Werdykt jury tegorocznej Famy nie wzbudził większych kontrowersji. 40 edycję imprezy zawojowała przaśna ludowizna w wykonaniu grupy” Miąższ”. Nie brakowało nowości i z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy powiedzieć, że w Świnoujściu pojawiły się osoby i grupy, które będą ważne dla przyszłości polskiej kultury. Reżyser koncertu finałowego Krzysztof Haich postanowił jednak świadomie od przyszłości się odwrócić. W końcu nic tak jak okrągły jubileusz nie zachęca do wspomnień. Jak na czterdziestolatkę Fama potrafiła zachwycać świeżością. Tak jak po w noc po gali, w Jazz Clubie” Centrala”.
Jubileuszowa gala nie mogła się odbyć gdzie indziej. I choć obecnie amfiteatr w niewielkim stopniu przypomina ten sprzed trzydziestu kilku lat, to jednak jest to to samo, ważne dla Famy miejsce jej narodzin. I jak nigdzie indziej brzmiała tu w sobotę kultowa pieśń Famy „Zaproście mnie do stołu. Elżbieta Wojnowska przyjechała w tym roku do Świnoujścia specjalnie po to by obudzić piękne wspomnienia. Udało się. Cała widownia śpiewała tę pieśń, jak hymn. To nie koniec wspomnień. Była też pamiętna „Spacerologia” Mariusza Lubomskiego. Był Marek Dyjak. Były utwory wielkich nieobecnych, o których Fama i świnoujski amfiteatr wciąż pamiętają. Bo to przecież tu młodziutki Marek Grechuta objawił swój wielki talent. Koncert finałowy zrealizowany został z pomysłem, który wykraczał poza zwyczajne „odśpiewanie” kilku znanych „kawałków”. Reżyser Krzysztof Haich posłużył się multimediami. Z boku sceny np. zainstalowano olbrzymi ekran. Tam jakby na internetowym czacie famowicze żartobliwie komentowali to co działo się na scenie. Dokładnie; na i przed sceną. Przed, najwięcej zaczęło się dziać gdy swój występ rozpoczęła grupa „Miąższ”-laureaci głównej nagrody Famy 2010.
fot. Adam Strukowicz
Zabawa w amfiteatrze mogłaby trwać do późnej nocy ale w takich imprezach wyspecjalizował się na Famie oficjalny klub festiwalowy czyli Jazz Club „Centrala”. Widzowie koncertu finałowego zostali właśnie tam zaproszeni na przedłużenie szalonej finałowej nocy.
Utwory grupy „Miąższ” zrodziły się z zachwytu polskim folklorem. Oryginalne teksty otrzymały nowe, energetyzujące aranżacje. I mimo składu zespołu piosenki te porywają publiczność do śpiewu i tańca.
fot. Sławomir Ryfczyński
Post scriptum do finałowej gali mogłoby trwać do rana. Miąższ tak rozbawił publiczność, ze ta wciąż domagała się bisów. W końcu jednak i słuchaczom sił zaczęło brakować. Pozostały wspomnienia szalonej zabawy i szalonej Famy. I chęć powrotu do Świnoujścia. Najpóźniej – za rok.
Werdykt jury Famy 2010;
Świnoujście, 27/28 sierpnia 2010
Po trwających cztery godziny obradach – Jury festiwalu 40. FAMA. Międzynarodowy Kampus Artystyczny, w składzie: Darek Foks, Janusz Grzywacz, Krzysztof Haich, Adam Klocek, Robert Kuśmirowski, Alicja Sawicka, Andrzej Śmigielski, Magda Turowska-Kowalczyk, Katarzyna Wolnik-Sayna – postanowiło przyznać następujące Nagrody i Wyróżnienia:
Tytuły HONOROWEGO LAUREATA festiwalu – za wysoki poziom swoich prezentacji – otrzymują:
w kategorii teatr: Teatr Uhuru, Teatr Momo, Polski Teatr w Moskwie
w kategorii muzyka: Usta Mariana, Chłopcy kontra Basia, Bethel, Timmy and The Drugs, Missent to Denmark
w kategorii wokaliści: Aleksandra Galewska, Dorota Wrona
w kategorii fotografia: Wojtek Kucharczyk, Marcin Błaszczyk, Katarzyna Blajchert, Martyna Kolemba
w kategorii grupy artystyczne: grupa Breakdance Show, grupa Kuratorki & Co.
