– Bardzo dziękuję za zamieszczenie informacji o zaginięciu Salvadora. Kotek odnalazł się w niedzielę. Jest cały i zdrowy, tylko trochę wygłodzony – pisze pani Agnieszka.
Miejmy nadzieje, że Salvador nie wybierze się znów na dwutygodniowy spacer. Ciekawe co w tym czasie robił..
bardzo piekny kotek ten SALVADOR
ale czekoladowy batonik z tego Sawadora
a gdzie jest zdjęcie tego drugiego zaginionego kota??
Następnym razem GiePeeSa mu do obroży.Fart, że go myszy nie dopadły.
Znudziło mu się siedzenie w zamkniętym domku, chciał poczuć wiatr we" włosach", zapach trawy a nie wdychać domestosy i inne detergenty.
a no ganiał za kotkami cieszę się że jest bespieczny
Misiaczek!