Cała rzesza uczniów w Świnoujściu, od oddziałów przedszkolnych po szkoły ponadgimnazjalne, ponownie zapakowało tornistry. Gwar w szkołach i młodzi ludzie wraz z rodzicami, kwiaty dla nauczycieli... To wszystko przypomina nam od rana, że rozpoczął się właśnie nowy rok szkolny. Miejska inauguracja odbyła się tym razem w szkole Podstawowej nr 6 przy ul. Staszica. Na sali sportowej szkoły pojawiły się władze miasta z prezydentem Januszem Żmurkiewiczem, kadra pedagogiczna z dyrektor Hanną Kubacką, rodzice. Ale NAJWAŻNIEJSI tego dnia są pierwszoklasiści. W „szóstce” nie było inaczej.
Dyrektor szkoły gorąco powitała pierwszaków. Hanna Kubacka zapewniła, że w szkole znajdą wszystko co niezbędne do ciekawej i skutecznej nauki. Przede wszystkim – oddanych nauczycieli.
„Szóstka” zatrudnia obecnie pięćdziesięciu pedagogów różnych specjalności. W ostatnich latach szkoła została gruntownie wyremontowana i nowocześnie wyposażona. Dlatego także prezydent Świnoujścia mógł powiedzieć do rodziców, że dokonali dobrego wyboru posyłając swoje dzieci do tej właśnie szkoły.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najmłodsi z uwagą przypatrywali się oficjalnym gościom. I choć nie wszystko zrozumieli tak jak dorośli to na pewno tego dnia mieli poczucie, że uczestniczą w wydarzeniu niezwykłym.
I tak jest z faktycznie. Ten dzień zmienia wszystko w życiu młodego człowieka. Rozpoczyna się „poważny” okres, z obowiązkami, nie tylko zabawą. Żeby jednak nie pomyśleli, że „poważnie” znaczy „smutno” starsi koledzy przygotowali dla nich program artystyczny. Uczniowie klas III – V mówili i śpiewali o szkole z żartobliwym dystansem. I o to właśnie chodzi. Bo szkoła, jak powiedziała pani dyrektor nie może być jedynie „miejscem żmudnej pracy” ale musi także młodemu człowiekowi dostarczać radości nie tylko tej wynikającej ze zdobywania wiedzy.
fot. Sławomir Ryfczyński
Symbolem takiej przyjaznej szkoły były 1 września „rogi obfitości”, które otrzymali najmłodsi.
Jeszcze dziś zapewne czeka ich ostatni dzień laby. Na spacerach z rodzicami, na lodach i kolegami na podwórkach gdzie pierwszy dzień w szkole jest tematem numer 1. Od jutra szkoła będzie już codziennością. Oby jak najbardziej kolorową!
A ten drugi niebieskooki oczywiście po tatusiu klaskający chlopiec to mój kochany synek Dawcio Tomf - uczeń klasy I A Szkoly Podstawowej nr 6. Gorące pozdrowienia i wielu wielu sukcesów ci synku życzę.
do tych laurkowych powitań nalezy dodać, żeby nauczycieli oceniały dzieci za wiedzę a nie bo. mamusia albo tatuś są wazni lub dysponują innymi waloramim, ja tylko tak przypominam bo mam smutne doświadczenia...a dzieciaki cudowne!!
ale ten w środku chłopak jest ładny i przystojny!!
ja tam występowałam jestem teraz w Va i mnie i mojej koleżanki nie pokazali a na tym apelu recytowałyśmy wiersze!
A mój syncio rodzyneczek w pierwszym rzędzie rozśpiewanych trzecioklasistów!
O i julus sie zalapal;P
A ten drugi niebieskooki oczywiście po tatusiu klaskający chlopiec to mój kochany synek Dawcio Tomf - uczeń klasy I A Szkoly Podstawowej nr 6. Gorące pozdrowienia i wielu wielu sukcesów ci synku życzę.
he he widze moja małą na zdjeciu, . .. sam tam chodzilem ale faza
super
do tych laurkowych powitań nalezy dodać, żeby nauczycieli oceniały dzieci za wiedzę a nie bo. mamusia albo tatuś są wazni lub dysponują innymi waloramim, ja tylko tak przypominam bo mam smutne doświadczenia...a dzieciaki cudowne!!
hehe jakie super zdjęcie :)) maluch na pierwszym planie oświecony światłem z nieba, tzw." wybraniec" :D
pani Alina stańczyk w" szóstce" była moją pierwszą wychowawczynią. Fajne lata to były
fajne dzieciaczki :)
moja szkoła, często ją wspominam i panią Gil:)
gdzie pierwszego września pakowac tornistry xD