Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [02.08.2010, 06:40:57] • Świnoujście
Tablice NSZZ „Solidarność”
Logo „Solidarności” 1980. (fot. wikipedia.pl
)
Prezentowany tekst jest w pewnym sensie kontynuacją informacji o tablicach pamiątkowych znajdujących się w naszym mieście. Jest to także sposobność do zadumy nad mijającą w tym miesiącu rocznicą wydarzeń sierpniowych 1980 roku. W pamięci zbiorowej przemijają jednak szybko zdarzenia, nawet te o epokowym znaczeniu. Wraz z odejściem „ w smugę cienia” ludzi z pokolenia, które w nich bezpośrednio uczestniczyło, także one odchodzą na karty historii, lub po prostu w zapomnienie. Wszystko zależy od tego, jakim było owo zdarzenie, a jeszcze bardziej, na ile dbamy o pamięć o nim.
Nie inaczej też jest z powstaniem w Polsce w 1980 r. NSZZ „Solidarność”, potężnego ruchu społecznego, który wstrząsnął całym „obozem socjalistycznym” oraz spowodował w Europie i w świecie, zmiany o trudnych jeszcze do ocenienia konsekwencjach. Dla pokolenia, obecnie przejmującego stery gospodarki i polityki, zdarzenia te są już to niezrozumiałą przepychanką starszych panów, już to czymś, co kojarzy się ze związkiem zawodowym, przeszkadzającym w pełnym rozwinięciu skrzydeł przez drapieżnych orłów kapitalizmu. Wyjątkiem są okresy przed wyborami. Solidarność to hasło, do którego trzeba się odwołać, jeśli się chce zyskać głosy wyborców grupy wiekowej od 50 – ciu lat wzwyż, a więc tych, którzy ową „Solidarność” tworzyli i ją przeżywali. Dla osób, które przed owym wielkim solidarnościowym przełomem, mieli się całkiem dobrze, zasiadając w komitetach, zarządach i prezydiach, a dzisiaj mają się jeszcze lepiej, sadowiąc się na lukratywnych stołkach państwowych czy samorządowych, owa „Solidarność” była nic nie znaczącym epizodem. No, może krótkotrwałym acz niemiłym wspomnieniem, które najchętniej by wymazali i z pamięci i z historii. O przykłady, także tu w Świnoujściu, nie jest trudno.
Takie myśli nachodzą człowieka, gdy stara się odnaleźć miejsca i obiekty, upamiętniające powstanie i działalność NSZZ „Solidarność” w Świnoujściu. A takie niegdyś były, bo ten ruch był też tutaj aktywny i żywy, jak w wielu innych polskich miastach. Jego powstanie, zapoczątkowały strajki załóg przedsiębiorstw gospodarki morskiej a następnie innych branż. Pierwszy strajk ogłoszony został już 18 sierpnia 1980 r. w Morskiej Stoczni Remontowej. W dniu następnym proklamowano strajki w Porcie i PPDiUR „Odra”. W ciągu kolejnych dni, akcje strajkowe podjęte zostały przez załogi przedsiębiorstw komunalnych i budowlańców. Na bramach licznych przedsiębiorstw, zawisły wtedy transparenty z napisem STRAJK, wywołując już to sensację, już to pewien niepokój, szczególnie wśród odwiedzających nas gości z byłej NRD.
Brama wjazdowa do świnoujskiego portu w okresie strajków, sierpień 1980 r. (fot. Archiwum autora
)
Hasła i postulaty strajkujących, mimo wszelkich starań władz o uniemożliwienie kontaktów ze zrewoltowanym Szczecinem i Gdańskiem, były takie same jak w tamtych ośrodkach. I tu żądano przede wszystkim, zalegalizowania działalności związku zawodowego „Solidarność”. Gdy wreszcie w listopadzie 1980 r. prawo to uzyskano, rozpoczął się proces tworzenia jego struktur. Dla przypomnienia, w Świnoujściu zorganizowanym wówczas Podregionem NSZZ „Solidarność” kierował początkowo Waldemar Kaśkiewicz. Związek szybko rozbudował komórki w zdecydowanej większości zakładów pracy, stając się najliczniejszą wówczas organizacją społeczną. Między innymi, należało doń także wielu członków rządzącej wówczas PZPR. Jak pamiętamy, tę fazę rozwoju „Solidarności” przerwało wprowadzenie stanu wojennego w grudniu 1981 r. i dalsze wynikające z niego zdarzenia. Procesu przemian nie można już było zatrzymać i po kilku latach doszło do obrad Okrągłego Stołu a wreszcie pierwszych demokratycznych wyborów.
