iswinoujscie.pl • Czwartek [01.07.2010, 15:12:53] • Świnoujście
Wybiegł na ulicę za piłką

fot. Sławomir Ryfczyński
Wczoraj doszło do groźnego wypadku. Chłopiec, który grał w piłkę przy ulicy Fredry wybiegł na ulicę. Samochód przejechał mu po stopie. Poszkodowanego 10-latka zabrało pogotowie.
Jak mówią świadkowie, kierowca nie jechał zbyt szybko.
- To wszystko zdarzyło się w mgnieniu oka. Chłopak podrzucał i kopał piłkę. Ta mu wyskoczyła i „poturlała” się na ulicę. A on, nie rozglądając się na boki, pobiegł za nią. Niestety prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu – opowiada mężczyzna.

fot. Sławomir Ryfczyński
Jak dodaje nasz rozmówca, na szczęście auto zdążyło wyhamować i tylko przejechało chłopcu po stopie.
- To zapewne bolesne i ciężkie obrażenia – mówią sąsiedzi chłopaka. – Ale przecież samochód mógł go gorzej potrącić. Aż strach myśleć.
źródło: www.iswinoujscie.pl
dożywocie dla tego chłopca !
rodzice powinni dostac 1000zl mandatu moze by gnojka pilnowali ma szczescie ze nic mu powaznego sie nie stało potem kierowca niczemu winny musiał by sie umaczyc i miec wyzuty sumienia
7me dziecko Baby Jagito jakiś wyskrobek bez serca i z duzym niedoborem tolerancji maly dorosly nie pamieta wół jak cieleciem byłzapewne sam biegal po ulicy aut bylo mniej to byl bezpieczny
wakacje nikt" pryszczatych" nie pilnuje biegaja za piłką, jeżdżą na rowerach jak szaleni wszędzie po ulicach, chodnikach parkach, a samochodów w miescie tysiące tez parkują wszedzie na chodnikach w bramach niemal wjezdzaja do klatek straz miejska musi reagowac b o tak się w miescie zyc nie da!!
gdy zamieszkaliśmy na tym osiedlu dzieci miały podwórko po przedszkolu radzieckim, plac po cichu sprzedano i tak zabrakło miejsca na plac zabaw trawnik przy Wojska Polskiego systematycznie nawiedzała Straż Miejska goniąc dzieciaki strach byłsilniejsz przestali tam grać gdzie dobro dzieci w naszym mieście tak drobne problemy są niewidoczne zokien magistratu, a szkoda
Z wszystkich boisk porobili place manewrowe dla nauki jazdy, albo jakis barak ze smieciami kolo hali :|
święte słowa. Dam temu dziesięcioletniemu chłopakowi radę najpierw patrzymy w lewo potem w prawo i znowu w lewo, jak nic nie jedzie to możesz przechodzić w połowie przejścia znów patrzymy w prawo. Nie piłka jest najważniejsza, tylko życie i zdrowie!! !! !!
Nie ma to jak pogrzebać w ziemi w przy domowym ogródku.Te znudzone dzieciaki powinny się zamknąć w pokoju i poczytać jakąś ciekawą lekturę.Kiedyś to się kopało piłkę i nie zwracało się uwagi na to, że jakaś baba drze ryja, że jej to przeszkadza.Dzisiaj dzieci są jakieś cienkie, przewrażliwione i mało zgrane oraz spanikowane i nie ogarnięte.
Wyjeżdżajcie do Brazylii i tam grajcie na ulicach.Tu obowiązuje inna kultura i inne prawo!
Jak by byly boiska te male pierdy i tak by graly..
Zostawcie juz temat tych boisk w spokoju ludzie. Temat artykulu jest zupelnie inny- ewidentna jest wina dziecka, a raczej Jego rodzicow, ktorym nie chcialo sie ani pilnowac chlopaka podczas zabawy, ani nauczyc gdzie moze sie bawic... Boisk zawsze bylo malo, a za moich czasow nawet mniej i jakos dawalismy rade- z upierdliwymi sasiadkami tez mozna sobie poradzic...
