Sandecja w poprzednim sezonie będąc beniaminkiem pierwszej ligi, zajęła trzecie miejsce, do samego końca walcząc o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Ostatecznie jednak awans wywalczyła drużyna Górnika Zabrze, wyprzedzając ekipę Dariusza Wójtowicza o zaledwie dwa punkty. W tym sezonie jednak zespół uległ na początek rozgrywek GKP, aż 0:3. Jak komentowali po spotkaniu zawodnicy Sandecji, powodem tak słabej gry był widoczny brak zgrania i komunikacji między nowo pozyskanymi zawodnikami. Najbardziej zawiodła linia defensywna, w której wystąpił były zawodnik wyspiarzy – Sebastian Fechner. Wydaje się, że trener Wójtowicz nie zdołał przygotować zespołu w 100 procentach do rozgrywek i prawdopodobnie minie kilka spotkań, zanim drużyna zdoła się zgrać. Kadra zespołu wydaje się być nie słabsza, niż w poprzednim sezonie. Jednak strata Jonczyka i Bębenka, którzy obaj strzelili po siedem bramek w poprzednim sezonie, może okazać się decydująca, jeżeli chodzi o siłę ofensywną. Piłkarze sądeczan będą chcieli zrehabilitować się za porażkę w środowym spotkaniu. Pomagać im będą ściany własnego stadionu, gdzie kibice będą żądni widowiskowego spotkania, oraz zdobycia kompletu punktów. Do zespołu z Nowego Sącza, dołączył również tego lata, Damian Staniszewski, który strzelił dla Floty w poprzednich rozgrywkach sześć bramek.

Dla Floty Świnoujście obecny sezon to trzeci na zapleczu ekstraklasy. W poprzednich dwóch wyspiarze zajęli siódmą pozycję. Rozegrali jak dotychczas 69 spotkań i zdobyli 102 punkty. Rozgrywki w tym sezonie rozpoczęli bardzo dobrze, bo od zdobycia trzech punktów z KSZO. Jednak trzeba ustrzec się przed huraoptymizmem, ponieważ drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego jest aktualnie w dużych kłopotach kadrowych i finansowych. Jednak wygrana w meczu wyjazdowym daje duży komfort psychiczny, który w piłce jest tak bardzo ważny. Wydaje się, że trener Petr Nemec po raz kolejny zdołał zbudować skład, który będzie wstanie walczyć z czołowymi zespołami ligi. Do zespołu dołączyło ośmiu zawodników. Najlepiej z nowo pozyskanych w poprzednim spotkaniu zaprezentował się były zawodnik Zagłębia Sosnowiec – Krzysztof Bodziony, który miał udział przy obu bramkach. W sezonie 2009/10 wyspiarze, także grali w drugiej kolejce z Sandecją, wygrywając 3:0. Jednak nie można porównywać tych obu spotkań. Wtedy Flota grała na własnym stadionie, a sądeczanie grali swoje drugie spotkania w pierwszej lidze i jako beniaminek płacili tzw. Frycowe.

Spotkanie zapowiada się bardzo emocjonująco. Sandecja chcąc zmazać plamę po ostatnim spotkaniu zrobi wszystko by Flota nie wywiozła z Nowego Sącza, chociaż punktu. Wyspiarze będąc zaś na fali mogą pokonać niejedną drużynę. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie, na którym ekipa trenera Wójtowicza, przegrała w poprzednim sezonie tylko jeden mecz z Widzewem Łódź.

Marcin Celejewski

źródło: www.iswinoujscie.pl