Uroczystość odsłonięcia tablicy na dawnej siedzibie „Solidarności” przy ul. Armii Krajowej 14. (fot. Archiwum autora
)
W 20 – tą rocznicę strajków sierpniowych 1980 r., na budynku, w którym mieściła się siedziba władz Podregionu „Soliarności”, (byłym Miejskim Domu Kultury) 19 sierpnia 2000 roku, umieszczona została tablica upamiętniająca te wydarzenia. Ufundowała ją świnoujska „Solidarność” i miejscowa grupa Akcji Wyborczej Solidarność (AWS). W odsłonięciu, udział brali miejscowi i szczecińscy działacze związkowi, oraz ówczesny wojewoda szczeciński Władysław Lisewski. Nie było to być może arcydzieło plastyki, ale ważne świadectwo zdarzeń, które zapoczątkowały naprawdę historyczne procesy.
Budynek Miejskiego Domu Kultury, siedziba „Solidarności”, przed sprzedażą. Na ścianie budynku widoczna jest opisywana tablica.(fot. Archiwum autora
)
W jakiś czas potem, budynek został sprzedany, a nowy właściciel w związku z jego planowaną przebudową, a właściwie rozbiórką, wypowiedział lokal wszystkim dotychczasowym użytkownikom, także „Solidarności”. Do nowej, skromnej siedziby Oddziału Zarządu Regionu Pomorza Zachodniego „Solidarności” przy ulicy Jana z Kolna, zabrano też tę płytę, zdjętą ze ściany budynku. W obecnej siedzibie znajduje się ona do dzisiaj, oczekując na nowe, stałe miejsce. Działacze ”Solidarności” wiedzą już gdzie tablica zostanie umieszczona, jeśli tylko obecne władze miasta się zmienią. A o tym, że to nastąpi wkrótce, są absolutnie przekonani.
Tablica upamiętniająca 20-lecie powstania „Solidarności” w Świnoujściu, przechowywana w lokalu Oddziału Zarządu Regionu. (fot. Archiwum autora
)
Jak każdy wielki ruch społeczny, także „Solidarność” ulegała podziałom o podłożu ideowo – programowym. Jednym z silniejszych odłamów, widocznym również w środowisku świnoujskim, stał się ruch określany mianem „Solidarność 80”. Zawiązany on został w 1989 r. przez działaczy nie akceptujących porozumienia Okrągłego Stołu i kwestionujących działania L. Wałęsy. Na czele tej organizacji stanął wówczas Marian Jurczyk, przywódca strajkowy ze Szczecina. Najliczniejsze ugrupowanie członków tej organizacji znajduje się na Pomorzu Zachodnim oraz na Górnym Śląsku. W Świnoujściu swoistymi twierdzami „Solidarności – 80” są Port oraz Żegluga Świnoujska. W 20 rocznicę pierwszych strajków solidarnościowych, z inicjatywy jednego z aktywniejszych miejscowych działaczy „Solidarności – 80”, pana Jerzego Janca, w 2000 roku, na skwerze przy Wybrzeżu Władysława IV, wzniesiony został monument z tablicą upamiętniającą powstanie „Solidarności”.
Monument z tablicą ufundowaną przez „Solidarność 80” na Wybrzeżu Władysława IV.(fot. Sławomir Ryfczyński
)
źródło: www.iswinoujscie.pl
Komuch, pisuar, peowiec i jaki jeszcze inny palant, czyli czarni, co jeszcze w tym syfie psze do koryta? Dziady europejskie.