w kategorii kabaret: Dominika Śniegocka, Maciej Gliński, Grzegorz Piłat
w kategorii film: Tomasz Krochmal
w kategorii najbardziej aktywny uczestnik festiwalu: Paulina Danecka, Karolina Iwańczyk, Karol Wilkoszewski
NAGRODĘ ORGANIZATORA za pozytywny wkład w procesy organizacyjne festiwalu, ufundowaną przez byłych i obecnych dyrektorów oraz równorzędne nagrody w wysokości ….....................zł, otrzymują ex aequo:
Joanna Woźniak
Magda Kwiatkowska
NAGRODĘ STUDIA SPLENDOR I SŁAWA Z POZNANIA, w postaci ufundowania sesji nagraniowej otrzymuje: zespół Miąższ
NAGRODĘ IM. MARKA KASZA dla najlepszego dziennikarza festiwalu oraz równorzędne nagrody w wysokości 666,67 zł, otrzymują ex aequo:
Aleksander Hudzik
zespół Leszek Bil i Martyna Kolemba
realizatorzy filmu Oko Famy
NAGRODĘ IM. ANDRZEJA JAKÓBCA dla najlepszej grupy jazzowej, ufundowaną przez Gispro Sp. z o. o., w wysokości 2000 zł, otrzymuje: zespół Rafineria
NAGRODĘ IM. MARIANA REDWANA przyznawaną za poziom prezentowanych tekstów i całokształt prac związanych z literaturą na festiwalu, ufundowaną przez przyjaciół Patrona Nagrody, oraz równorzędne nagrody w wysokości 1000 zł, otrzymują ex aequo:
Jakub Antolak
Piotr Makowski
NAGRODĘ IM. MAXA SZOCA za nieszablonową oraz kreatywną postawę artystyczną, w wysokości 2000 zł, otrzymują
uczestnicy sekcji teatralnej – realizatorzy happeningów: „Akcja miłosna”, „Uwaga, wieczór poezji”, „Żywe Pomniki”
NAGRODĘ TRYTON dla największej osobowości artystycznej festiwalu, ufundowaną przez Urząd Miasta w Świnoujściu, oraz równorzędne nagrody w wysokości 3000 zł, otrzymują ex aequo:
Mateusz Motz
zespół Krzyż:Kross
NAGRODĘ TRÓJZĄB NEPTUNA za najlepsze wydarzenie artystyczne festiwalu, zrealizowane podczas jego trwania, w wysokości 5000 zł, otrzymują:
realizatorzy projektu „Repertuar dla jednego artysty – Miąższ jedzie wiochą”
Cała głeboka prawda o życiu jest w niej zawarta.Mam 61 lat, a dopiero wczoraj pisałam maturę...nie mam pojęcia dlaczego jestem już emerytką, choć moja dusza pozostała w latach 60-tych. nie lubię lustra, bo ono pokazuje starszą panią, którą się absolutnie nie czuję...
Brawo!! W kategorii wokaliści zwyciężyły dwie panie. Aleksandra Galewska i Dorota Wrona. Aleksandra wygrała w maju szansę na sukces u Wojtka Mana śpiewając niezwykle oryginalnie, jazzująco piosenkę Zagrobelnego. Świetna dziewczyna! Pani Doroty nie znam, ale pewnie warto zapamiętać te nazwiska! Gratulacje dla zwycięzców i organizatorów! SUPER!
Cała głeboka prawda o życiu jest w niej zawarta.Mam 61 lat, a dopiero wczoraj pisałam maturę...nie mam pojęcia dlaczego jestem już emerytką, choć moja dusza pozostała w latach 60-tych. nie lubię lustra, bo ono pokazuje starszą panią, którą się absolutnie nie czuję...
kaszanka i tyle fama to była 15-20 lat temu teraz nawet nie powinna się tak nazywać - imprezka bez ducha
Ciekawi mnie gdzie był Marek Dyjak bo na pewno nie na tym koncercie jak zawiera treść tego artykułu... Dobre!!
Brawo!! W kategorii wokaliści zwyciężyły dwie panie. Aleksandra Galewska i Dorota Wrona. Aleksandra wygrała w maju szansę na sukces u Wojtka Mana śpiewając niezwykle oryginalnie, jazzująco piosenkę Zagrobelnego. Świetna dziewczyna! Pani Doroty nie znam, ale pewnie warto zapamiętać te nazwiska! Gratulacje dla zwycięzców i organizatorów! SUPER!
powinni skonczyć z tym dziadostwem
I bardzo dobrze! banda darmozjadow i pijusow... TFU!
nareszcie ufff
TO WOGOLE BYŁA JAKAŚ FAMA? JUŻ PO? JA MYŚLAŁEM, ŻE DOPIERO BĘDZIE... PRZECIEŻ NIE BYŁO WYSTEPÓW ARTYSTYCZNYCH
za rok znowu kira w 8!