Do zdarzenia doszło w południe. Strażacy próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną z sąsiedniego okna. Człowiek nie dawał żadnych oznak życia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Sąsiedzi z bloku przy ulicy Kościuszki zaniepokoili się leżącym w nienaturalny sposób na parapecie mężczyzną. Wydawało im się, że stracił przytomność, albo co gorsza nie żyje. Wezwano straż pożarną z wysięgnikiem, pogotowie ratunkowe i policję.
Do zdarzenia doszło w południe. Strażacy próbowali nawiązać kontakt z mężczyzną z sąsiedniego okna. Człowiek nie dawał żadnych oznak życia.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Leżał tam i w ogóle się nie ruszał od dłuższego czasu – opowiada z przerażeniem pani Weronika.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zadecydowano o użyciu drabiny strażackiej. Jakież było zdziwienie ratowników, gdy człowiek w pewnym momencie ocknął się, podniósł głowę z parapetu i jakby nigdy nic wrócił do mieszkania.
Mężczyzna był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
straż pożarna w Świnoujściu działa jak rasowa blondynka...pozdrawiam strażaków
Proponuje wszedzie zamontowac kamery, wielki brat patrzy, totalna inwigilacja
A ktoś zapukał wogóle do jego drzwi?:)
z daleka to smiesznie wyglada :P
a dlaczego nie ma napisane jak sie skonczyło? przecierz tam był ktoś, szturchnął go i sie many obudził...
konopia na parapecie stoi
WIĘCEJ TAKICH ODRUCHÓW SERCA, CZULI BYŚMY SIĘ DOPRAWDY BEZPIECZNIE.
A taki fajny był sen :)
Nie mozna juz spokojnie we własnym oknie pospac?
ktoś podszedł z tylu i go szturchnął -obudził
CiekaWSCY MYSLELI ŻE FACET NIE ŻYJE i bedzie sensacja, A TU TAKIE ROZCZAROWANIE.
A gościu teraz powinien narobić dymu o te wścibskie wtykanie nosa w nie swoje sprawy. On miał prawo sobie spać na swoim parapecie, a publikacja jego wizerunku z insynuacjami, że był nietrzeźwy, zahacza o pomówienia i narusza jego dobre imię.
Żeby chociaż rzygał z tego okna, to od razu by było wiadomo, że gość jest w normie. W Polskiej Normie (PN).
Dosyć zabawne zdarzenie, ale i budujące. Znieczulica tak do końca nami jeszcze nie zawładnęła:)))
dobrze, w koncu znieczulica społeczna zaczyna przemijać brawo!
Jezu...przecież on sie modlił i przepraszał za wszystkie swoje grzechy!!
hehe ale jaja
no nie mogę, ale żem się uhahał:Dusnąc w takiej pozycji można tylkopod wpływem.ciekawe stał czy klęczał
Boże, do każdego zapijaczonego menela teraz będą straż, policję i karetkę wzywać? Ciekawe kto za to zapłaci bo coś mi się nie wydaje by ten pijany ćwok. A gdyby ktoś na prawdę potrzebował pomocy to co? W raporcie staż i policja z pogotowiem napiszą, że nie mogli interweniować bo" ratowali" pijaka śpiącego sobie we własnym oknie? Ludzie to na prawdę są durni, zwłaszcza ci którzy dzwonią z taką głupotą na te wszystkie możliwe telefony alarmowe.
Ciekawe kto był bardziej zdziwiony ;]
ha ha dobre
Podziękowania dla ludzi z otwartymi oczami i sercem oraz pogotowia, straży i policji.
On po prostu sypia jak Jaś Fasola
pozostaje tylko pytanie co bylo w kubeczku na parapecie...
hahahah nie moge to teraz Ci co sie tak martwili niech zaplaca za akcje ratunkowa.