Od kilku lat na podwórku pomiędzy ulicami Grunwaldzką a Kujawską od późnych godzin wieczornych zbiera się pokaźna grupka, która począwszy od głośnych krzyków, na spożywaniu alkoholu skończywszy, nie daje zmrużyć oka mieszkańcom.
- Mój mąż ma problem z zasypianiem, a taki hałas na zewnątrz z pewnością nie ułatwi mu zaśnięcia – mówi pani Agata. – Dzwoniliśmy już wiele razy na policję, niestety bezskutecznie. Przyjechali tylko raz: stanęli radiowozem na podwórku, czekali 5 minut i odjechali, bez żadnej interwencji – dodaje bezradna.
Dowiedzieliśmy się również, że wśród osób zbierających się na znanym wszystkim mieszkańcom "czwartym podwórku" są też osoby spoza osiedla.
no tak standard, szczególnie na podwórku przy wieżowcu 24
...sa takie specjalne zatyczki do uszu w aptece :)
i japa * była szopa jest i bedzie !
na G25/24 pije się z kulturą
Policja. ..HEHEHE
to samo jest na Piłsudskiego jak całe to menelstwo wraca z promenady i wyje jak zwierzęta
Problem kurortu, Na naszym osiedlu turyści wynajmujący prywatne mieszkania nie liczą się z tym, że mieszkańcy pracują i muszą odpocząć. Bawią się w najlepsze są to śmiechy, hulaszcze śpiewy i głupie okrzyki po12
A dlaczego zdjecie jest z krzywej?? Panowie nie przesadzajcie
Pani Agato nie ma co liczyc na policje... ich pelno tam gdzie nic sie nie dzieje.
A codzienne z hukiem przesypywanie gruzu w tumanie kurzu już po 5 rano w Korosie, a rozgrzewanie autobusów, nieznośny warkot w spalinach, które wciskają się do mieszkań od 5 rano w zajezdni, dopełniają czary goryczy...
to chyba zmuras chleje i spiewa przed nastepnymi wyborami