp. Małgorzata Śliwińska
----------------------------------------------------------------------
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Czwartek [02.09.2010, 13:48:15]
Gość • Czwartek [02.09.2010, 21:54] masz najzupełniej racje, pracowałem tam 2 lata i nigdy do tej szczurzej nory nie wrócę, zero powtarzam ZERO jakiegokolwiek BHP, malowanie, piaskowanie, spawanie, cięcie i cynkowanie w jednym momencie, ludzie przemęczeni albo pod wpływem alkoholu, kierownictwo ma wszystko w du..e a wszechobecny mobbing jest standardem. Państwo w państwie i tyle.
Moje najszczersze kondolencje..
straszne :(, bardzo współczuję rodzinie
Pracowalem wiele lat na dzwigu i na Stoczni, znam doskonale te prace, to jest zwykly nieszczesliwy wypadek, zawinila rutyna i zbytnia pewnosc siebie.Wyrazy wspolczucia dla rodiny.
bylem tam i wiem co się stało.To był nieszczęśliwy wypadek!Nie ma w nim ani winy Pana Mietka, ani operatora żurawia.Żuraw byl sprawny co autorytatywnie potwierdzili inspektorzy Dozoru Technicznego, którzy przeprowadzili badania po wypadku. Wyrazy współczucia dla rodziny i kolegów.
Oj Szkuciak Szkuciak zagłosuj na kaczora może poprawi to Twuj czarny humor.
jak zwykle przołożeni umyją ręce od tego i tyle. .. tam ludzkie życie czy bezpieczenstwo jest...uja warte. i dopóty stare komuchy nie zdechną dalej nic się nie zmieni.szkoda gadacv...Polska
Gość z 21:54 ma rację... liczy się tylko kasa, nikt nie przejmuje się bezpieczeństwem. Po tym wypadku może na kilka dni będzie jakaś panika w sprawach bezpieczeństwa, a później jak zwykla wszystko wróci do" normy"
Wina leży po stronie dyrekcji ludzie muszą pracować na niesprawnym sprzęcie żurawie w stoczni nadają się tylko na złom;gdzie dozór techniczny? niesprawne hamulce na obrotach luzy itp.gdzie wiatromierze które powinny dawać operatorom możliwość kontroli siły wiatru itp.monterzy rusztowań powinni po podczepieniu rusztowania zejść na dół i stanąć w bezpiecznej odległośći ale w stoczni nie ma czasu, wszystko było na wczoraj, nie liczy się bezpieczeństwo tylko czas.więc pracownicy przechodzą z rusztowania na rusztowanie a operator żurawia nie widzi czy czasami rusztowanie nie zaczepi o drugie rusztowanie stojąc na barce jedno przy drugim.A Mietek był dobrym i pracowitym człowiekiem.Napewno nie było tu jego winy.Wyrazy wspólczucia dla rodziny.
wyrazy wspóczucia, żal i smutek
wyrazy wspolczucia dla rodziny
Witam. U mnie tez raz w firmie byl wypadek smiertelny. Teraz wszystko w rekach inspekcji pracy, pana z BHP i najwazniejsze prokuratury. Szkoda czlowieka i wyrazy wspolczucia dla rodziny ale takze wspolczuje firmie/stoczni bo wyglada na to, ze beda mieli spore klopoty. Nie winil bym pochopnie stoczni ani glupot na nia nie wypisywal. Zadnej firmie niezalzy by ktos sie zranil albo zginal w czasie pracy. Niech sie specjalisci tym zajma bo samymi naszymi domniemaniami mozemy komus krzywde zrobic.
unia zniszczyła stocznie a to co zostało to już strzęp
moim zdaniem powodem była rutyna, a rutyna jest najczestszą przyczyna wypadkow
Do stoczniowca, masz rację o różnicy sprawnosci miedzy 20 a 50 latkiem, ale to dotyczy tylko wysokiego wyczynu, normalnie to przyjdź na turnieje piłkarskie, jak oldboje Floty leją młodziaków, nie mówiąc o maratonach gdzie w Świnoujsciu prym wioda biegacze po 40-stce i 50 tce.
Zginął dobry przyzwoity człowiek.Wielka szkoda.
wyrazy wspolczucia dla córki zmarlego i calej jego rodziny. W takich chwilach trzeba wspierac rodzine, dac im odczuc ze jestesmy z nimi nawet jesli ich nieznalismy! to informacja dla tych ktorzy chyba sie troszke zapomnieli w swoich komentarzach.
Wyrazy szczerego współczucia dla rodziny pana Mieczysława, który zginął w tak tragicznych okolicznościach. Czy do tego musiało dojść? Dzisiaj rano Mieciu miał już naszykowaną kartkę na śniadanie, razem żartowaliśmy i śmialiśmy się, myślelismy o balu stoczniowca, a tu spotkała nas taka tragedia... Jeszcze pare minut przed tragedią rozmawiałem z nim... Po chwili dotarła do nas straszna wiadomość, że coś się stało Mieciowi na barce... Jeszcze raz wyrazy współczucia dla rodziny - kolega.
Mój maż też pracuje w jednej ze spółek na terenie stoczni i wiem jak niebezpieczna jest tam praca, nie szanuje się pracownika, liczy się tylko szybko, szybko -żeby skończyć statek na czas, totalny haos, malarze malują a spawacze z palnikami latają nad glową...a behapowiec się chowa.../S.zczere wyrazy współczucia dla Rodziny tragicznie Zmarłego
prawda jest taka że świnoujska stocznia przypomina stocznię z krajów trzeciego świata. Wszystkie sprzęty, narzędzia, dźwigi itp. to złom i wraki wielokrotnie naprawiane i nie spełniające żadnych norm. W sytuacji, kiedy każdemu zależy na tym, aby utrzymać się w robocie, bo czasy są bardzo ciężkie, nikt nie przejmuje się prawami pracowniczymi, czy przepisami bhp. Często jest tak, że np. pracownicy na własną rękę załatwiają sobie środki ochronne, takie jak rękawice, maski przeciwpyłowe, okulary itp...Po prostu Polska a.d. prezydent Komorowski i premier Tusk!Wielu ludzi pracuje w tej stoczni miesiącami bez żadnej umowy i bez zabezpieczeń w hałasie, pyle, przy urządzeniach do których nie mają uprawnień. Porównanie np. z podobnymi zakładami pracy w Skandynawii, to jak porównywać poziom cywilizacyjny np. Japonii z Somalią. Jesteśmy" sto lat za murzynami"!
Stoczniowiec - nikt do pracy nie zmusza do pracy w ciężkich warunkach jak stocznia. Nie widzę więc powodu by takie osoby przechodziły na emeryturę szybciej od innych. Pasożytów, którzy po kilkunastu, kilkudziesięciu latach przechodzą na emeryturę, gdyż sa przepracowani i dorabiają nierzadko w tej samej firmie na innym stanowisku nam już wystarczy. Tak swoją drogą, na kogo głosowałeś? Na Komorowskiego? To teraz pracuj sobie do siedemdziesiątki.
wyrazy współczucia dla rodziny [*]
[*][*]
Do stoczniowca, za komuny stoczniowcy mieli bardzo dobr, potem zachciało im się strajkować i zobacz teraz o co walczyliście w latach 80.Sami sobie zgotowaliście ten los dlatego mi was nie jest żal.Ten Pan który zginął szczere kondolencje.
Ogromne wyrazy współczucia dla rodziny !! [*]