W pobliżu basenu jest wyznaczona białym pasklem trasa i moje dzieci tylko tam jeżdżą. Ale piesi chodzą między jadącyml gokartami, czasem po całej szerokości.Niech to miejsce będzie lepiej oznakowane, aby było bezpieczniej dla dzieci na gokartach.-Czasem dorośli też nie myślą co robią.Na rondzie przy placu zabaw jest niebezpiecznie, gdy jeżdża gokarty.

a jakie miasto zapewnia wczasowiczom inne rozrywki (komary) gdyby nie gokarty

Ty nizej nie trzeba byc komuchem aby napiac swoja opinie Napewno to ty jezdzisz jak wariat i sie teaz burzysz..Precz z tymy samochodzikami

co za KOMUCHY pisza te komentarze ja czasami jezdze z synem na tych gokartach i nigdy nie mialem problemu zeby ktos zwrocil mi uwage.Ci co pisza te uwagi to pewnie sami by chcieli pojezdzic tylko ze byli wychowywani w komunistycznym rygorze i wszystko im przeszkadza.a jak sie nie podoba to do baru mlecznego na" mleko"

To wina urzędników gdyż zezwalają na taką działalność na promenadzie. Wystarczyłby brak zgody i nie byłoby problemu ale niestety liczy się tylko kasa dla miasta...

Tak tak do tego zakazać jazdy po całym mieście samochodom, przecież ich kierowcy zabijają LUDZI! no co może nie?... wina leży po stronie rodziców i tyle.

Bardzo często jeżdżę z synem na wycieczki rowerowe-także na promenadę.Wzdłuż promenady jest ścieżka rowerowa i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie gokardy pędzące z naprzeciwka i tarasujące całą ścieżkę.Moim zdaniem miasto powinno wypracować jakiś kompromis.Rowerzyści na ścieżce rowerowej a gokardy w miejscach do tego przeznaczonych.

nie wiem jak wy ale ja wrazie kolizji z gnojkiem na gokarcie nie będę " dyskutował" wykorzystam sytuacje ze siedzi i go skopie jak chociaz pisnie złe słowo! z debilami sie NIE Rozmawia, NIE dyskutuje, NIE idzie na ugode, nawet matke strzelic w łeb, GADAC to mozna sobie o złym parkowaniu (wciąz zle parkują), o swiatłach miajnia (dalej jezdza bez) o pieszych na sciezkach rowerowych (dalej chodzą całą długoscią), psy na plazy poza wyznaczonym terenem (zero zmian), dobrze wiecie ze nic tym nie zdziałacie! na nic wasze wysyłanie emaili na portale i skargi, a gokardy będą jezdzic jak chcą tak długo az" mieszkancy" nie pokazą im jak powinno sie jezdzic.

szkoda, że często wychowanie bez klapsa oznacza wychowanie bezstresowe. .. obudźcie się!! Na starość żadne z dzieci Wam szklanki wody nie poda!! Zacznijcie wychowywać swoje dzieci, są kary, nagrody, motywacja, rozmowa, zasady, dzieci mające zasady są szczęśliwsze, bo mają większe poczucie bezpieczeństwa

A tak wogóle to ja jako brzdąc w latach 80-tych też jeździłem na promenadzie na czymś takim jak gokardy. Tylko że tam był wytyczony barierkami plac na promenadzie i tylko tam można było jeździć, nie można było za niego wyjechać... Z łezką w oku to wspominam. Dziś jak patrze na współczesne bachory to normalnie rośnie nam kryminał... Nieczgo się nie boją, dla nikogo nie mają szacunku. A rodzice tylko ich w tym myśleniu otwierdzają i pozwalają na wszystko.

Ja jakieś 2 czy 3 lata temu byłem światkiem na ulicy Grunwealdzkiej (na wysokości skrętu w nowokarsiborską) następującej sytuacji. Szła sobie mamusia z około 3-4 letnią dziewczynką. Problem polegał na tym, że mamusia szła chodznikiem, a dziecko biegało sobie po ścieżce rowerowej. Oczywiście" mamusia" nie widziała w tym nic złego, a wyobrażnia nie podpowiadała jej że coś może się stać. Ruchu praktycznie nie było, ale z dala jechał rowerem starszy pan (z naprzeciwka) i wiózł nim deskę. Jechał naprawdę powoli o ostrożnie. Mamusia widząc pana i nie dostrzegła żadnego niebezpieczeństwa. Pan, pomimo że starszy starał się jak mógł wyminąć dziecko. Niestety dziecko wbiegło mu na drogę a on omijając malucha zahaczył go deską i przewrócił. Ludzi, jak matka wydarła na niego mordę !! Zrobiła zadymę jak cholera, pomimo iż ona sama oraz panujące w jej łbie bezmózgowie było winne zaistniałej sytuacji. Dzisiaj rodzice są nieodpowiedzialni i nie dorastają do tego by mieć dzieci. Z resztą dzisiaj dzieci rodzą dzieci...

Jeżeli jest to rower, to kierujący, który nie ukończył 18 r.ż. powinien posiadać uprawnienia do kierowania np. kartę rowerową. Nie posiada? MANDAT !!

