Zdaniem PIH właściciele nadużywają nazw hotel czy motel polecając swoje usługi bez wymaganych zezwoleń. Inspekcja handlowa informuje, że używanie oznaczeń graficznych takich jak hotel czy motel z dopisaną małymi literami końcówką "ik" sugeruje klientowi, że może skorzystać z obiektu o określonym standardzie.
Obiekty te jednak nie zawsze trzymają się standardów i nie zawsze mają odpowiednie uprawnienia. - Nie chodzi tu o ilość oferowanych pokoi, ale jakość usługi - mówi Wiesław Pucek z Państwowej Inspekcji Handlowej w Szczecinie.
Część osób z branży chciałaby zniesienia ochrony nazwy rodzajowej obiektów handlowych tak, by nazw hotelik czy motelik można było używać bez ograniczeń. - Obecne przepisy stanowią, że tego typu praktyki są wykroczeniem i zagrożone są grzywną, a nawet karą ograniczenia wolności - podkreśla Pucek.
W ubiegłym roku w naszym regionie ujawniono 6 przypadków stosowania przez przedsiębiorców nazw, które mogą wprowadzać potencjalnych klientów w błąd, co do rodzaju obiektu hotelarskiego.
Znów dostaną po" mobbingu" ci najsłabsi wyrobnicy!Bo jak" szef" będzie wnerwiony to dopiero da popalić!Za to powinna się wziąć Państwowa Inspekcja Pracy !!
WRESSZCIE KTOŚ SIĘ WZIĄŁ ZA TEN BAJZEL!!