Dokładnie tak jak większość tu pisze, jest mało miejsc na których można pograć w piłkę, a na większości z nich jest zakaz gry. Zostaje ulica...
Nie dziwcie się dziecku, dorośli zachowują się jeszcze gorzej, tak, gorzej, bo od nich można by oczekiwać większego rozsądku i wyobraźni. Ja np. miałam wczoraj sytuację ewidentnego wtargnięcia na jezdnię, nawet bez odwrócenia głowy i sprawdzenia, czy coś nie jedzie, parka wykonała nagły zwrot i się władowała prosto pod samochód. Dobrze, że wolno jechałam, ale strach myśleć, co by się mogło stać przy trochę większej prędkości. Ludzie myślcie, to nie boli. Kierowca nie jest duchem świętym, by wiedzieć, jaki raptem ruch przyjdzie do głowy wykonać pieszym - nawet przed wejściem na pasy trzeba się rozejrzeć!
7-me Dziecko Baby Jagi • Czwartek [01.07.2010, 16:42] • [IP: 79.162.143.***] nHEH EMASZ RACJE
racje maja ludzie nizej...wszedzie zakazuja dzieciom zabawy, to gdzie sie maja bawic?!
Problem boisk. Na rogu Hołdu Pruskiego i Piłsudskiego jest hala sportowa i boisko /b. duże/. Co z tego, jak na boisku sklecono halę z ciuchami i dalej parking. No i nie ma boiska ! To szczyt głupoty, a nwet draństwo. Gdzie dzieciarnia może sobie pograć w piłkę? - gdzie !?
25 lat temu dzieci miały lepsze warunki pod względem zabaw na podwórkach między blokami i też mieszkali ludzie w różnym wieku a dzisiaj to wielka porażka porobią przydomowe ogródki i gdzie nie spojrzeć to widać tablice z zakazem gry w piłkę
rzut beretem maja las, extaze a po ulicach biegaja :D tam trza sie wyszalec a nie na ulicy
Oj ludzie jak zwykle jeden mądrzejszy od drugiego, sam mam 16 lat, i pół życia na ulicy w piłkę grałem, rodzice mnie nauczyli że jak się przechodzi przez ulicę to się patrzy na boki, i tyle. Wracając do gry na ulicach, na ulicy chopina, za tymi kamienicami gdzie mam podwórko, " nie mogę grać" bo tak mówią jakieś starsze baby co im to przeszkadza, choć podwórko nie nalezy do nich, a służy także do gry, jest tam nawet bramka namalowana na ścianie, oczywiście przez baby zasłonięta wielkim pojemnikiem na śmieci tak że nie można grać. Flota i Orlik bez przerywy pozajmowane, w roku szkolnym na Flocie" ćwiczy" intelektualny mieszku, a na Orliku inne szkoły. A dzieciaki grają, jak grały od powstania piłki - na ulicach. Bo jaśnie panny z Mieszka muszą sobie potruchtać. Jedna kwestia że dzieciak mógł się rozglądnąć, inna kwestia że na podwórkach zakazują grać, inna jeszcze że przestańcie historyzować - w Brazylii miliony dzieciaków grają na ulicach.
Rodzicom tego chłopca rano zwracana była uwaga, żeby nie grali na ulicy. Czy musiało do tego dojść?
Te dzieci powinny się bawić blisko torów kolejowych.
dlaczego o wszystkim co sie stalo dowiadujemy sie dopiero dzien pozniej??
a ten na hulajnodze zrobil juz pare fot na nk :D
popieram poprzednika!!
na każdym podwórku napis- zakaz gry w piłkę- i dzieci grają na ulicach, potem się dziwić, ze do tragedii dochodzi