Wystawa w galerii Biblioteki Miejskiej nosi tytuł „między czwartą a ósmą” i jest zapisem artystycznej wyprawy autora wzdłuż polskiego wybrzeża.
fot. Krystian Papski
Czarka Dubiela do dziś wspomina Anna Dębowska - wychowawczyni z LO im. Mieszka I i koledzy z klasy, która maturę zdawała w 1981 roku. W piątek 9 kwietnia „starzy znajomi” mieli szansę odkryć na nowo dawnego kolegę i poznać owoce jego wielkiej życiowej pasji – fotografii.
Wystawa w galerii Biblioteki Miejskiej nosi tytuł „między czwartą a ósmą” i jest zapisem artystycznej wyprawy autora wzdłuż polskiego wybrzeża.
fot. Krystian Papski
C.Dubiel zadedykował ekspozycję swojej córeczce, która właśnie 9 kwietnia obchodziła imieniny. Od Sopotu przez Drawsko Pomorskie aż do Świnoujścia, polskie wybrzeże pełne jest urokliwych miejsc i krajobrazów.
fot. Krystian Papski
Czarek ma wyjątkowy dar odkrywania takich właśnie miejsc. A, że najbardziej zauroczył go brzask dnia, więc wiele nocy nie przespał, wstawał o trzeciej i biegł ze statywem i aparatem nad brzeg morza, rzeki, nad jezioro albo do portu. Trudno opisać to co uwiecznił na swoich fotografiach. To po prostu trzeba zobaczyć! Wystawa jest tak naprawdę połączeniem dwóch. Część prac to cykl pt. „30 sekund”. Dokładnie tyle trwało naświetlanie każdego kadru. Zabieg ten przyniósł niezwykły efekt nieruchomych, ostrych detali architektur i krajobrazu, nad którymi przesuwają się postrzępione warstwy chmur. Ta ożywiona przestrzeń sąsiaduje z drugim tematem, zatytułowanym „między czwartą a ósmą”. To świat jakiego na co dzień niewielu z nas ogląda. Bo komu chciałoby się zrywać z łóżka w środku nocy żeby zaczekać na pierwsze promienie budzącego się dnia. Dziś mamy ten komfort, że po południowej drzemce możemy spokojnie odwiedzić biblioteczną galerię i poczuć się jak „skowronki”.
fot. Krystian Papski
Polecamy wszystkim te wystawę. Już w dniu otwarcia odwiedziło ją kilkadziesiąt osób. Wcześniej prezentowana była już także w innych miastach. W ubiegłym roku zestaw pięciu pac z tego cyklu zdobył pierwszą nagrodę w Międzynarodowym Konkursie „Morze” w Gdańsku. „Zauroczenie” to słowo powtarzali zaraz po wyjściu z galerii zawodowi artyści i zwykli amatorzy. Teraz na takie zauroczenie ma każdy z nas.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Tomek to Ty?:)
widzę nadmorski kwiat śpiewający :P
Gratuluje wystawy
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin