O katastroficznym stanie chodnika poinformował nas Czytelnik. - Gdy dzieci wychodzą z bloku muszą być trzymane na rękach, w przeciwnym razie mogłoby się to dla nich skończyć połamaniem nóg – pisze.
fot. Czytelnik
Od trzech tygodni pod blokiem przy ulicy Grunwaldzkiej 47 przeszkodą w bezpiecznym przejściu chodnikiem stają się pozapadane płyty chodnikowe. Przejście drogą jest jeszcze bardziej utrudnione, jeżeli to dzieci mają podołać wyzwaniu.
O katastroficznym stanie chodnika poinformował nas Czytelnik. - Gdy dzieci wychodzą z bloku muszą być trzymane na rękach, w przeciwnym razie mogłoby się to dla nich skończyć połamaniem nóg – pisze.
źródło: www.iswinoujscie.pl
a straż miejska wozi D...ę samochodem
Jakieś te dzieci w tych czasach nie udolne i nie zaradne.
To niech patrzą pod nogi, a nie gdzie by tu zajarać za darmo.
to niezłe dziury muszą być jak dzieci nie umieją przejść, można przecież ominąć te dziure, lol
krzyża bronić, a nie chodnikami się zajmujecie! : D
Może wreszcie ktoś zajmie się tymi szczurami, które robią te podkopy. Od ponad roku nikt nie potrafi sobie z tym porzdzić, tak samo jak z uciążliwym sąsiadem, który ostatnio śmieci pod drzewka podrzuca. Straż miejska uświadamia mnie, że i tak nic nie może zrobić bo facet ma żółte papiery a nie jest eksmitowany bo pamaga mu Możejko. Pan Możejko powinien przyjść i na miejscu zobaczyć komu robi dobrze a kogo unieszczęśliwia!!
to jest" pikuś" z tym co było i nie wiem czy dalej nie jest przy WZDZ na Warszowie, płyty połamane, części nawet nie było!!
tak, na barana trzeba je nosic
No i bardzo dobrze. Połamią gonady to przestapą latać jak poparzone i zaczną patrzeć pod nogi. Tresura od najmłodszych lat. Później sobie z tą dziczą nikt nie da rady.