Goście skarżą się, że właściciele pokoi biegają za nimi ze stosem pretensji. Wśród nich są absurdy rodem z polskich komedii lat 80.
- Pani, która nam wynajmuje pokój w domu kazała ściągać buty na podwórku i zakładać przygotowane kapcie - mówią wczasowicze z Wrocławia. – Nie wiadomo kto je przed nami nosił. Dla świętego spokoju kupiliśmy sobie jakieś tanie klapki.
Inni nasi rozmówcy mówią o tym, że właściciele liczą im czas kąpieli, aby nie zużyli zbyt dużo wody.
- Mnie kiedyś pan zapytał czy muszę codziennie myć włosy a potem je suszyć suszarką, która „ciągnie” tyle prądu, skoro jest ładna pogoda i słońce może mi wysuszyć włosy – opowiada turystka z Bydgoszczy. – Roześmiałam się, bo myślałam, że to żart… Niestety pan był bardzo poważny.
co wy za bzdury gadacie, czy to przestępstwo że codziennie myje się włosy? Ja myję zawsze rano i dla mnie to żadna nowość wielkie mi halloo
ci parszywi turyści umiaru nie znają!
raz w życiu wynajmowałem kwatere i. ..nigdy więcej...wolałbym o połowę krócej wypoczywać, ale w hotelu czy pensjonacie i tak właśnie robię;)
A czego oczekuja ci wczasowicze za 50 zl za dobe, wiadomo ze wlasciciele chca oszczedzac jesli chca luksusów to niech wynajma aaprtament za 500 zl za dobe !tam nikt nie bedzie im dawal kapci iwyliczal wody i prady a tak maja i dobrze im tak !
za co 50zł za śmierdzące pokoje ??
tepić takich tylko !!
To może opuście cennę do 10zł za dobę i wystawcie łóżka na podwórka:D pod chmurkę:D A potem jeszcze nakrzyczcie na nich że płacą tylko 10szke i jeszcze chcą odpoczywać:D
Warunki pobytu należy omówić przed wydaniem klucza i przyjęciem kasy, jeśli tego nie zrobiono to klient może używać tyle wody i prądu ile chce, dotarło. ...?
to nieprzyjezdzajcie tutaj !!
TO DO HOTELU Z ***** I PO TEMACIE, ALE LUDZIE MAJĄ PROBLEMY. ..?
Ja też czasem przyjmuję gości na kwaterę. Raz zaproponowałem, żeby w nocy chodzili sikać do tego lasku na końcu Szkolnej albo za domkami na Śląskiej, bo wody nie potrzeba spuszczać, to mi bezczelne chamy powiedziały, że oni spłukują wodą gazowaną z butelki.
Wynajmuję sezonowo od kilku lat i mogę stwierdzić że znakomita większość moich turystów przestrzega podstawowych zasad społecznego współżycia. Wielu z nich wraca do mnie ponownie a niektórzy odwiedzają mnie od kilku lat regularnie. Recepta jest prosta - ludzi trzeba traktować z szacunkiem ale też nie wynajmować mieszkania byle komu. Cena nie może być ani zbyt niska ani zbyt wysoka.Ci których na to stać mają w większości własne domy lub mieszkania i potrafią uszanować także czyjąś własność. Płacę podatki, pobieram opłatę klimatyczną przestrzegam obowiązku meldunkowego. To wszystko powoduje jednak że koszt wynajmu nie należy u mnie do zbyt niskich. Muszę też stwierdzić że z roku na rok moje dochody jednak spadają. Powód - niezarejestrowana, dzika konkurencja - Ci akurat takich obciążeń podatkowych nie mają. Wystarczy poobserwować naganiaczy na peronie PKP:" 20 zł za pokój - żadnych innych opłat" Z takimi przegram zawsze - bo dla ludzi cena jest najważniejsza. Władze nie robią nic żeby to ukrócić.
najlepiej jakby za 50 zł za dobę był basen i szwedzki stół
buhaha... ja bym ich smiechem zabila naj lepiej zaplac, nie uzywac i nauczyc sie fruwac... kabaret zadarmo :))))
stonka jedna, co sobie myśli.Woda do oporu, jakby nie mogli się umyć w morzu.
ciekawe czy w domu u siebie też tak codziennie włosy myje na pewno nie chcą za małe pieniądze mieszkać a za duże wykorzystywać tylko na wczasach udają czystych rano wstaje myje sią popołudniu myje się wieczorem myje się rolnik który z pola wraca tyle razy się nie myje tak jak w hotelu jak jak wejdzie pod prysznic to wychodzi po godzinie jak by w nocy się z g... biła
A co oni sobie myślą że zapłacą i wszystko im wolno ciekawe czy w domu nie oszczędzają