iswinoujscie.pl • Sobota [22.05.2010, 01:03:59] • Świnoujście
Zachować pamięć tego osiedla...!

fot. Archiwum autora
1 lipca 1947 roku, Ministrowie Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych wydali rozporządzenie o przywróceniu i nadaniu urzędowych miast miejscowości. Wśród nich była rybacka osada na prawym brzegu ujścia Świny – Osternorthaven. Nadano jej nazwę Chorzelin. Z czasem stała się częścią większego osiedla – Warszów i zyskała nazwę Osiedle Leśne. Ta część Świnoujścia zniknęła w hałdach piachu kolejowych nasypów budowanego portu. Było to czterdzieści lat temu. Do dziś w Świnoujściu żyją jednak byli mieszkańcy tej dzielnicy. Inni po prostu pamiętają ten urokliwy zakątek. Wszyscy chcą ocalić od zapomnienia tę część naszej powojennej historii. Pierwsze spotkanie zorganizowali w piątek w Domu Kultury na Warszowie.
Spotkanie to kolejna inicjatywa Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Prawobrzeża. Pomysłodawcy chcą zebrać wspomnienia i pamiątki ludzi, od których tak naprawdę rozpoczynały się dzieje polskiego Świnoujścia. Gdy po wojnie rozpoczęto zasiedlanie terenów wokół ujścia Świny, pierwsi polscy osadnicy trafiali właśnie tam do porzuconych domów wokół latarni morskiej. Wraz z nadaniem polskiej nazwy - Chorzelin Polacy mogli czuć się tu prawie jak u siebie.

fot. iswinoujscie.pl
„Prawie” - bo na także na tym terenie nie brakowało wojskowych byłego ZSRR. Z czasem w polskie ręce przeszła latarnia morska, powstał malęńki sklepik, do nabrzeża Basenu Trymerskiego zaczęły zawijać łodzie polskich rybaków. Osada nazywana była powszechnie jako Osiedle Leśne. Choć była częścią Świnoujścia to żyło sie tam zupełnie inaczej, w innym tempie i otoczeniu. Osłonięte lasami, na styku z piękną plażą Osiedle już przed wojną przyciągało turystów. Dzięki archiwom Piotra Piwowarczyka uczestnicy spotkania usłyszęli wiele ciekawostek na temat obiektów militarnych, z których kilka do dziś można tu odnaleźć i podziwiać. Ale Osiedle nie zawsze swoją wagę zawdzięczało strategicznemu położeniu. Po II wojnie nie odzyskało już rangi modnego letniska. Być może byłoby takim dziś ale, w międzyczasie rządzący podjęli decyzje o budowie portu handlowego. Wyburzone domki zniknęły w hałdach kolejowych nasypów, a mieszkańcom zaoferowano mieszkania w nowych blokowiskach na Uznamie. Do dziś jednak Ci ludzie wspominają lata spędzone w pięknej osadzie i chcą dla potomnych ocalić od zapomnienia swoje Osiedle. W trakcie spotkania, którego moderatorem był wspomniany Piotr Piwowarczyk zrodziło się kilka pomysłów. Byli mieszkańcy chcą gromadzić pamiątki i zbierać wspomnienia z myślą o monografii – wydawnictwie poświęconej historii Chorzelina. Chcą także uzgodnić z Zarządem Portu organizację pieszych wycieczek szlakami dawnego Osiedla. Pierwsza ma odbyć się już w czasie długiego, czerwcowego weekendu. Będzie to „wyprawa z przewodnikiem”, może nawet nie jednym. Byli mieszkańcy chcą podzielić się z uczestnikami rajdu śladami osiedla swoimi wspomnieniami, przypomnieć Świnoujście, które pozostało już tylko w ich pamięci. Warto z takiej okazji skorzystać! Szczegółowe informacje na temat rajdu śladami Chorzelina znajdziecie w czerwcu w serwisie iswinoujscie.pl Organizatorzy liczą, że w trakcie kolejnych spotkań odnajdą się następne osoby pamiętające bądź mające wiedzę o „świnoujskiej Atlantydzie”.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Parę łez człowiek uronił gdy otworzył album i zobaczył te sosny na wydmach i te mała, drewniane domki.. i te twarze znajomych z których większość już odeszła. Spoczywajcie w spokoju.
Tam kiedyś było piękne osiedle! A to co na zdjęciu- basen trymerski- już wkrótce przestanie istnieć- bo basen ma być zasypany!