V1xgYY yejdpfckbore, [url=qnnpfnmhclgn.com/]qnnpfnmhclgn[/url], [link=memsltpictcg.com/]memsltpictcg[/link], upyubxfdfzjx.com/
Do [IP: 80.62.25.***] wylałeś na 188 wiadro pomyj, ale komuchy mają to do siebie że jako pomyje próbują się do czegoś porównać. Słowo daję gdybym wiedziała kim jesteś, poszłabym do ciebie i naplułabym ci prosto w twarz. Ale i tak byś tego nie zrozumiał. Albo jesteś tym komuchem, którego 188 wtedy bił, lub chorym psychicznie. Tylu wtedy ludzi zginęło a ta kanalia miesza to wszystko z błotem. Przepraszam za moją wypowiedź, ale nie mogę na takich gnojków patrzeć. 188 szacunek dla ciebie. A tak się składa że wtedy zginął tam mój ojciec, a szkoda że nie twój, ale twój wtedy wydawał rozkazy aby strzelać do bezbronnych robotników [IP: 80.62.25.***], i jak widzę jesteś dumny z tego czy też odwagi daje ci anonimowość, ale szczury tak już mają.
Większość. ..Tych co byli członkami Solidarności w latach 80-tych to. ..POSTKOMUNA...Ostatni tydzień przed otrzymaniem emerytury poszczą a w niedzielę idą do komunii stąd POSTKOMUNA.A jak chwalą wolność i Solidarność nie mogę tych słów powtórzyć bo nie wydrukują - emerytowany bosman by się czerwienił.
188, tkwisz w bledzie.Nigdy za komuny nie bylo tak wiele biedy i beznadzieji jak obecnie.Solidarnosc zabrala sie za cos czego nie byla w stanie doprowadzic do konca. I tego nie zrobila do dzisiaj !. Ktory z 21 postulatow zostal zrealizowany ?.Chyba zaden. Jak mozna mowic o Wolnej Polsce (obecnie) kiedy biedne spoleczenstwo jest bardziej zniewolone i bardziej biedne niz za PRL -u ? Wolna Polska bedzie wtedy, kiedy beda wolni obywatele !. A wolnym czlowiekiem jest ten, kogo stac bedzie na wszystko, na co ma ochote. Bidowanie nie ma nic wspolnego z wolnoscia !.Solidarnosc nie skonczyla swojego dziela i dala wolnosc swoim wrogom !
[IP: 80.245.188.** poza tym twoje argumenty są dość płytkie i nie ma w nich sensu.ze co? nie widzialem ubostwa i biedy za komuny? ale teraz to widze i w jeszcze wiekszej skali. śolidarności juz podziekujmy, swoje zrobiła i do widzenia. a Poddany to ty jesteś telewizyjnej propagandzie. o co ci chodzi z ta kuba i koreą? w sumie kraje bardzo zblizone systemem i sposobem rzadzenia do polski ktora zbudowałeś, poza tym w D* byłeś i G* widzialeś. z punktu widzenia rolnika w oborze faktycznie mozesz czuc sie wolny ale zapewiam cie ze do wolnosci jeszcze długa droga. jestes tak zmanipulowany ze nawet tego nie widzisz. zapewne swoja wiedze opierasz na super expresie i fakt. czas juz isc na emeryturke bo twoje knowania sa juz nie na czasie, miales czas 30 lat temu swoje 5 minut. zmarnowales je, co widac po dzieciach na smietniku. to przez was, przez to ze rzadzi bezmysla wiekszość, wychowana na nie wiedzy. na kogo glosowales? komorowski-bo ma ładny krawat czy kaczyński- bo jest niski jak ty?. ok, a co z polską?
heheh 188 tak, wolny jestes. i tak sobie wmawiaj! widze że demokracja ci służy gdzie rządzi bezmyslna, bezwładna większość.
Do 188.Czy człowiek który jest niewolnikiem swoich potrzeb noże być wolnym(ile trzeba pracować na własne mieszkanie).Nie mający pracy, głodny, bezdomny, bez perspektyw Szczególnie ludzie młodzi za naukę... trzeba płacić a nie każdego na to stać - nie mówię o pijaczkach czy nieudacznikach.Paszport jaka perspektywa - na szmatę w pubie na wyspach.A może jako ochotnik na mięso armatnie (teraz wojsko nie ma problemów z rekrutacją).Ilu nie stać na wykup lekarstw, ile dzieci jest głodnych, wraca gruzlica, ile trzeba czekać na zabieg operacyjny te. ..przykłady" wolności" można mnożyć.Czy do tego służyła SOLIDARNOŚĆ. ..Zapytajcie tych co obalali gdyby wiedzieli że tak TO będzie wyglądało czy by tak to się zakończyło aby upodlić ludzi na to trzeba czasu.Prości członkowie Solidarności nie są temu winni.
