Widzimy na naszych ulicach także wiele samochodów, zwłaszcza taksówek, które mają zawiązane czarne wstążki na antenach.
- To też jeden z symboli żałobnych – mówią kierowcy. – W ten sposób okazujemy nasz smutek i ogromny żal. Wszystkim tym gestom „zewnętrznym” powinna oczywiście towarzyszyć modlitwa lub zaduma i chwila spokoju oraz ciszy.
kocham nasz kraj kocham Polske mamogromny szacunek do naszej flagi biało czerwonej uważam że ludzie powinni ją powiesić jest to znak ze wszyscy myślą i sercem jestesmy z tymi co zginęli i ich Rodzinami
Ale jak ktos nie ma serca ??
Żal nosi się w sercu, a nie publicznie pokazuje, żeby wszyscy widzieli!
gościu 188 chodzi o symbol baranie, dla ciebie czarna wstęga ma być ze złota?
ja wcąłym miescie jak byłem nazajupach to naliiiczyłem 375 mało ?ale mogłoby byc wiecej jak na 40 000 tysieczdne miasto
Żałuję tych co zginęli w tej katastrofie co nie znaczy iż uważam że Prezydent był dobrym prezydentem nie głosowałem na niego i gdyby żył nie głosował bym teraz. Było za jego kadencji wiele przypadków kiedy próbował wymusić wykonanie lądowania w miejscach niebezpiecznych Nie o wszystkich wiemy nie wiadomo czy nie wymusił lądowania teraz i wątpię abyśmy się dowiedzieli jeżeli tak było to to zostanie ukryte a winą obciążony zostanie pilot. Tylko mnie dziwi jedno co z niego za bohater narodowy aby go chować na Wawelu
Na budynku Wojskowej Komendy Uzupełnien nie ma flagi a to już prawdziwa kicha.
Nikt z Was nigdy nie był i nie będzie PREZYDENTEM potraficie tylko głupio komentowac
z pzerażeniem przygladam się załobnym kirom doczepionym do flag. czasami za kir robi kawał krepiny, czasami jakaś szmata, koronka, a czasami... krawat
113 z godz.10:08, to czy ruscy podali zle wspolrzedne nie mozna pisac.To wszystko wylapuje aparatura czarnych skrzynek, wiec poczekajmy ma nie u Rosjan szukajmy winy.Wydaje sie obecnie ze problem byl w kabinie pilotow. Dowodca samolotu byl 37 letni kapitan.Troche niski stopien na dowodzenie tak waznym samolotem, mlody czlowiek.Jezeli byl takim dobrym pilotem to dlaczego mial tak niski stopien wojskowy? Zauwazcie, nawet smiglowiec z Millerem pilotowal pulkownik.A w ogole kto ustalal ze tak duzy wazny samolot ma wyladowac na podrzednym lotnisku rzadko uzywanym, wojskowym. Do tego w tak wczesnych porach kiedy na tamtych podmoklych terenach wystepuja duze zamglenia.Kto to zaplanowal i do tego dopuscil ?? Miejmy nadzieje ze PRAWO I SPRAWIEDLIWOSC dopilnuje aby cala prawda ujrzala swiatlo dzienne.
W/g procedur na pokładzie najwazniejszy jest kapitan samolotu, jego decyzje są ostateczne, z drugiej strony piloci wojskowi nie mają certyfikatów na samoloty cywilne, jak sie go zwolni, tak łatwo nie dostanie pracy w lotnictwie cywilnym, presja mogła być.
histeria
Do Gość • Wtorek [13.04.2010, 10:25] • [IP: 212.160.162.**] Pięć lat temu też miał małe szanse na wybór... W Tefałenowski sondażach robionych na reprezentatywne grupie stu osób nie miał żadnych. Tylko skąd ty tłumy na ulicach Stolicy?
Do Gość • Wtorek [13.04.2010, 10:08] • [IP: 92.42.113.***] Nie można wykluczyć winy kontrolera lotu, ale trudno przypuszczać, że działał z polecenia i dla realizacji tego diabelskiego planu spowodowano mgłę na lotnisku i okolicach Smoleńska. Poza tym Kaczyński miał małe szanse na reelekcję, więc on, w najbliższym czasie i tak nie sprawiał by problemów Rosji.
Polecam dociekliwym poszukać sobie wypowiedzi Premiera z piątku. Kiedy na pytanie dziennikarki czy min. Sikorski będzie towarzyszył Prezydentowi. Tusk stwierdził z właściwym sobie urokiem że jeśli Sikorski zdecyduje się lecieć do Katynia, to on osobiście kupi mu bilet na lot rejsowy, żeby tylko nie leciał z Prezydentem...
