Dziecko zostało dość mocno uderzone. Odrzuciło je na trawnik poza jezdnią. Dziewczyna w szoku wstała i odeszła z miejsca wypadku. Kierowcę widział jeden ze świadków. Jak odnalazł dziecko, to sprawcy już nie było.
Po powrocie do domu rodzice dziewczynki zawezwali pogotowie. Lekarze sprawdzali stan 7-latki. Nie grozi jej nic poważnego. Ma jednak sporo potłuczeń. Najgorsze są oczywiście urazy psychiczne.
7, 5h po zdarzeniu. możne być już w Suwałkach.
h
* ten od ZKA!!
kawal gnoja jaja bym mu urwal ale najwidoczniej ich nie ma frajer
CO bezczelny kierowca, który nie pomógł dziecku