W ostatnim czasie za granicą zameldowało się blisko 100 rodzin. Przyciągnęły je głównie znacznie niższe niż w Polsce ceny mieszkań. Za mieszkanie 60-metrowe trzeba tam zapłacić 100 tysięcy złotych, a za dom z dużym ogrodem – 200 tysięcy. Są też tańsze – do remontu.
Mirosław Michałowski kupił dom we wsi Bock. Tutaj z wielką przyjemnością spędzam swój czas i mieszkam naprawdę bardzo spokojnie. Nie żałuję tego, że kupiłem tutaj dom – zapewnia.
Jolanta Spiczak kupiła dom we wsi Blankensee. W starym budynku już na początku ubiegłego wieku działała gospoda. Wyremontowała ją i teraz serwuje tam specjały polskiej kuchni. Chłodnik, placki ziemniaczane z koperkiem, świeże i ze świeżą śmietaną – wylicza. Niemcy chętnie do niej przychodzą. Są zachwyceni – mówi pani Jolanta. Przygraniczne miejscowości odwiedził reporter RMF FM Paweł Żuchowski
porownanie cen mieszkan do domow na przygranicznych wsiach to chyba nie ma sensu
Bo potem kupia polskie chaszcze za ruskie kopiejki.Tu nikt nie bedzie chcial zyc...
I Niemcy nie krzyczą, że ich wykupujemy?
Polska przyjazny Kraj. ...ale dla kogo?Nawet mieszkania mamy droższe, a płace...smutna prawda...i dziwić się, ze tylu ludzi wyjeżdża i tylu młodych..., och smutne to