Dotyczy to również osób, które wykupiły od miasta lokal mieszkalny po 1 czerwca 2003, najemców tak zwanych lokali socjalnych, osób eksmitowanych na podstawie wyroków Sądu Rejonowego w Świnoujściu w związku z zaległościami czynszowymi powstałymi po 1 czerwca 2003.
Zainteresowanych będę przyjmował w każdą sobotę, począwszy od 10 kwietnia 2010 w godzinach od 12 do 14 w redakcji Nowego Wyspiarza przy ulicy Jana z Kolna 2 – tel. kontaktowy: 0 602 101 512.
Proszę o zabranie ze sobą wszelkich dokumentów lub ich kserokopii dotyczących lokalu mieszkalnego.
Stanisław Możejko
Nie obrażajcie nikogo bo to się przeciwko Wam obróci. Najwięcej obraźliwych wpisów jest w wykonaniu zwolenników jaśnie nam panującego. Wiadomo co stracą jakim się koryto odsunie.
Bardziej pożyteczna jest kupa na chodniku niż ten Pan.
[IP: 195.117.222.*] Na stronie internetowej Nowego Wyspiarza jest napisane, że Pan Możejko już w 2001 podważał zasadność uchwały dotyczącej opłat za przedszkola. Rada i wojewoda uchwałę przyklepali, a okazała się BEZPRAWNA. Sam jeden Możejko wystarczy za armię tych niedouczonych urzędników i prawników, którzy pasą się na krzywdzie mieszkańców. Moje dziecko chodzi do przedszkola, płacę prawie 300 zł miesięcznie i ciągle dopłacam. A to kredki trzeba kupić, a to książeczki. Z radością udam się po zwrot opłat. I dziękuję Panu Możejce. Za to, że jest i że wciąż mu się chce" wsadzać kij w mrowisko". Tyle tu na Niego plują, a On wciąż robi swoje. Dziękuję, Panie Stanisławie. Życzę dużo sił do walki z tą świnoujską głupotą z jednej strony i ośmiornicą z drugiej. Wesołych Świąt!
No i jeszcze wszyscy z czynszów utrzymujecie telewizje, która nie wszyscy członkowie spóldzielni nawet oglądaja. Macie tam prawie jak w Korei Północnej. Tak trzymać.
dobrze ktos wspomnial o spoldzielni Slowianin w ciagu ostatnich dwoch miesiecy trzy podwyzki np.za remontowe a jak wyglada blok, ostatnia data malowania klatki 94 rok, a prezes za to, ze nic nie robi bierze na reke 9 tys.zastepca7tys.i na ostatnim zebraniu wystapili o podwyzke dla siebie i premie.W tej spoldzielni jest zatrudnionych 80 osob, na ktorych pensje my placimy.Moze ktos pomoze lokatorom tej spoldzielni bo oplaty siegaja juz zenitu.
pan Mozejko nie robi tego dla ludzi tylko jak zawsze wsadza kij w mrowisko zeby bylo o nim glosno i z powodu nienawisci do prezydenta.I co on moze wypowiadac sie na temat czynszu jak sam nie placil i dostal eksmisje.
LOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLO i z tym krzyżem *banym, na 100% się założę że celowo dopięty do pozy lololololololo
a ja bardzo sie ciesze z inicjatywy pana Stanislawa!BRAWO!!na pewno wiele osob skorzysta z pana pomocy przy odzyskaniu skradzionych przez panstwo pieniedzy!!a i ja przyjde do pana z moja mama ktora placila te podwyzki czynszow, ktore okazaly sie nielegalne!!wesolych swiat, smacznego jajka i mokrego dyngusa
@ Gość • Czwartek [01.04.2010, 18:58] • [IP: 88.156.234.***] 178, jak to z czyich ?Przeciez urzednik ktory popelnil bledy bedzie musial za za nie zaplacic. Naprawdę wierzysz w takie cuda? Niestety u nas urzędnik nie ponosi finansowej odpowiedzialności za poniesione błędy. Czyli zapłacimy za te ewentualne zwroty my wszyscy.
Działka szwagra wówczas nawet nie miała aktualnej wyceny, więc o sprzedazy nie mogło byc mowy. Transakcja jest w każdej chwili do podwazenia, tak samo jak wyroki eksmisyjne.
Żmurkieicz i jego zaplecze boją się, że przyjdzie czas rozliczeń za ocean bezprawia, a jak się okazuje Możejko lepiej zna prawo, niż wszyscy ich prawnicy.
specjalista od niepłacenia czynszu, ciekawe, niby Radny a na bakier z prawem. Kiedy mieszkańcy przestaną głosować na krętaczy i chachmętów ?
jak może doradzać ktoś kto jest co tu mówić nieudzcznikiem, jeden sukces tego pana to umiejętność ściągnięcia pieniędzy za cegiełki, która wisi u mnie w domu na honorowym miejscu i co?
Możejko- Stańczyk, a gdzie pajacyki?
i taka właśnie była władza-jak na załączonym obrazku-toksyczna
Panie Stachu, trochę szkoda, że w najbliższych wyborach polegniesz z kretesem...no ale przegrywać trzeba umieć z klasą (za cudze pieniądze).
