Tradycja wypasu na łęgach jest bardzo stara, bo sięga XIX wieku.
fot. Sławomir Ryfczyński
240 krów z Rozwarowa desantowano na kilku wyspach świnoujskiego archipelagu! Krówki na wyspy w okolicach Przytoru i Karsiborza przetransportowano między innymi starym, wojskowym kutrem desantowym. Sympatyczne mućki przez kolejne kilka miesięcy będą wyżerać trzciny i ugniatać kopytami łęgi, by ptaszki takie jak np. wodniczka miały gdzie bytować i zakładać swoje gniazdka. Świnoujście jest jednym z ostatnich miejsc w Polsce, gdzie taki zwyczaj jest praktykowany!
Tradycja wypasu na łęgach jest bardzo stara, bo sięga XIX wieku.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na największe wyspy krowy kiedyś były zaganiane po drewnianych kładkach. Na pozostałe wyspy transportowano je drewnianymi barkami. Zwyczaj została zaniechany w latach 80-tych XX wieku. Powrócono do niego, dzięki unijnym dopłatom sześć lat temu.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wyspiarski wypas przyczynia się do ratowania siedlisk wielu cennych ptaszków- między innymi wodniczka. -Trzcinę, która uniemożliwia tworzenie siedlisk tym ptakom zgryzają krowy - mówi pracownik z Wolińskiego Parku Narodowego. - To także najlepszy, najtańszy i najbardziej efektywny sposób ochrony krajobrazu.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zwierzaki na wyspy są transportowane są dwoma jednostkami- starą drewnianą tratwą i … przebudowanym kutrem desantowym projektu 719 (Marabut)! To pozostałość po unikalnej, polimerowej jednostce, wyprodukowanej tylko w trzech sztukach w stoczni w Gdyni 1975 rok (więcej o kutrze w kolejnym artykule).
fot. Sławomir Ryfczyński
-Krówki rejsu po zlewie się nie boją. Większość z nich żeglowała już w zeszył roku!- opowiada jeden z marynarzy krowiego promu. – Myślę, że niektóre z krów traktują pobyt na zielonych wyspach jak urlop- zielonej, smaczne trawy po pas, stodółka kryta ekologicznie- trzciną, ptasi koncert przez cały dzień.
No i te piękne widoki dookoła- uśmiecha się szeroko krowi promiarz. Warto dodać, że mućki bardzo dobrze pływają, są stale dozorowane i obserwowane przez weterynarza i przyjmują często gości! – Wyspy, poza ptactwem często odwiedzają np. dziki, które przypływają na wysepki by pożerować w spokoju!- opowiada rolnik.
fot. Sławomir Ryfczyński
Krowy na stały ląd wrócą dopiero jesienią. Dzisiaj w końcu wyszło słoneczko- to idealny moment by wypożyczyć kajak i ruszyć na rejs wokół wysp - bo poza sympatycznymi, wyspiarskimi krowami świnoujski archipelag kryje jeszcze wiele tajemnic i niespodzianek.
źródło: www.iswinoujscie.pl
krówki rulezzzzz
o ile mi wiadomo to w świniakowie nie brakuje miłośników trawy...
Ojej..sory..to było do Pana Radykała...chyba ten upał sprawił, że mam ochotę na maślankę i stąd ta pomyłka..:))
Dobry artykuł. .w koncu cos z dystansem i nawet milo poczytac...swoja droga te mile zwierzaki moze tam znajda troche spokoju i ciszy z dala od tego calego szumu...szczerze toprzydaloby sie tak z tydzien na takiej wysepce niejednemu z nas:)...!!4 FOTO OD GORY SUPER UDANE...jak animacja:))!!Brawo Sławek!Pozdrawiam
Panie Maślankiewicz. .i tu się Pan mylisz..kasowane są niewygodne komentarze. .a kontrowersyjne i niestety głupkowate prawie:))zawsze przechodzą..
Doić ich chyba nie potrzeba. To jest raczej rasa mięsna, bo biustów nie widać. Poza tym proponuję zbierać placki i suszyć - dobry opał dla ubogich, a i cegła z tego niezgorsza.
Kurcze jakie fajne wydarzenie..jakie miłe komentarze...odzyskuje wiare w ludzi..(:czyżby pogoda zdziałała cuda?
a ja sie głupia zastanawiałam jak te krówki sie tam dostały hehe ;)
Dzięki za zrozumienie:) Swoją drogą myślałem, że nie przejdzie ten post, bo przyzwyczaiłem się już do zdejmowania kontrowersyjnych postów.
Biedne krówki same na wyspie
rzeczywiście, piekne widoczki. Nawet krowy latem lubią przyjechac do Świnoujścia na urlopik:) Fajne zwierzaki!!
i tu Radykał ma troszkę racji... dobrze mimi to że krówki te krótkie zycie spędzą w dobrych warunkach.. ooo.. żeby być wegetarianinem trzba mieć mocny charakter!
przesympatyczne zwierzaki. Tylko proszę o nie dbać :)
:)))))))))))))))
A kiedy je zarżną na mięsko dla naszych kochanych forumowiczów iswinoujscie? Wszak to zwierzęta hodowlane tylko jak miał mi powiedzieć przez telefon pracownik iswinoujscie;) Kiedy z ich gardziołek posączy się krew by nasi uroczy i zatroskani forumowicze mogli sobie powcinać pyszne mięsko:) mniamciu mniamciu. Zresztą proszę nie usuwać tego posta z jednego choćby względu, zgodnie z mięsożercami - człowiek jest drapieżnikiem, więc mój post nie powinien nikogo bulwersować tak samo jak zapach świerzej krwi:)
Jestem ciekaw kiedy nastąpi przełom, jeżeli nikt nie pamięta to przypomnę ze niespełna rok temu te przepiękne krowy przeszkadzały nielicznym mieszkańcom „rydzykolandu”. nie tak dawno inne zwierzęta prosiły o pomoc ponieważ po same pachy stały biedne nie podkute w w wodzie, której jak okiem sięgnąć oprócz zalewu na razie nie widać.
OOO... aż sie zdwiwiłam. To poza wypadkami i pożarami, awanturami na sesjach w naszej ieścinie dzieje się jeszcze coś ciekawego? Tak trzymać! Piękne krówki!
wsi spokojna . .. wsi wesoła. .. ;)
dokładnie jak napisał 12:22-- więcej takich miłych artykułow z poczuciem humoru i dystansem do świata ludzi :)))))
Wypraszam sobie, sami wydojcie se byka :/ To tam trzeba kajakiem jechać? ;| Wydaje mi się, że można wynająć w przystani Łunowo. Też bym się wybrała, ale nie wiem czy mi sie do tego kajaki bańki na mleko zmieszczą :/
Przypłynęły z tajną misją przeżucia zarekwirowanego zioła :d
istne rodeo ! ale jazda...
Faktycznie... tylko pozazdrościc... Tylko nie tej brei...
gdyby kazdy artykuł na iś był w takim tonie, to zyło by nam się szczęśliwiej:P . .i mniej głupich komentarzy
SUPER POMYSŁ NA WYCIECZKĘ! TYLKO ŻEBY pogoda się do jutra nie popsuła!