Dzieci mówiły między innymi o niebezpieczeństwach w ruchu drogowym, o jeździe w pasach i fotelikach, a także o swoich zwierzakach. Niektórzy byli świadkami kolizji, o czym z przejęciem opowiadali pozostałym maluchom. Najmłodszym uświadomiono jak bezpiecznie zachowywać się podczas zabawy z czworonogami. Omówiono konsekwencje jakie niesie ze sobą spotkanie z nieznajomymi psami oraz ich drażnienie, a także w jaki sposób obronić się podczas ataku psa. Poruszono także temat kontaktu z osobą nieznajomą. Dzieci jednogłośnie stwierdziły że: „od nieznajomego nie wolo brać niczego!”. Przedszkolaki doskonale wiedziały, że dzięki otrzymanym w trakcie spotkania odblaskom będą bardziej widoczne na drodze. Emocje wzbudził także policyjny radiowóz za kierownicą którego chciało usiąść każde dziecko.
Ha, a ja jak byłem taki mały to chciałem być policjantem, albo komandosem. No cóż wszystko było prostsze z perspektywy dziecka.
moralność to pojęcie względne dlatego od lat nie mam autorytetu
a ja sobie nie życzę aby moje dziecko moralizowała ta kobieta z policji, dam jej lusterko pozdrawiam podobnie myślących
brawo pani aspirant, bo lepiej by nam wyrastali kulturalni, uczciwi ludzie, a nie prymitywne, wulgarne chamy, wandale, łobuzy, bandyci...
a film pt." Policjant w przedszkolu" jaki był sympatyczny? Przecież dla takich maluchów to taka frajda że przyjdzie policjant/tka, strażak etc. Nie bądźmy tacy poważni : (Fajne dzieci :)
Jak nie będą chodzić po przedszkolach to za kilka lat paru tych sympatycznych kędzierzawych piegusków zobaczysz właśnie jak dealerują pod szkołami.
BRAWO.WYCHOWYWAĆ TRZEBA OD NAJMŁODSZYCH LAT.CIESZĘ SIĘ ŻE POLICJA MA NA TO CZAS I IM SIĘ CHCE!!
Pani Śliwińska powinna zostać przedszkolanką a nie policjantką. Ja chcę żeby za moje pieniądze łapali dealerów z prochami pod szkołą mojego dzieciaka a nie żeby policjanci niańczyli dzieci w przedszkolach.
A niedlugo i tak beda * hehe
jean-pier dolec • Poniedziałek [17.05.2010, 17:17] • [IP: 80.54.123.***] spotkania z cyklu : co robi mój tata ? i kilku ojców pójdzie siedzieć ;)) hehehe prawda prawda...
z pani policjantki tez jest niezla foczka jak widze
a mój tata zawse pije z wujkiem i potem jedzie do domu ;)a gdzie pracuje Twój tata?Nie wiem ale ma takie niebieskie lampki na samochodzie
spotkania z cyklu : co robi mój tata ? i kilku ojców pójdzie siedzieć ;))
super...