...zdjecie. ..Niczym Możejko-myślący...
Panowie Możejko i Mrozek przyodziali mundurki wyborcze i zamieścili na portalu pozowane zdjęcia, ruszając ochoczo na wybory samorządowe 2010- chyba jednak lekki falstarcik.Falstarty robią najczęściej najbardziej nerwowi zawodnicy.
żmuras chce zarządzać innymi a sam nie potrafi zapłacić uczciwie za działkę szwagra, nabił kabzę kosztem kasy gminnej. Taki to cwany prezydencik. jak plotkują niektórzy zawsze z jego działalności zaistaniała afera- a to mulnik 7 milionów zł, a to drzewniana budka na plaży za milion czterysta tysięcy, a to czynsze gdzie 1000 rodzin zostało zniszczonych...Ale to są tylko plotki prima a prilisowe.
Facet chce doradzać innym, a sam nie potrafłl zapłacić za mieszkanie komunalne, próbując nabijać kabzę kosztem kasy gminnej.Taki to był cwany prezydencik.Jak plotkują niektórzy- gdzie się nie pojawił i zaczął doradzać zawsze zaistniała jakaś" aferka"-a to jakieś skladeczki w MSR, a to jakieś cegiełki tunelowe...Ale to są tylko plotki prima a prilisowe.
Prima aprilis - stary! Najpierw oddaj 7 mln z mulnika, czy już wszystkie przechlałeś?
Prima aprilis - stary! Najpierw oddaj cegiełki, czy już wszystkie przechlałeś?
"Chciałbym, abyśmy wrócili do idei władzy skromnej, pozbawionej zbędnych przywilejów, idei taniego państwa" - D.Tusk w expose z 2007 r. Koniec z bizantyjskim przepychem i nieuzasadnionymi wydatkami – grzmiał obecny premier w kampanii wyborczej w 2007 r. W expose obiecał Polakom, że materialne przywileje władzy przestaną drażnić Polaków, bo znikną. „To nie jest pusty gest, to nie jest fanaberia” - zapewniał. - Moja władza będzie pod każdym względem tańsza niż Jarosława Kaczyńskiego - oświadczył w listopadzie 2007 r. Zapowiedział, że pod jego rządami mniej pieniędzy będzie wydawanych na ochronę, samoloty i" dziesiątki innych spraw". Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Było źle, a jest jeszcze gorzej. Ilość urzędników administracji publicznej wzrosła z 279, 8 tys. w 2007 r. do 290 tys. w 2008 r. Premier Tusk miał latać samolotami rejsowymi, co zrobił ledwie kilka razy, a ochrona BOR jeździ taką samą ilością samochodów za premierem Tuskiem, jak za premierem Kaczyńskim.
"Przeprowadzimy niezbędne reformy w zakresie zabezpieczenia emerytalno-rentowego i zdrowotnego rolników, a także osób zatrudnionych w rolnictwie" - D.Tusk w expose z 2007 r. Ubezpieczenie rolnicze w ramach KRUS jest wielkim obciążeniem budżetu, który tylko w ubiegłym roku dopłacił do emerytur rolników ponad 16 mld zł. Niskie składki powodują, że ubezpieczenie to jest niezwykle atrakcyjne, co jest powodem frustracji innych grup zawodowych. O tym, że system wymaga reformy wiadomo było od dawna. Komisja Europejska w raporcie o stanie finansów publicznych w Polsce stwierdziła, że system KRUS powoduje opóźnienia restrukturyzacji naszego rolnictwa, gdyż sprzyja utrzymaniu małych, niewydajnych gospodarstw. Właściciele gospodarstw o powierzchni do dwóch hektarów nie mają bowiem obowiązku płacić składek na ubezpieczenie. Jednak Tusk chociaż oficjalnie popiera reformę, w praktyce nie bardzo kwapi się do zmian.
"Trzeba także stworzyć zachęty, by czasowi migranci wracali do kraju. Tu będą mieć możliwość uzupełnienia wiedzy i umiejętności, pozyskania środków na własną działalność gospodarczą rejestrowaną szybko i sprawnie, a sieć elektronicznego doradztwa i pośrednictwa pracy pomoże im w dokonywaniu decyzji o powrocie jeszcze kilka miesięcy wcześniej niż dzisiaj to planują" - D. Tusk w expose z 2007 r. Rok 2007. Podczas kampanii wyborczej D. Tusk mówi, że zrobi z Polski" drugą Irlandię". Wyborcy zachęceni m.in. obietnicami powrotu do kraju i ulgami podatkowymi dla emigrantów, tłumnie odwiedzili lokale wyborcze. Co dostali w zamian? „Drugiej Irlandii” jak nie było, tak nie ma. Co więcej, Polacy zamiast wracać do kraju, częściej z niego emigrują – wynika z ostatnich badań Eurostatu. W tym roku, podaje „Newsweek”, jest nas mniej o ok. 15, 4 tys. mieszkańców.