To, że rodzicie nie pilnują swoich" pociech" wcale nie zastanawia, bo rodzice dziś są często tak głupi i bezmyślni jak ich pociechy właśnie. Nie mają żadnej wyobraźni, nie potrafią przewidywać tego co się może zdarzyć, nie widzą hipotetycznych zagrożeń, a uważają się za Bóg wie co. Spróbujcie zwrócić uwagę takiemu bachorowi to" troskliwa mamusia" jeszcze was zj...bie !

co fakt to fakt juz ze 3 razy jakies dziecko najechalo mi na nogi

Gość • Czwartek [12.08.2010, 10:59] • [IP: 195.117.222.**] y LOL ZAKAZ JEDZENIA GOKARTAMI OOO AHAHAHAHAH

85.230.229 geniuszu jak sam piszesz" mam rower(...)" przeczytaj sobie PoRD. Wiesz co to rower wielośladowy ? Wiesz co to znak B-11" Zakaz wjazdu wózków rowerowych i rowerów wielośladowych" ? Przeczytaj teraz sobie pierwsze zdanie Twojego postu najlepiej kilka razy.

gosciu z 12:45... Lepiej czasami sie nie odezwac i robic wrazenie glupca niz sie raz odezwac i wszystkich w tym upewnic :) To jak to jest moja wikipedio? Jesli mam rower z jednym kolem z przodu i 2 z tylu a miedzy nimi wielgachny koszyk, to juz nie jest rower? i nie moge jezdzic po sciezce rowerowej?? :)))

a mi tam gokarty nie przeszkadzają, to stonki za dużo łazi

217.97.193 gokart to pojazd wielośladowy i nie zalicza się do pojazdów uprawnionych do jazdy po drodze rowerowej. Co do idei toru zgadzam się

Swoją drogą czy to nie absurd, że miasto daje pozwolenie na taką działalność jaką jest wypożyczanie gokardów, ale nie daje możliwości jady nimi, na promenadzie nie i ZGADZAM się z tym, na ulicy nie, bo nie ma świateł itd, na ścieżkach rowerowych ponoć też nie. .. to gdzie?? Absurd prawda?

Kaja • Czwartek [12.08.2010, 11:08] • [IP: 217.97.199.***] źle zrobiłaś, bo za potrącenie przez jakikolwiek pojazd na chodniku możesz dochodzić odszkodowania w sądzie. Każdy obywatel powienien znać swoje prawa, bo to co dzieje się w naszym miescie to przechodzi ludzkie pojęcie. Prawo zaczyna chronić tych którzy przeszkadzają tym którzy tego prawa przestrzegają. Pomijam fakt, że sąsiedzi z zagranicy nie szanują naszego prawa i śmieją się nam w twarz. Na początek postawiłbym patrol przy granicy i wyłapach tych co jeżdżą bez świateł. Ale pewnie pamietacie jak kiedyś w gazetach pisano jak to obydwie strony dogadały się, że będa mniej rygorystycznie podchodziły do pewnych wykroczeń? no i mamy teraz tego skutki, że parkują na pasach, na ścieżkach rowerowych i jeżdżą pod prąd. A za granica nikt się nie pieści z nami jak popełnimy wykroczenie. Spytam się jeszcze: co nam daje ten monitoring za tyle kasy? Wszyscy z podatków to opłaciliśmy a efekty... no takie jak widac...

"statnio widziałem na grunwaldzkiej wesołą rodzinkę turystów jadącą 4 osobowym gokartem po ścieżce rowerowej. No gdzie tu logika tych ludzi." - to chyba dobrze, że po ścieżce rowerowej. Ruch takich pojazdów jest właśnie dozwolony na ścieżce rowerowej! Swoją drogą zadziwia mnie brak myślenia u władz - na przeciw basenu kiedyś dzieciaki szalały gokartami po trawnikach, między krzakami tworząc nieformalny, całkiem fajny tor. Wystarczyło podchwycić ideę, wyłożyć polbrukiem parę krętych ścieżek i byłaby zabawa na całego. zamiast tego wjazd pomiędzy krzaki zagrodzono kamieniami. Gdzie tu logika? Zamiast wykorzystać fajny pomysł, zlikwidowano wszystko jak leci. Jak za komuny - kiedy na zachodzie budowano chodniki tam gdzie ludzie wydeptywali ścieżki, u nas budowano je tak jak architektowi wychodziło spod linijki. Człowiek i jego potrzeby się nie liczyły. Tak i u nas jest - zamiast pomóc wykorzystując samoistnie pojawiające się pomysły, zakazuje się wszystkiego w czambuł.

Co roku to samo, dopóki nie zmieni się władza/inna opcja/ nic nie wskóramy.

Dokładnie ! Kto to na to pozwolił, mi ostatnio taki 7 latek tak huknął w nogę że wylądowałam na pogotowiu, mamusia jeszcze mnie i opierdzilila tego dzieciaka ze to moja wina bo powinnam być czujniejsza, żałuję ze nie wezwałam policji i nie spisałam tej mądralińskiej!

na promenadzie jest zakaz jezdzenia rowerami.