Są na pewno i tacy, którzy chętnie poznają prywatne szczegóły z życia sławnych ludzi. Nie zawsze gwiazd show biznesu. Także tych lokalnych - znanych, którymi są często politycy.
Inni jednak krytycznie przyjmują tego typu prezentacje. Szczególe, jak mówią, w dniu, kiedy głównymi bohaterami powinny być dzieci a nie politycy.
- I to jeszcze w roku wyborczym. To po prostu obłudne – mówi jedna z mieszkanek, która zadzwoniła do naszej redakcji w tej sprawie.
Inny z Czytelników wyraził się jeszcze dobitniej:
„Czy dzieci lubią wazelinę? Niekoniecznie. Niektórzy, uprzejmościowo zwani dziennikarzami, uwielbiają ją w każdej ilości. I obdarowali naszych milusińskich
z okazji dnia ich święta, dziennikarską prezentacją jej użycia.
Chcecie bajki? Oto bajka.
Kochane dzieciątka, dawno temu żył śliczny mądry synuś, wzór cnót wszelakich.
Był rezolutnym chłopczykiem, kochał kotki, pieski, ptaszki, kwiatki i samochodziki.
Należał zawsze tam gdzie grzeczne dzieci powinny należeć i jak każdy grzeczny chłopczyk grzecznie na tym wychodził. A później inni grzeczni chłopcy namówili go
do pełnienia różnych ważnych i kierowniczych funkcji miejskich, a później spróbował szczęścia w polityce … i wystarczy.
Wazelina w ilości w jakiej jej użyto może spowodować problemy nie tylko z utrzymaniem równowaga ciała, ale i żołądka. A tego drogie dzieci wam przecież nie życzymy.
Kubuś Puchatek."
oczywiscie kto chce niech czyta i oglada tą miejską sławę, bez obrazy tylko drobna uwaga ta telewizja jest z funduszy społdzielców wiec może by tak trochę mniej zadymy!
prawie kazdy telewizor ma pilota badz przelacznik kanalow wystarczy przelaczyc na inny kanal i z glowy
Gra i trabi zespol kombi'gdzie jestes dzis tesknie tak jak nikt'!
nie zgadzam się z tą opinią. dla mnie najbardziej żenujące są właśnie takie poszukiwania gdzie by się kogoś czepić i dokopać...
nie chcemy to nie oglądamy, miau miau miauuuu
zamiast emitować jakieś programy lepiej zorganizował by coś dla dzieci, czyli wiele atrakcji za darmo dla maluszkow
każdy był dzieckiem. a ludzie maja obsesję na punkcie para Żmurkiewicza nie widzą ile dobrego on robi dla miasta
Ale problem, przecież mamy więcej niż 1 program w TV i zawsze można przelączyć na coś innego. A poza tym to chyba rodzic decyduje czy dziecko będzie coś oglądać czy nie!
a co mnie to ochodzi nie macie co robic