Zatrzymany mężczyzna kierował lancią. Miał okazać dokument tożsamości, dowód rejestracyjny samochodu i prawo jazdy. Dokument, który im przedstawił jako prawo jazdy, nie był funkcjonariuszom znany. Okazało się jednak, że była to rumuńska karta wyborcza, a prawa jazdy Rumun w ogóle nie posiadał. Gdy kontrolujący poinformował go, że nakłada na niego 500 zł mandat karny, ten zaproponował inne rozwiązanie.
- Wówczas Rumun szukał wsparcia u drugiego z funkcjonariuszy SG, wciskając mu w dłoń 50 euro – mówi kmdr por. Grzegorz Goryński ze Straży Granicznej.
Pieniądze zajęto i zabezpieczono, jako dowód w sprawie próby ich skorumpowania, a on sam trafił do celi nie tylko za wykroczenie, ale i za przestępstwo. O zdarzeniu poinformowano prokuraturę w Świnoujściu oraz Ambasadę Rumunii w Warszawie.
Jeszcze tego samego dnia Romica D. został doprowadzony do prokuratury, gdzie przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał karze.
myślał że są tacy głupi na jakich wyglądają?:D
Przyjechali do nas czterema samochodami cygany na slowackich blachach, az strach na ulice wyjsc
tak jest brawo! gonic tych złodzieji stad!
czy są Cyganie ormiańscy...??w Świnoujściu podobno są...
pisze się" który korumpował"
zresztą ja też jestem rómónem
nie tylko mandat karny 500zl i ale nalezalo napisac o zatrzymaniu pojazdu, skoro nie mial prafka
@ rynio : i z 5 razy tyle za granicami Rumunii
w Rumunii jest 2 miljony cyganów...