Czytam posty poniżej i niewierze... Czyżby cała POLSKA GENERALICJA bała się" małego Kaczyńskiego"...?? Bo przecież na pokładzie samolotu byli wszyscy NAJWYŻSI PRZEŁOŻENI PILOTÓW i nie potrafili sprzeciwić się prezydentowi ? Jakie świadectwo chcecie wystawić polskiej generalicji ? PRAWDA jest prostsza...Od kilku miesięcy robiono wszystko by storpedować i ośmieszyć wizytę Prezydenta w Katyniu. Te wszystkie dyplomatyczne przepychanki w których wiódł prym Sikorski.. I ostatni epizod, rosyjski kontroler lotu, który zapewne zgodnie z poleceniami nieznoszącego sprzeciwu Putina zrobił wszystko, przerywając łączność i PRAWDOPODOBNIE podając fałszywe współrzędne... PILOT LĄDOWAŁ TYKO RAZ, ROZBIŁ SIĘ PRZY PIERWSZYM PODEJŚCIU. Nie udało się zniechęcić polskiego pilota, efekt znamy... Podziwiam tylko Namiestnika i pułkownika KGB za ich grę na naszych uczuciach...
Do jasnowidza z • Wtorek [13.04.2010, 09:25] • [IP: 80.245.185.**]Skąd ty wiesz co lub kto spowodował katastrofę? Przecież prezydent nie siedział za sterami. Poczekaj na wyniki komisji głupku.
Szacunek dla rodzin ktore stracily swoich bliskich a kim oni byli zostawcie to BOGU>
Podoba mi sie artykol na onecie, , Nie tworzcie pomnika, ,
NIE WYWIESZAM FLAGI BO WIEM ŻE KACZYŃSKI JEST WINNY TEJ KATASTROFY I ŚMIERCI TYLU LUDZI POWINIEN ZA TO ODPOWIADAĆ
Zapytanie nr 2496 do ministra obrony narodowej w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu, kpt. Grzegorza Pietruczuka, srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności Uzasadnienie Według informacji prasowych i wywiadu, jakiego szef MON udzielił dla Radia Zet 19 września br., kpt. Grzegorz Pietruczuk został odznaczony srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności. Wedle słów szefa MON pilot otrzymał medal za ˝przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie˝. Ministrowi chodziło o lot, jaki wykonał prezydencki TU-154 na Kaukaz 12 sierpnia br. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie w Ganji, ale prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi. Pilot odmówił zmiany kierunku lotu. Decyzja pilota doprowadziła do licznych komplikacji w wizycie czterech prezydentów w Gruzji. Przejazd drogą do Tbilisi był bardzo niebezpieczny i sprowadzał realne zagrożenie dla osób w nim uczestniczących. Według doniesień medialnych obawy pilota o stan techniczny lotniska w Tbilisi były całkowicie nieuzasadnione i można było na nim bezpiecznie wylądować. Proszę wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na następujące pytania: 1. Czy pilot ma prawo odmówić wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych RP? 2. Czy odznaczenie pilota za de facto zaniechanie działania tak wysokim odznaczeniem państwowym jest zgodne z obowiązującymi procedurami? 3. Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów? 4. Czemu sprawa odznaczenia pilota została tak nagłośniona w mediach przez szefa MON? Czy był to kolejny element prowokacyjnej polityki rządu wobec prezydenta RP? 5. Czy zbadano przebieg wydarzeń w kabinie pilotów i zgodność podejmowanych przez nich decyzji z obowiązującymi procedurami? Jakie są wnioski z tej kontroli? 6. Czemu szef MON nie odznaczył innych członków załogi? 7. Jak MON zamierza reagować, jeśli w przyszłości będą powtarzać się tego typu przypadki odmawiania zmiany kierunku lotu? Z wyrazami szacunku Poseł Przemysław Gosiewski Kielce, dnia 23 września 2008 r.
a życie toczy się dalej, dzień, noc, dzień, noc, dzień, noc...
Ja wywiesiłam, , ,
W sumie to i śmieszno i straszno …
smolnet.pp.ru/ podaje, ze w Rosji 12 kwietnia ogłoszono dniem żałoby narodowej i na tej stronie fotka flagi rosyjskiej z kirem. Wygląda na to, że Rosjanie są bardziej cywilizowani niż nasi lokalni kacykowie trzymający się kurczowo foteli. Takie miejscowe miernotypalikoty.