I jestem wolny, jestem z tego dumny i szczęśliwy, i nie płaczę że jestem biedny, ale jestem wolny jako człowiek a nie jako poddany...ale czy to zrozumiesz [IP: 80.62.25.***]
A Wałęsa nigdy nie był moim przywódcą, nigdy...
A mnie się wydaje że po prostu jesteś zwykłym ignorantem... Twoje miejsce jest w Korei Północnej, ewentualnie na Kubie, i tam spadaj nawet paszportu nie będziesz miał, a w Korei Północnej to w telewizji znajdziesz przepisy na potrawy z trawy...hihihihihiii jak ci nie pasuje demokracja to spadaj do tych krajów co powyżej wymieniłem. Wolność jest, ale ty tego nie zrozumiesz... Za komuny mówisz ze nie było ubóstwa, młody człeczku, trzeba było żyć w tamtych czasach, to byś zobaczył na własnej skórze ubóstwo i głód. Ale z kim ja dyskutuję...
kolego z 14.30 no i gdzie ta wolnosc o ktora tak walczyliście? gdzie? te miliony zyjących ponizej ubostwa ? tego chciałeś? ludzie dalej są dyskryminowani przez władze. to ze mam paszport to co? mam czuc dumę? łał! to ze ta wasza polska teraz tak wygląda to czuje jedynie wstyd nie dumę! prawda jest taka ze, to was wyrolowali kolesie z solidarnosci. i zastanów o co się biłeś i po ktorej stronie stałes, skoro twoim przywódcą był wałęsa nie jaki t.w. Bolek. tyle w temacie!
Zwykli" robole" myśleli że walczą o coś wielkiego o dobrobyt o wolność, Kościół sprytnie to podsycał gdzie tylko strajk to organizował Msze Święte. a i zagraniczne stacje radiowo telewizyjne dokładały swoje. Trudno było wytrzymać jak widziało się jaki styl życia oferuje system sowiecki...Życie na kartki, ustawiczne braki w zaopatrzeniu.Członkowie PZPR masowo składali rezygnacje z przynależności.System zaczynał padać ekonomicznie.Dzieci prominentów kończyły renomowane zagraniczne uczelnie.Więc co. Zmiana systemu (socjalizm w wydaniu sowieckim się nigdzie nie sprawdził) wszystkie demoludy łącznie z ZSSR miały podobne problemy)a stan wojenny miękkie lądowanie bez strat (wojny domowej).Cały problem to...Znalezść odpowiednich ludzi do...Władzy po przeciwnej stronie, Jak widać to się udało. Tylko kto na tym wyszedł najgorzej. ..Na to pytanie każdy sam sobie powinien odpowiedzieć. .Bo...Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Tak wygląda ta wielka polityka a ta mała zależy gdzie kto był w tym czasie i co widział
Tacy ludzie bili się o to aby godnie żyć w swoim kraju, i być wolnym, mogącym mieć paszport w domu i nie być dyskryminowanym i prześladowanym przez tamtejsze władze, za to ginęli. Ty natomiast bijesz się za to, aby na ławkach uprawiać prostytucję, aby na ławkach można było pić alkohol, aby na ławkach dosłownie można było wszystko. Pokaż swój wpis swoim najbliższym, w tym swoim rodzicom i niech zobaczą co wychowali jaką kanalię, chyba że są tacy sami jak ty, degeneraci społeczni. Myślę że Pan Pluciński powinien podjąć temat, i opisać swoim pięknym językiem takie wspomnienia. Bardzo przepraszam za słowa, ale nie mogłam wytrzymać.
a po co to pamietać? to juz bylo i nie wróci, taki ustrój był. co z tego zescie sie z policja bili? my tez sie bijemy bo na lawkach pic nie mozna, o tym tez nie wolno zapomniec?
