Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [30.08.2010, 01:44:33] • Świnoujście
Tablica „Czubatki” i „Cyranki”
Tablica upamiętniająca załogi „Czubatki” i „Cyranki”, na Placu Rybaka.(fot. Archiwum autora
)
Po ukazaniu się materiału o znajdującej się na Placu Rybaka tablicy poświęconej „Tym którzy nie powrócili z morza”, kilku czytelników zwróciło uwagę na brak informacji o umieszczonej tam tablicy upamiętniającej tragedię lugrotrawlerów „Czubatka” i „Cyranka”. Przyznając rację Czytelnikom zamieszczam uzupełniający tekst.
Na koronie znajdującej się na Placu Rybaka, zwykle nieczynnej fontanny, umieszczona została wykonana z miedzianej blachy tablica pamiątkowa upamiętniająca tragiczną śmierć załóg dwóch statków rybackich. Miejsce jej posadowienia nawiązuje w bezpośredni sposób do wcześniej położonej tam płyty o której niedawno pisałem poświęconej: Tym którzy nie powrócili z morza. Umieszczenie tej nowej, miedzianej tablicy, zbiegło się z 50 rocznicą zatonięcia na Morzu Północnym statków rybackich „Czubatka” i „Cyranka”. Obydwa statki z serii lugrotrawlerów, nazywanych popularnie „ptaszkami” pływały pod banderą świnoujskiej „Odry”, łowiąc śledzie na Morzu Północnym, na bogatych łowiskach Dogger Bank.
Łowisko Dogger Bank(fot. internet
)
Stateczki z tej serii miały sporo niedoróbek technicznych, m.in. problemy ze statecznością. I to z pewnością stało się przyczyną ich zagłady. W maju 1955 w sztormie zaginął bez wieści lugrotrawler „Czubatka”, odnaleziono jedynie szalupę z dwoma martwymi rybakami. Łączni zginęło 14 członków załogi. Oficjalny komunikat stwierdzał, że statek wpadł na pływającą minę. Półtora roku później w październiku 1956 r. na tym samym akwenie zatonął w sztormie kolejny odrowski lugrotrawler „Cyranka”. Tym razem, spośród 18 członków załogi, zdołano uratować 6-ciu, pozostali, w tym kapitan utonęli. Śmierć tych, którzy pozostali na przewróconym do góry stępką statku, była szczególnie dramatyczna. Przez wiele godzin dawali oni sygnały życia, słyszalne na kilku statkach biorących udział w akcji ratowniczej. Niestety nie można im było pomóc. Zatonęli wraz ze statkiem. Opisane wypadki i śmierć członków załóg obu lugrotrawlerów były najtragiczniejszymi w dziejach świnoujskiej „Odry”.
Popularny „ptaszek” czyli statek rybacki typu lugrotrawler.(fot. Archiwum autora
)
Izba Morska w obu wypadkach jako przyczynę orzekła wady konstrukcyjne statków i braki w ich wyposażeniu w środki ratownicze. Konsekwencją wypadków i orzeczenia Izby Morskiej było wycofanie z polskiego rybołówstwa jednostek tej klasy, a z czasem znaczna poprawa warunków pracy rybaków zatrudnionych na polskich statkach. Nieco szerzej o sprawie „ptaszków” jak i tragedii obu odrowskich lugrotrawlera postaram się wkrótce napisać.
Inicjatywa upamiętnienia rybaków z „Czubatki” i „Cyranki” wyszła ze środowiska byłych rybaków i oficerów zatrudnionych niegdyś w PPDiUR „Odra”, a skupionych w świnoujskim oddziale Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Marynarzy i Oficerów. Szczególnie aktywną rolę w zrealizowaniu zamierzenia, spełnił obecny radny, kpt. ż.w. Waldemar Buczyński, który opracował koncepcję i tekst tablicy. Wykonawcą jej był Czesław Hinc, doskonale radzący sobie z miedzianą blachą. Uroczystość jej odsłonięcia nastąpiła w Dniach Morza, 24 czerwca 2005 r. z licznym udziałem mieszkańców miasta, szczególnie tych związanych z „Odrą Matką”, byłych pracowników świnoujskiego kombinatu i członków ich rodzin.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jednym z ofiar Cyranki był mój dziadek, ale nigdy go nie poznałam, bo już go nie było, gdy się urodziłam.
a tunel tez przepadł, zróbmy tablice z g...na i postawmy przed promami, jaka reakcja bedzie??
W Mar Woj.służyły cztery" Ptaszki" R20 sprzedana do Indonezji. R21iR23wDywizjonie Ratowniczym.R22 od1967r w Świnoujściu.Wzasadzie były to bazy nurkowe.Poprawiono stateczność dodając 54t. balastu stałego, między 54 a 34 wręgiem.
Jeżeli P. Dr. podał taką informację tylko dla zmylenia złodzieji - to PRZEPRASZAM !
Do 178 Dlaczego piszesz że z brązu czy chcesz aby ją złomiarze ukradli jak tablice z Golm.Dla tych ludzi nie ma świętości liczy się kasa.
Panie Dr Pluciński, płyta nie została" wyklepana " z blachy miedzianej - jes to odlew z brązu... Autorem słów pięknego motta jest WILK MORSKI -Waldemar Buczyński.
Szkoda tylko, ze sie nie skontaktowano z zyjacymi wtedy i chyba do tej pory- wdowami po zaginionych rybakach. To one mogly dokonac odsloniecia tej tablicy.