iswinoujscie.pl • Niedziela [27.06.2010, 15:20:36] • Świnoujście
Po 32 latach podroży wrócił do Polski

fot. Wojtek Basałygo
Kapitan Jerzy Radomski po przepłynięciu 240 tysięcy mil morskich na jachcie Czarny Diament powrócił w niedzielę do Polski. Po godzinie 15 wpłynął do świnoujskiego portu.
Kapitan Jerzy Radomski wypłynął ze Świnoujścia 22 czerwca 1977 roku. Rejs miał zająć mu cztery lata, jednak podroż przedłużyła się. Żeglarz na jachcie Czarny Diament podróżował po morzach i oceanach, przepływając dystans zbliżony do 11-krotnego obwodu Ziemi.

fot. Krystian Papski
Podróżnik został powitanych w świnoujskim porcie jachtowym tradycyjnym chlebem. Na tę specjalną okazję otworzył beczkę rumu.
ktos cos pisal o lady baltic a ja myslalem ze ten oszolom ja sprzedal
Koleś jest dobry! Pozdro dla Jerzego!
No to chyba lump jakiś, co? Kto mu dorabia bohaterstwo?
Do gościa z godz.18:09. Po wściekłości w jaką ripostujesz wnioskuję, że jesteś tzw. Pływającym" tr...m" i moje" wywody" bardzo Cię dotknęły. Znam takich jak Ty, mam ich w rodzinie. Zauważ, proszę, że nie mam nic przeciwko realizacji kogokolwiek marzeń. Zadaję tylko pytanie; dlaczego robicie to kosztem swoich rodzin?
R.E.S.P.E.C.T. !!
Gość • Poniedziałek [28.06.2010, 18:02] • [IP: 80.245.180.***] - współczuję takim jak Ty - biednym, małym szarym ludzikom, gnieżdżącym się w swych blokowych klitkach. Realizacja marzeń jest dla Was totalną abstrakcją, a robienie tego przez innych nienormalnością. W sumie to nawet mi Was nie szkoda - dalej gzijcie się w swych komórkach, jak szczury. Przepraszam, szczury pływają na statkach, tam gdzie Wy nigdy byście się nie odważyli...
"Napisze książkę która się świetnie sprzeda". Dobre sobie! Księgarnie zawalone są podobną" twórczością', która później ląduje na makulaturze, bo mało kto to kupuje." spełnił się", " zrealizował pasję". Dobrze, tylko dlaczego tacy panowie żenią się, skoro ich marzeniem nie jest" siedzenie w domu i zmienianie pieluch"? Dlaczego, realizując swoje pasje, czynią swoje dzieci półsierotami, a żony osamotniają? To się nazywa EGOIZM! Mi taki ktoś nie imponuje, bo i czym? Żyć bez żony całymi latami? Jaki normalny mężczyzna to wytrzyma? Musiał" używać" swoje pokładowe pieski, albo portowe panienki. I co to za bohater?
uciekał przed komuną 32 lata temu, przypłynął a tu znowu żmur. Ma pecha
Napisze ksiazke ktora sie swietnie sprzeda i nie bedzie Zusu potrzebowal! Na dodatek mial pasje ktora realizowal. Poprostu wybral to co chcial moze siedzenie w domu i zmienianie pieluch nie bylo jego zyciowym marzeniem! spelnil sie i wrocil na lond tylko ciekawe jak da sobie rade teraz bo na maxa jest wyalienowany!!
Ale zatrzymał się w latach 70-tych, wizerunek iście z reklamówek Pewex- brawo dla Pana
ciekawe czy dostanie emeryturę z Zusu ? Pewnie za okres do 38 roku życia gdzieś tam pracował więc może nawet mu się należy.
Typowy przykład morskiego *!!
Niezły tatuś! Kilka razy w domu w ciągu 32 lat! On tak naprawdę uciekał od rodziny i swojej" starej". Jego dzieci wychowywały się bez ojca, bo takim jak on tylko" rum i dziewczynki" w głowach. Rozumiem, kiedy marynarz wyjedzie na kilka miesięcy, aby zarobić na utrzymanie rodziny. Ale to facet, który opuścił rodzinę na nieomal pół życia, bo bliższe mu są psy pokładowe i" morskie przygody". Po co on się w ogóle żenił? I ktoś taki ma być wzorem!?
brawo jurek!
KTO ROZGRYZIE CZARNY DIAMENT?------Luuudzieeee! Ja nic z tej informacji nie rozumiem! Wczoraj strzygłem uszami gdy podawało informację o jego powrocie Radio Szczecin- nie wytłumaczono, tak jak i tu DLACZEGO TAK DŁUGO PŁYWAŁ, Z CZEGO ŻYŁ, CO Z JEGO RODZINĄ...
To żona jest bohaterką. Sama wychowała 3 dzieci.
co za bzdury tu piszecie!! on był kilka razy w polsce podczas tego rejsu jaki powrót po 32 latach rozumiem gdyby non stop był za granica.pic na wode
WILK MORSKI !!
jaki debil, samolotem ta sama trase wykonal by szybciej a bylby z dziecmi. pozdro nieogolony baltoniarzu.
To w jaki sposób dorobił sie trójki dzieci ? Chyba że przed wyjazdem w morze. Poza tym to jakiś odludek widać i nieprzystosowany do zcia na lądzie. Ciekawe kto go wezmie teraz na utrzymanie bo ZUS to na pewno nie, gość maił gdzies jakieś tam składki i rodzinę przez te lata.
Niebywałe!! Teraz będą z kogoś, kto opuścił żonę i dzieci na 32 lata, robić bohatera! To jest przykład miłości do rodziny? Ciekawe kto na jego dzieci pracował? Tylko żona? Ten facet to wieczny chłopiec, który uciekł na morze bo nigdy nie dorósł do tego, aby sprostać obowiązkom dorosłego mężczyzny!! Leń i nierób, któremu tylko lekkie życie w głowie. Teraz będzie szukał frajerów-sponsorów, aby dali pieniądze na następną" przygodę"!
fajny taki mąż, przez 32 lata kilkukrotnie w Polsce
Kto nie kocha morza ten nie zrozomie
pierwsze pytanie jakie zadal: a jak tam towarzysz Zmurkiewicz sie miewa?
winszuje stary wilku morski