W ostatni piątek w Berlinie przedstawiciele rządu prowadzili rozmowy z ekspertami administracji Niemiec i Nord Streamu, bez efektu. Wcześniej udało się uzyskać od Niemców obietnice, że na podejściu zachodnim rurociąg zostanie zakopany na odcinku 20 kilometrów. Na podejściu północnym nie zgodzili się na to samo. Tu część rurociągu będzie tylko nieco przesunięta.
Według polskiej administracji to za mało, a obecne warunki ułożenia rury na dnie Bałtyku blokują możliwości rozwoju portu w Świnoujściu. W połowie maja zacznie się układanie Nord Streamu przy brzegu Niemiec.
2010-05-06, 12:13: Agnieszka Lisowska
113- tu w ogóle nie myślisz o ludziach-- bo To włąśnie Ty i Twoji klakierzy z GM nic nie zrobiliście przez ostatnie lata dal tego portu. Sprywatyzowaliście wszytscko co się dało i ludzim - nam portowcom - zabraliście pracę! NIech ktoś zgadnie- ile zarabia robotnik w porcie?
teraz to juz tylko flota baltycka moze pomoc, albo i czarnomorska...
No i pewnie zablokuje rozwój portu. Ale niektórzy sie z tego cieszą, bo nie mysla o ludziach, któzy własnie w porcie pracują.
Będzie okazja do wyciagania odszkodowań od Niemiec za podupadające Świnoujście.