Oczywiście jednym z ostatnich mieszkańców Swinoujścia, którzy być może również brali w tamtych wydarzeniach udział, ale nic o tym nie wiem czy tacy są. Oczywiście jest to dobry pomysł, aby tamte i inne wydarzenia opisać, bo to już historia, i nie można o tym nigdy zapomnieć...
Jestem osobą chyba jedną z ostatnich, albo ostatnia która brała udział od samego początku w rozruchach w grudniu 1970 roku w Szczecinie, do samego końca aż do strajków i potem. Co tu dużo pisać, chętnie podzieliłbym się wspomnieniami z tamtych tragicznych wydarzeniami, ulica Szarotki, Plac Żołnierza, KW PZPR. KW Milicji i Związki Zawodowe, tam się działo. Na więzienie na Kaszubską nie poszliśmy na całe szczęście, ponieważ była to prowokacja aby więźniów uwalniać, i to był powód do użycia ostrej amunicji. Ale najbardziej tragiczne wydarzenia odbywały się przy komendzie wojewódzkiej milicji obywatelskiej... no i oczywiście potem w stoczni szczecińskiej w trakcie organizowania strajku. Nie można o tamtych wtdarzeniach zapomnieć, to historia powstania ruchu niepodległościowego, w socjalistycznej polsce, to tragedia ludzi i ich rodzin. Ja żyję, ale było bardzo blisko, widocznie mój czas jeszcze nie nadszedł... Najbardziej nie mogę zapomnieć 16 letniego ucznia ze stoczni w roboczym ubraniu, i jego mózg na bruku...
Panie Józku Pana artykuł daje wiele do myślenia i zwraca uwagę na fakt ulotnej pamięci o wydarzeniach i ludziach z tamtego okresu. Nie wiem czy ktoś próbował zebrać chronologicznie wydarzenia i wspomnienia z tamtego okresu w formie książki. Tak opracowane wydanie byłoby bardzo dobrym śladem udziału mieszkańców Świnoujścia w przełomowych wydarzeniach w historii Polski..Jeżeli takiego opracowania jeszcze nie ma to chciałbym w tym miejscu zaapelować do obecnych działaczy Solidarności o przemyśleniu i wprowadzeniu w życie takiego projektu, który to opracowanie stworzy.
dla nas młodych solidarnosc nic NIE ZNACZY. jakas tam solidarnosc z lat 80-tych. patrzymy na to z góry, z perspektywy lat 90-tych i widzimy ze i komunizm i wasza ulubiona demokracja w tym wykonaniu to takie samo G*. nie chcemy takiej polski.
Oj chyba tak to wyglada. Ten pan z wasem przy odslanianej tablicy, to chyba Wincenty Raczkowski, szef" Solidarnosci" w" Odrze"
Marzy się niektórym aby dorwać się do władzy.
Bo ten się urządza najtaniej kto krzyczy najgłośniej że żyje dla Niej.Tymi proroczymi słowami określił Kasprowicz Solidarność. Zróbcie bilans kto wyszedł najlepiej na tym" geszefcie"A kto zyskał... bezrobocie, emigracje za chlebem, bezdomność, upadek służby zdrowia.Jak wiele" liże cukierek przez szybę" Strajki powstały jak zwolniono panią Walentynowicz (dziś jak wielu jest na zielonej trawce).Niech ktoś zastrajkuje u prywaciarza to by był ostatni jego dzień w pracy. Ale tak musiało być bo...Tamten system się nigdzie nie sprawdził.Niestety jak ktoś się chwali uczciwością to tak jak by chwalił się głupotą.Więc WIWAT SOLIDARNOŚĆ.
Obawiam się że dla milionów ludzi hasło to oznacza wielkie oszustwo, bo oto na plecach związkowców i robotników, do władzy dorwali się liberałowie, niszczący polską gospodarkę, aby kapitał zagraniczny mógł miękko wejść i zawłaszczyć za bezcen niemal wszystkie banki, przemysł, media, handel, ubezpieczenia... Kariery i pieniądze zrobili cwaniacy, oszuści, złodzieje, przekrętowicze, a ludzie pracy z rąk własnych, ubodzy, biedni, uczciwi zostali z ręką w nocniku...