- Ciągnik obsługiwał jedną z baterii nadbrzeżnej Krigsmarine w prawobrzeżnej części Świnoujścia na wyspie Wolin. Tuż po wojnie prosto spod baterii trafił do jednego z gospodarzy pod Międzywodziem i tam przez wiele lat był używany w gospodarstwie – zdradza Piotr Piwowarczyk, pasjonat historii i dzierżawca Fortu Gerharda w Świnoujściu.
Na fragmentach karoserii zachowały się fragmenty żółto-piaskowej farby, którą Niemcy malowali pojazdy Wehrmachtu. Ciągnik wyposażony jest także w szereg nietypowych zaczepów i haków, które służyły do podczepiania armat, wozów amunicyjnych i platform z niszczycielskim sprzętem wojskowym. Mała gąsienicowa maszyna, ważąca niecałe trzy tony – dzięki nowoczesnemu podwoziu – świetnie dawała sobie radę na piaszczystych i stromych nadmorskich wydmach, w lasach i na łąkach – informuje Kurier Szczeciński.
Miłośnik historii przypadkiem się dowiedział, że wehikuł ten znajduje się pod Międzywodziem i odkupił go od gospodarza. Teraz pojazd ma przejść kompleksową renowację.
pełen szacun dla miłośnków historii i PP..kto będzie remontował ten pojazd?
ŻAL JA TEZ CHCIAŁ BYM ZOBACZYĆ TEN CIĄGNIK NA ZYWO XD
A dlaczemu na tak grubo misie pisze:))
adm..dzieki za pogrubiony druk..pozdrawiam!!
to dobrze, że jest człowiek ktoremu frajde sprawia odkrywanie tajemnic naszego miasta ku ogolnemu pozytkowi..popzdrawiam pana i zyczę sukcesów!!
a co tam ciekawego na tych fortach?
Co tu dużo pisać- gdyby nie Piwowarczyk nie było by dzisiaj fortów i Twierdzy- to dzięki niemu mamy te wspaniałe zabytki dostępne dla turystów. Setek (pewnie tysięcy) materiałów w TV i gazetach o naszym mieście. Nawet Święta Zabytków, czy innych imprez w ŚOT- bo przecież to nie przypadek, że coś zaczęło się dziać jak do tej żmuro-przybudówki przystąpił. Szkoda że tacy ludzie nie chcą startować w wyborach – kilku takich i nasze miasto by naprawdę inaczej wyglądało. I inaczej by się w nim żyło. Dzięki P. Piotrze Piwowarczyk! M.Kaniewska
Stare dobre rozwiązanie, odpalało się na benzynie a jak się rozgrzał to wajchą przełączało się na diesel. W USA do końca lat 50-tych wyprodukowano też sporo takich silników dla maszyn tego typu. Duża część zachowała sprawność do dzisiaj.
Brawo dla Piotra, masz swoją pasję i to mi się podoba. Jeżeli nie dostałeś z TELEEXPRESU to masz u mnie miano pozytywnie zakręconego.Pozdrawiam
piękny eksponat:)
Kabriolet Stefanka
Jeden taki egzemplarz znajduje się w muzem techniki - w Berlinie. To były super nowoczesne maszyny bo miały dwa silniki- benzyznowy i diesla. Jeździły nawet po Saharze- w AK. Oby udało się go odzyskać dla Świnoujścia - to bardzo żadki i cenny pojazd.
ojejku, ależ sensacja buehehe
tak to ciagnik !! nie ciagnig haha
Brawo, Piotr za działania na rzecz miasta Świnoujścia, kiedy w końcu Żmur mu podziękuje pytam kiedy??
:\
tO ciągnig ?
████ U-R-S-U-S ████☺☻
Ten pojazd będzie jeździł? Przydało by się go uruchomić.
Trzeba dokładnie przeszukać pobliski teren -może gdzie na strychu znajdzie się zakonserwowana armata i zasuszony pododdział Wehrmachtu.
podobno dziadek tusek nim jezdzil...
SUPER !!
bÄdzie jeĹşdziĹ?
ktoś chyba pogrubienia tekstu na końcu artykułu nie zakończył...
W takim tempie za kilkanaście lat muzeum w Forcie Gerharda będzie miało kolekcję większą od Muzeum Wojska Polskiego :) Brawo!