- Takie sytuacje są u tego pana notoryczne, nikt nie zamierza mu w tym przeszkadzać, ponieważ śmieci trzeba spalić raz na 2-3 dni. Jednak powodowanie tak gęstej i duszącej chmury dymu jest niebezpieczne – pisze Czytelnik – Powiadamiałem o tym incydencie Straż Miejską, jednak w odpowiedzi uzyskałem odpowiedź "Nie pracujemy wieczorem". Policja nawet nie chciała się pofatygować – dodaje.
HnrPlZ bquslxcicpal, [url=ovfqfnstcnfm.com/]ovfqfnstcnfm[/url], [link=pmyohyaudjrz.com/]pmyohyaudjrz[/link], bzljmtureeyy.com/
10.07 22:00 rozpalamy na nowo i dymimy. .. Doigrasz się i będziesz rikszą powoził a nie dezelem
Ty śmierdząca pał.. myślisz, że jak palisz po 22 to jest ok?? Na szczęście teraz walisz smroda sam sobie do domu i oby tak zostało i żebyś raka dostał i zdechł może sąsiedzi się nauczą nie dymić.
To samo się zdarza w Przytorze.Palą plastyki i śmieci.Nikt nam nie chce pomóc.A może zadzwonić na Straż Pożarną?Dobrze by było i taki truciciel zapłaciły za przybycie straży i jeszcze dotkliwą grzywnę, do skutku, to by się może odechciało truć sąsiadów!!Żeby tak było!!Urzędnicy pomóżcie nam, bo my nie mamy żadnego wpływu na tych trucicieli!!Pozdrawiam mieszkańca z Warszowa i popieram Go!
warto utworzyć program który pozwoli zaproponować mieszkańcom dopłarty do przejścia do ogrzewania gazowego przestaną truć
Zbaczcie jak zarasta zielskiem mur od strony ulicy okalający dworzec i nie tlko WARSZÓW prosi o sprzątnie.
sasiad chyba nie odwiedza Iswinoujscie bo nadal dymi :)
To tylko świadczy o jakości władzy wykonawczej w Sw. Je...py nawet nie znają przepisów wykonawczych do ustaw.
Na lewobrzeżu też trują spalając folie. Konieczne są kontrole w godzinach popołudniowych i wieczornych, śmierdzi i widoczny jest dym.
Na Mulniku też któryś wyrzucił opony, nawet znaleziono urzędowe kwitki.
sasiad dobre zdjecie zrobiles hehe, moze wreszcie sie za to wezma
eeee, to jest nic. my od lat zmagamy sie z sasiadem, ktory na wielkopolskiej systematycznie pali opony w kotle ;/ wiosna, lato, jesien, zima...cos strasznego, straz miejska rozkłada rece, policja tez. normalnie śmiech na sali...
pewnie siedzą tam w krzakach i bongo palą! sąsiadom mj w glówce działa i wymyslili ze ich truje!
gość z 17.30 to prawda.Ja też to czuję.Trzeba zamykać okna.
W Przytorze też są tacy specjaliści do wypalania śmieci i plastików w piecach dusząc innych.Może niech straż miejska zmieni godziny pracy skoro do 15 nic się nie dzieje?
phi lepiej przyszli by powąchac zimą na róg rycerska gdanska warszawska 11 listopada tam to sie dopiero sie dzieje:)
moze to jakis radny z warszowa,
Złóżcie mi zlecenie, to wykombinuję od pompę do betonu, to się chluśnie z kilkadziesiąt kilogramów do komina.
a 300 od domu(z którego się dymi) Taryfiarza stoi pojnik na plastiki ale po co je tam nosić jak można spalalic i podtruć sąsiadów i ich małe dzieci!!
Skoro Policja nie chciała przyjechać dzwoni się do Komendy Wojewódzkiej i od razu jak po dotknięciu czarodziejskiej różki przyjadą zapewniam szanowny czytelniku, po drugie co w tej kwestii ma do powiedzenia Pani Śliwińska, rzecznik świnoujskiej policji
To mały pikuś. ..najgorsi truciciele to ci co spalają w piecach centralnego ogrzewania lub w piecach plastyki.W bezwietrzny dzień aż dusi. ..trują dioksynami sami siebie i innych.Są wystawione pojemniki ale nie chce się niektórym wynosić plastyków wolą spalać.Straż miejska powinna tym się zająć. Drodzy strażnicy odwiedzcie Warszów będziecie mile widziani szczególnie w miesiącach zimowych.
to od taryfiarza?
Polak Polakowi smrodzi, a wadza udaje, ze nic nie może z problemem zrobić. W Niemczech wystarczy jeden telefon, a śmierdziel ma policję na karku i płaci wysoką karę za takie karygodne praktyki. Jak się kartofel pieni to na jego koszt pobierają próbkę sadzy z komina i po analizie wychodzi czym palił w piecu. Dostaje jeszcze wyższą karę za podtruwanie ludności, pokrywa wysokie koszty analiz i sądowe i do końca życia nie bierze zapałek do ręki. Niestety w Polsce buractwo rządzi i ma wszystkich w. ... Nawet w dzielnicy nadmorskiej domy oferujące wypoczynek w czystym nadmorskim powietrzu palą śmieci i smrodzą.
Fakt, ten na Gałczyńskiego od lat daje czadu. Podejrzewam, że od tego całego spalanego syfu wkrótce w jego sąsiedztwie pojawią się mutanty, jak w Czarnobylu.
dobry towar