Obecnie każdy kierowca może zapisać się na kurs do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Gdy go zaliczy, z jego "dorobku" zostaje odjętych 6 punktów karnych.
- Całość kursu składa się z trzech części. Pierwsza to spotkanie z psychologiem - tłumaczy Ryszard Pasikowski, dyrektor WORD w Lublinie. – Drugą, nazywam terapią szokową. Wyświetlamy kierowcom filmy opowiadające o skutkach wypadków. Natomiast trzecią częścią jest spotkanie z policjantem, który zapoznaje uczestników z prawami i obowiązkami kierowców - dodaje.
- Najczęściej z takiego rozwiązania korzystają kierowcy zawodowi i osoby, których praca jest związana z koniecznością szybkiego przemieszczania się samochodem - podkreśla Ryszard Pasikowski.
Z kursu organizowanego przez WORD można skorzystać tylko raz na pół roku. Jego koszt to 280 zł. - Niestety. Ukończenie tego kursu nic nie zmienia. Kierowcy, którzy go zaliczyli dalej popełniają te same wykroczenia - uważa Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. - Dlatego chcemy zlikwidować możliwość kasowania punktów w ten sposób.
Co w zamian? Obecnie resort proponuje, by kierowca po nazbieraniu 24 punktów karnych trafiał na obowiązkowy kurs reedukacyjny. Jeśli nazbiera kolejne 24 punkty, to straci prawo jazdy na wszystkie kategorie, jeśli oczywiście takie posiada. O nowe prawo jazdy będzie się musiał ubiegać od początku.
- To nie jest w porządku. Przecież w zimie z powodu złych warunków zdarzają się kolizje. Wystarczą trzy i już mamy problem z punktami - przewiduje Wojciech Jaśkowski, zawodowy kierowca. - W Europie panuje inny system. Policjanci też karzą punktami, ale jednym albo maksymalnie dwoma. U nas zaś wystarczy małe wykroczenie, by dostać np. 6 punktów.
Jeszcze niech cyknął za prawko z pięć tysi i będzie jak w raju.
Pijakom zabieraja prawko na rok i oddaja po tym terminie a za punkty zabieraja i musisz isc na egzamin.Gdzie tu sprawiedliwosc.
Brak dróg i wieczny pośpiech to przyczyna zróbcie drogi i pobocza a bedzie mniej wypadków.Punkty to inna sprawa a dodatkowe szkolenia potrzebne kto pamięta przepisy ruchu drogowego lub wie jakie zmiany czy nowelizacje są wprowadzane jeżdzimy na pamięć na tzw FARCIE
co kraj to obyczaj, tak jak brakuje rozsądku kierowcom tak i troszkę mogły by być sensowniejsze przepisy a i sensowność pewnych znaków daje wiele do myślenia
Mi za kolizje chcieli wrąbać 15 pkt karnych. ... a w cale grozna nie byla. .. Moze jeszcze za brak swiatel albo za halogeny w nocy z 6 pkt i czlowiek ugotowany. .. Eh..
Chamówa
przestańcie z tymi punktami karnymi, weście się za pijanych kierowców dla których prawo jest zbyt łagodne i zróbcie drogi i sprawa załatwiona...