Polskie Radio Szczecin • Środa [28.07.2010, 08:35:01] • Świnoujście
Na świeżą rybę - do Niemiec.

fot. Sławomir Ryfczyński
Na świeżą rybę tylko do Niemiec - mówią turyści wypoczywający w Świnoujściu. Za 26 milionów złotych wybudowano tu nowoczesne nabrzeża i specjalne pomieszczenie do produkcji lodu. Świeżej ryby prosto z kutra kupić jednak nie można.
Prawie wszystkie ryby sprzedawane w świnoujskich smażalniach to mrożonki.
- To nie wina projektu, baza rybacka została głównie sfinansowana z unijnych funduszy, dzięki temu powstała cała infrastruktura, ale zgodnie z wymogami na terenie bazy nie może być prowadzona sprzedaż ryb - tłumaczy rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. - To działalność stricte przeznaczona dla rybaków, a więc są stanowiska dla łodzi i kutrów rybackich, są sale do suszenia sieci, natomiast nie może tam być zlokalizowany sklep z rybą.

fot. Sławomir Ryfczyński
Zgodnie z warunkami dofinansowania zakaz sprzedaży ma być zniesiony za 3 lata. Mimo tego kierownictwo bazy wydzierżawiło teren w sąsiedztwie. - Inwestor miał rozpocząć sprzedaż w lipcu - mówi Zdzisław Piasecki, kierownik świnoujskiej bazy rybackiej. - Są różne trudności natury technicznej, wymagane jest pozwolenie na budowę, planował doraźnie zrobić kiosk na kółkach.
Kiosku jednak do tej pory nie ma. W związku z tym większość turystów je smażone mrożonki takie same jak na Śląsku czy w stolicy. - Przyjechaliśmy tu z Krakowa, żeby zjeść świeżego dorsza z kutra i nie można - skarżą się turystki z południa Polski.
Świeżego śledzia, sieję czy bałtyckiego łososia można kupić natomiast w bazach rybackich np. w Międzyzdrojach lub Dziwnowie, czy sąsiednich niemieckich przygranicznych miejscowościach.
Sławomir Orlik
źródło: www.radio.szczecin.pl
do gościa z 13:56 wędzarnia są choćby np. w wejściu na plażę koło gryfa (obok Keji), koło pola namiotowego, wystarczy poszukać, zanim stwierdzi się że NIE MA...
A gdzie są wędzarnie gdzie można zjeść z bułką do zimnego piwa ciepłe węgorze, łososie, ryby maślane, flądry, szproty, śledzie?!! Tak jak za miedzą w Kamminke, Ahlbeck, Międzyzdrojach, Dziwnowie, Niechorzu...
Pogadajcie z panem Mietkiem. On zaopatruje wszystkich moich sąsiadów w świeżą rybkę.
10:26] • [IP: 87.205.104.**]: nieprawda bo warzywa !
Wszyscy do Szczecina, może tam można kupić świeże ryby, bo w końcu leży nad morzem. :D
"Świeżego śledzia, sieję czy bałtyckiego łososia można kupić." To w końcu można czy nie można??
Tak to paranoja. Ktoś na tym zarabia może ten kto POZWALA sprzedawać w tych sklepikach na Piłsudzkiego gdzie sprzedają" świeże"ryby szczelnie zapakowane w podwójne woreczki plastikowe na zpleczu, żeby klient nie rozpoznał po wyglądzie i woni, ze te ryby sa najczęściej już b. nieswieże.
Jedyna dotacja unijna którą prezydencikowi udało się dostać i wszystko tak spieprzone! Na dodatek baza rybacka jest przeszkodą w rozbudowie bazy promów morskich o czym prezydencik dojący szmal z Zarządu Morskich Portów jako członek winien doskonale wiedzieć. Ale widocznie zrozumienie tego było dla niego za trudne.
Dochodzę do wniosku, że jeszcze mało wiem na czym polega promowanie miasta i dbanie o jego wizerunek miasta leżącego nad morzem.Nie rozumiem tego-komu zależy na tym, aby turyści i mieszkańcy nie mogli sobie kupić świeżej ryby-aż się marzy targ rybny, albo sprzedaż prosto z kutra!!
"Świeżego śledzia, sieję czy bałtyckiego łososia można kupić." to można kupić czy nie można?? Zdecydujcie się.
Powinien być jakiś mały tamy za to pusty amfitetar, za 15 milionów i bazę rybacka za 25 ml. Tez pustawą. I będziemy mieli kibel za 2, 5. Ciekawe ile kolesie przy okazji domów pobudowali...
o co ta cala awantura jesli na koncu" artykulu" jak byk stoi:" Świeżego śledzia, sieję czy bałtyckiego łososia można kupić."?
Gość • Środa [28.07.2010, 10:06] • [IP: 80.54.123.***] a fajnie że nie ? na własne oczy widzialem jak koleś z kebaba na grunwaldzkiej zasuwał do netto po frytki i ważywa
To były czasy jak każdy grzał pod Filutki po rybkę, a teraz nie liczni mogą dostać świeżą rybkę na Ognicy.
tak tak latają do lidla po sałate po frytki i po żarcie dla psów od razu 5 worków a potem robią z tego kebaba
Wszystkiemu winna Unia a nie miejscowi Urzędnicy. Proste!
A co do tego ma rzecznik, musi kryć swojego guru i tyle.Nie rzecznik wydaje decyzje o pozwoleniu na handel, ale musi łżeć, bo wróci tam ską przyjechał.
i słuszna racja, kupujemy nie ryby tylko mrożoną wodę za bardzo wysoką cenę, trzeba specjalnych umiejtnosci zeby to usmażyć...masakra..zawsze pan tłumaczy pokretnie panie rzecznik, czy pan już tak ma czy co??
PARANOJA!! W MIEŚCIE NADMORSKIM RYBY TYLKO MROŻONE!!
Pamiętam jak kupowało się świeżą rybkę wprost z kutrów, a teraz jako miasto portowo-rybackie zazdrościmy niemcom że tam mają świeżą rybkę. Ale mamy takiego gospodarza i nic na to nie poradzimy...Jaki jest problem aby znowu sprzedawać rybę wprost z kutrów.
żal jak nic- w Gdyni taka hala rybna tętni życiem od rana do południa a u nas nic-: (żal
A to ciekawe, bo w sklepach rybnych w mieście bez problemu można kupić świeżą rybę! A smażalnie zawsze jechały na mrożonkach, bo większość ryb w ich ofercie nigdy w Bałtyku nie występowała... Poza tym smażalnie nie zaopatrują się w kiosku gdzie prowadzi się sprzedaż detaliczną a u hurtowników, którzy rybę dowożą samochodami na miejsce. I tak trafia do smażalni np. flądra - praktycznie jedyna świeża ryba do dostania w naszych smażalniach. Autor artykułu tak na prawdę nie ma pojęcia o czym pisze. Sprzedaż detaliczna ryb nie ma nic wspólnego ze smażalniami!
Najbliżej po rybę do Niemiec ! Do Kamminke!
Ta 'unijne' wymogi patrz niemieckie. Wiadomo że baza rybacka splajtuje.
a co ten artykuł ma wspólnego z ryba z Niemiec??