Sven, w przeciwieństwie do swoich pozostałych siedemnastu kolegów z polsko- niemieckiej klasy, którzy odbywają swoje praktyki językowe w hotelach, szkołach i przedszkolach, od samego początku chciał podjąć staż w urzędzie miasta.
- Interesuje mnie problematyka samorządu, współpracy pomiędzy naszymi gminami. Nigdzie lepiej jej nie poznam niż tu, w urzędzie – tłumaczy. – Mam wspaniałe opiekunki. Lidię Miecznik i Monikę Sienkiewicz ze stanowiska ds. Współpracy Zagranicznej i Integracji Europejskiej.
Praktykant patrolował już miasto radiowozem Straży Miejskiej, pełnił dyżury w Centrum Informacji Turystycznej, udzielając informacji o naszym mieście swoim rodakom. Obecnie pracuje przy organizacji Koncertu Usedom Rock 2010.
- Jest bardzo fajnie – podkreśla. – Język polski jest piękny i wcale nie jest taki trudny. To ważne, abyśmy mogli na wyspie się porozumiewać. I wolę się go uczyć bardziej niż francuskiego czy angielskiego.
to się nie narobi za dużo :) ale co tam polskie dzieci na praktyki nie muszą chodzić :) jak się stara o praktyki to nigdy nic nie ma :) pozdro
W magistracie praca jest ale dla dzieci komuchów i niemców Januszek podziekujemy lada moment
koleją zajeli już czść terytorjum, teraz rozpoznanie czyli tworzenie czarnej listy polskich patrijotów i powtórka z 39- gotowa. magistrat najlepsze miejsce
No to nareszcie mamy w UM kogoś kto zna niemiecki:)
Jakie to słodkie.
Koniec Świata‼ A Polskie dzieciaczki dalej na bezrobociu zostanął.
Brawo Sven! Viele Gruesse fuer Dich und alles gute.
a janusz da mu posiedzieć w swoim fotelu?
bardzo sympatyczna inicjatywa. Brawo!
a gdzie miał znajomości że ją dostał ?
mietek?
Sven jest spoko.
Fajnie, fajnie! Zaproponujcie mu jeszcze staż jak skończy szkołę, oczywiście pełnopłatny, czyli te 600 zł z groszem. Pewnie będzie szczęśliwy i wycałuje wszystkich po stopach.
brdzo fajna sprawa taka wspolpraca