- Szedłem ze swoim psem po ulicy, a z naprzeciwka szła rodzina z tym amstafem. - Ich pies rzucił się na mojego – relacjonuje pan Marian. - W szarpaninie ugryzł mnie w udo. - Dopiero gdy wróciłem do domu zobaczyłem, że rana jest poważna – dodaje.
Właściciel amstafa szedł po ulicy Matejki ze swoim psem na smyczy, lecz bez kagańca. Razem z nimi szła kobieta z malutkim dzieckiem w wózku.
Jeśli byłeś świadkiem tej sytuacji bądź znasz właściciela biało-czarnego amstafa koniecznie skontaktuj się pod numerem telefonu: 888 603 761.
G.wno prawda że są bolesne.Sam miałem takie zastrzyki i nic mnie nie bolało więc nie wprowadzajcie ludzi w błąd.
bo straz miejska pilnuje videorejestratora na karsiborskiej
ale urwal...ehehe
Jeden łysy i napakowany jezdzacy audiczka A6 prowadza amstafa bez smyczy i kaganca po parku. Czasami nawet z bratem prowadzaja dwa takie amstafy. Moze Straz Graniczna lub Policja by cos zrobily z tym problemem zanim kogos zagryza te kunde.
moją mamę ugryzł kundel i miała większe dziury i rany w nodze a tu jest za to wiekszy siniak takze bez afery mieszance tak samo grożne
Dlaczego Straż Miejska nie REAGUJE na psy bez KAGAŃCA lub SMYCZY??
te psy i ich chorzy właściciele
90% NIEBEZPIECZNYCH PSOW JEST PROWADZANYCH BEZ KAGANCA A SLUZBY MIEJSKIE UMIEJA WLEPIAC MANDATY ZA ZLE PARKOWANIE AUTA I TYLKO KOPCA SLUZBOWA BEZYNE
gdyby w taki sposob ugryzl kundel to afery by nie bylo a ze to amstaff to wielkie halo !
właściciel psa się znalazł, skontaktował się z poszkodowanym i wszystko jest w porządku.
Dlaczego pan Marian nie wezwał od razu Policji?? teraz jeżeli pan Marian nie znajdzie świadka to lipa czekają go bolce w dupe
do93, 94, 186 Może dla ciebie, byłoby dobrze mieć takiego psa. Nie wpuściłby zmienników.
alez jest recepta na to... pozwac miasto:)))
Właściciele amstafów powinni je prowadzać na smyczy i w kagańcu - takie jest w Polsce prawo!! Niestety w Świnoujściu nie ma ani Policji ani Straży Miejskiej, Urząd Miasta ma w dupie psy agresywne, a Prezydent Żmur twierdzi ze nie ma z psami agresywnymi żadnego problemu! Jak tak dalej będzie to bandyci ze swoimi agresywnymi psami będą szli ulicą, a uczciwi obywatele będą musieli po krzakach się chować i na drzewa wskakiwać, aby ustąpić drogi.
pseudogangsterzy i ich smieszne psy hehe
kiedys byla instytucja RAKARZA... ale teraz nieee...teraz milosc do blizniego i ochrona zycia...szkoda ze za cene czyjejs nogi... moim zdaniem przywrocenie RAKARZA i liberalizacja prawa ad broni palnej (w wielkim skrocie... no trolle, pozywcie sie troszke:)) zalatwilaby sprawe. niestety zaraz odezwa sie ekooszolomy i zielone potworki. mam nadzieje jednak ze zdrowy rozsadek zwyciezy nad czyimis utopijnymi mrzonkami. a Ty kolego trzymaj sie, zastrzyki juz tak nie bola, a na przyszlosc jak pies luzem biegnie, gotuj sie do sprzedania kopa w nos, a ze zabijesz na miejscu...coz, a gdzie wlascicel?? kara tak z 2K PLN tez by sie przydala, ale czego tu wymagac skoro bazar na promenadzie robi Zmur??
w takiej sytuacjj powiadamia sie policje, oni zas powiadomia schronisko, jesli nie ma wlasciciela, to pies powinien byc zabrany na obserwacje w kierunku wscieklizny.2 miesiace temu mojego syna ugryzl pies pochodzacy z barakow.dla pocieszenia, to zastrzyki nie sa juz takie bolesne jak kiedys.powodzenia
Niestety na Nas tylko wysokie kary pieniężne działają. Nie 100 ale skuteczna kara to 1000 zł. i problem mamy z głowy.
powinni karac wysoko bo takie psy musza miec kaganiec
Przy ulicy Matejki a Witosa we wiezowcu chyba na 4 pietrzw maja takiego psa kiedys widziala jak sie zucil na psa ale to bylo wtamtym roku
widzialem zadzwonilem pozdrawiam :)
Na mnie rzucił się do gardła rozwścieczony niby pies York.
Chocby mi doplacali takiego paskudztwa nie wzialbym do siebie pod dach, wstretne psy.Troche nie na temat, kierowcy uwazajcie na Słowackiego przy poczcie dziura w jezdzni na 30cm, mozna kolo urwac
ty chyba czlowieku sie nie znasz znawco amstafow
A gdyby złapal za noge małe dziecko? przypominam sobie, że kiedys radna Agatowska na sesji zwracała uwagę że psy chodza po ulicach bez kagańców i może dojść do wypadku. Z tego co pamietam to policja i straż zwraca uwagę, ale nie daje mandatów, więc mamy to co mamy, że włascicele groźnych ras mają w dupie prawo i chodza sobie bezkarnie z psami bez kagańców.jak by jeden z drugim dostali ze 100 mandatu, to na drugi raz by zapamiętali. Ciekawe czy musi zdarzyć się wieksze nieszczęscie żeby policja zaczęła reagować?