Warsztaty nabierają rumieńców, rodzą się coraz to nowe pomysły, piosenki się piszą, skecze kołaczą się po głowie. Efekty będzie można zobaczyć już wkrótce. Jak mówią sami jurorzy, którzy bacznie przyglądają się wszystkim poczynaniom, część występów ich ujęła, inne dały do myślenia. Powoli rysuje się pula wyróżnień, ale losy wciąż się ważą, zwłaszcza, że finałowy tydzień dopiero przed nami. Bardzo – jak zdradziła jedna z jurorek – „na plus” są projekty w ramach FAMY UDOMOWIONEJ. Duża ilość konkursowych zgłoszeń wynikająca z jubileuszu festiwalu, sprawiła, że o Trójząb Neptuna walczy aż kilka projektów dotyczących naszego Kampusu Artystycznego.
Mimo, że pierwszy tydzień to głównie ciężka praca warsztatowa, nie brakowało wydarzeń, które oddały nastój FAMY. W - jak wystawy, H - jak happeningi, P - jak performance, S - jak spektakle teatralne… i tak moglibyśmy przejść przez cały artystyczny alfabet. Oraz wiele więcej.
Codzienne koncerty w klubie Centrala były nie tylko mieszanką stylów i gatunków, ale też porywały publiczność do świetnej zabawy. Podbiliśmy też plażę. Popularnością cieszyły się spotkanie w Kuli Sun Beach z literatami Januszem Rudnickim i Janem Faberem. Ten ostatni mimo, że "złapał gumę" po drodze do Polski, dotarł do nas w niedziele.
FAMA to nie jedynie występy w różnych konkretnych miejscach Świnoujścia, jak Basen Północny, MDK czy Muszla Koncertowa. To też osiedla, gdzie zadomowiła się FAMA UDOMOWIONA; trasa na Promenadę, którą przeszła w sobotnie popołudnie kolorowa PARADA 1000 i JEDNEJ FAMY. Też ul. Piłsudskiego 33, gdzie powstał mural Piotra Depty, wtapiający nasz festiwal jeszcze bardziej w tkankę miasta.
Na jeden dzień w Świnoujściu zagościło inne miasto. SZCZECIN Z DOSTĘPEM DO MORZA jest projektem nastawionym na promocję starań tego miasta o miano Europejskiej Stolicy Kultury 2016. FAMA ochoczo zaangażowała się w ten pomysł, zwłaszcza, że tamtejsza scena artystyczna stanowi jeden z filarów naszego festiwalu. Występy szczecińskich twórców wypełniły cały niedzielny program.
Ale i tak opis najlepiej zastąpić osobistym doświadczeniem, dlatego kto nie był, niech szybko to zmieni!
Szczecin z dostępem do morza, ale jaja! A my zróbmy plebiscyt o włączenie Świnoujścia do Gminy Tatrzańskiej. Egzotycznie by było mieć za sąsiadów Zakopane, Kościelisko, Witów, Poronin i takie inne pierdoły. Ale za to jak byśmy zaczęli kosić kasiorkę za oscypki, to tunel wyśmy se wykopali raz-dwa.
to narkomani a nie przyszli artysci won z takim motlohem co do rana na tylach cetrali ryja nie zamykaja!!sraja i szczaja wokol budynkow na tylach centrali dosyc z tym plebstwem
pozniej kira i darcie ryjow w 8 do rana!