TO TAM NIE BYŁO ZAWSZE PORTU?
no akurat nie byłem i nie jetem żadnym portowcem i tym bardziej zwolennikiem gazoportu w Świnoujściu
Adres do mnie: mechel-42@tlen.pl
Kiedy ta zapowiadana wycieczka? Jestem jednym z oficerów, który przejmował basen od rosjan w 1962. Służę zdjęciami osiedla. Mechel
To jedna z fajnieszych historii naszego miasta. To niesamowite- całe osiedle znikneło w kilka lat. Może jakaś galeria na portalu z większą ilością zdjęć- jak te osiedle wyglądało?
:)))) O jakiś mądra co spychaczem niszczyła te domki się odezwał!
Do IP z godz. 15.07 mieszkałeś tam, że tak osądzasz, poza tym Stowarzyszenie ma kilka celów wpisanych w statut działalności, m.in historię miasta, która powinna być podtrzymywana!Skoro ktoś lubi tylko krytykować to może powinien działać w takim Stowarzyszeniu?
zadupie było to takie, ze ludzie wysiedlani z tamtąd ze szczęścia skakali
17:59 gość ma rację.poprotu stowarzyszenie na rzecz prawobrzeża na słę szuka tematu.przyzwyczaili się do bycia medialnymi przez ten gazoport.co do tego osiedla, jak tu ktoś napisał zadupie i wszędzie było daleko do szkoly, do kościola, do sklepu po zmroku strach, menelstwo, cygany itd...podczas letnich miesięcy coś się tam ruszało.
To była prawdziwy raj na ziemi! Juz dawno powinna powstać o nim książka!
To se już niewrati! I tyle! Tak trzeba było robić! Szkoda, że jest ten fort- morza było rozbudować pięknie port, aż do samego ujścia.
118, rzeczywiscie mile wspomnienia, tym bardzej ze tamta prace Andrzejek wykonywal bez zastrzezen. Czy cos zostalo z tamtych lat ??.
mi najbardziej podobał się fragment o robotnikach pichcących parówki w pomieszczeniu gdzie dezynfekowano zwłoki :))
Mój ojcie miał w tym basenki swoją łodź rybacką. A my mieszkaiśmy 20 m od latarni. W fosach było mnóstwo bomb i pocisków, karabinów itd. A na końcu był zatopiono samochód.
co się dzieje? dwa dni i conajmiej trzy ciekawe artykuły do czytania na i!! i jeszcze takie pozytywne? zmienił się właściciel portalu? osiedle to było napradę super miejsce!
Pitołaj, Cyngiel, Żulik, Kiczel, Lewus, Bobik, Tytus Romek, Edo, Niuniek, Eryk, Januno, Bobo, Głąb, Guma, Sokół, Miraku, Juju, Klapouch, Marek W, Łandrułandre, Chochoł, Plutek. .. to była brygada z Osiedla Leśnego, pozdrawiam i oczywiście idziemy na dobre piwko !!
Mowa o Andrzeju S., polityku z górnej półki, zaraz po naszym wspaniałym prezydencie Januszku ?Myślę, że Pan Andrzej tak nie zamierza postępować?
a zacięte mecze piłkarskie na boisku za górką, to były czasy. Ach, to już nie wróci
to była wspniałą dzielnica... przypomninam sobie Andrzeja- jednego z naszych samorządowców, który witką gonił prosiaczki pod latarnią do chlewika... I teraz chyba dlatego tak nie lubi tego osiedla i próbuje nawet pamięćo nim zniszczyć.. Piękne czasy!! Obiecane zdjęcia wyślę!
Ale bylo wspaniale rodzice nas zabierali na plaze i przy okazji na rybki ktore mozna bylo połowic nawet mieli ochote sie na krotki czas nam dziecia poswiecic nawet po pracy 8 godzinnej, a nie jak teraz co sie dzieje, ale mam zaszczyt z tamtych czsow co wspominać poprostu fajnie bylo , biednie ale wracaliśmy zadowoleni.
Mieszkałem na Kutrwej na Cichm Zakątku było fajnie.Akto pamięta knajpe TWIRDZA i dancingi[dla młodszych to takie Disko]no i parapety w tej resteuraci oszerokości około 2 m. Zmęczony tancamiiWódeczką zdrzemnełem się nieraz na njch.Pozdrowienia
Spotkanie było bardzo interesujące i sympatyczne. Mam nadzieję na następne ponieważ one integrują mieszkańców Warszowa i mogą zaowocować wspólnym głosem w sprawach dotyczących tutejszych problemów, na które mamy niestety niewielki wpływ mamy póki co.
Wyjątkowo prostacki komentarz, jak masz pisać bzdury daj sobie na luz...