iswinoujscie.pl • Środa [31.03.2010, 07:43:52] • Świnoujście
Świadkowie Jehowy i pamiątka śmierci Jezusa

fot. ArtM
W dniu wczorajszym, 30 marca 2010 roku o godzinie 19.15 w Sali Teatralnej MDK, odbyło się coroczne święto Świadków Jehowy, upamiętniające rocznicę śmierci Jezusa Chrystusa... Chcielibyśmy w miarę możliwości, w okresie około świątecznym, przedstawić czym jest ten szczególny czas, dla wiernych świnoujskich kościołów, powołujących się na osobę Jezusa Chrystusa, bez względu na wyznanie wiary, nie ulegając konwencji porównywania i oceniania.
Święto jakie w dniu dzisiejszym obchodzili Świadkowie Jehowy jest jedyną tak wyniosłą uroczystością, jaką Świadkowie świętują w ciągu roku. W tym wyjątkowym dniu, odświętnie ubrani Świadkowie Jehowy na całym świecie, spotykają się w tak zwanych Salach Królestwa, biorąc udział w wykładzie biblijnym, związanym z kolejną rocznicą śmierci Jezusa Chrystusa, a także w modlitwach i śpiewaniu pieśni. Świadkowie Jehowy swoją uroczystość obchodzą każdego roku w dniu święta Paschy Żydowskiej 14-go nisan*, czyli w 14-tym dniu po nowiu najbliższym wiosennemu zrównaniu dnia z nocą. Data ta w tym roku przypadła w dniu 30.03.2010 roku. Każdego roku ten dzień przypada jednak w innym terminie, a uroczystość zawsze rozpoczyna się po zachodzie słońca. Świnoujscy Świadkowie spotkali się w tym roku w trzech miejscach, na Warszowie, w Sali Królestwa przy ulicy Wielkopolskiej i w Sali Teatralnej MDK.

fot. ArtM
Uroczystość rozpoczęła się od pieśni i modlitwy, następnie starszy zboru, wygłosił okolicznościowy wykład, oparty na wydarzeniach biblijnych związanych ze śmiercią Jezusa Chrystusa. Dla Świadków Jehowy, to wiosenne święto jest upamiętnieniem śmierci Jezusa Chrystusa. Obchodzenie tego święta przez Świadków, czyli rocznicy śmierci Jezusa, ma dla nich wymiar duchowego indywidualnego przeżywania i intelektualnej zadumy, nad wydarzeniem, które w ten wyjątkowy sposób odcisnęło się na historii ludzkości. Prowadzący uroczystość, pełniący funkcją starszego zboru, czytał fragmenty Pisma Świętego, dotyczące śmierci Jezusa, analizując ich znaczenie dla wiernych. Najważniejszym momentem uroczystości było przekazywanie z rąk do rąk symboli pamiątki, w postaci przaśnego chleba i czerwonego wina. Ciekawe jest to, że owe symbole nie są spożywane przez większość Świadków. Zaszczytu spożywania symboli, według wierzeń Świadków Jehowy dostąpić mogą tylko wybrani. Opierając się na Słowie biblijnym, Świadkowie twierdzą, że wyznawcy Jehowy dzielą się na tych, którzy dostąpią życia w Niebie, jako wybrani do rządzenia i na tych, którzy żyć będą wiecznie w szczęśliwości na odnowionej Ziemii. Tych wybranych, według interpretacji Biblii przez Świadków jest sto czterdzieści cztery tysiące i tylko oni mogą na uroczystości pamiątki, spożywać symbole w postaci chleba i wina. Świadomość bycia tą wybraną osobą, jest według Świadków darem ducha i nie wynika z jakiegoś wyboru lub specjalnej nauki... W Świnoujściu żyje podobno tylko jedna osoba, która może spożywać chleb i wino podczas uroczystości Pamiątki Śmierci Jezusa.

fot. ArtM
Święto Pamiątki Śmierci Jezusa w tym roku, w Świnoujściu wypełniło całą salę MDK i była to bardzo podniosła, uduchowiona uroczystość.
Informacje na temat Święta Pamiątki i Świadków Jehowy uzyskałem z rozmowy przeprowadzonej przed uroczystością, ze starszymi zboru - Panem Dariuszem Konwickim, Zbigniewem Tysowskim i Eliaszem Laśnikiem.
nisan* - nazwa miesiąca wg. żydowskiego kalendarza z I w n.e.
ArtM.
źródło: www.iswinoujscie.pl
ja nie przekazuje ja tylko powtarzam
ale zle przekazujesz
to drodzy swiatkowie nie macie szans na zycie wieczne sam Bóg JAHWE mi to powiedział.
Jako SJ chyba wiem najlepiej ze do nieba idzie tylko 144 000, tak jak mowi Biblia a reszta, ktora sobie zasluzy- bedzie zyc wiecznie na ziemi. I nie mowie ze tylko _SJ beda zyc na ziemi, ale ci, ktorzy beda uszani przez -boga ale o tym zadecyduje tylko -bog. Jest wielu, ktorzy ie moga poznac Boga a maja dobre serce i Bog da im szanse.
Tolerancyjni Polacy he he heeeeeeeeeeeeeeeeeee
Gość z 16:28 chyba nie wierzysz ze wszyscy pojdziecie do nieba skora tak to nie bede cie wyprowadzacz z błedu po co
no i niech mi ktos odpowie, skoro Boga Ojca nigdy nikt nie widzial, a Jezus byl a ziemi miedzy ludzmi, to mozna powiedziec o tej samej osobie? Tak trudno jest przyjac, ze Jezus mial ojca? Skoro Jezus bylby Bogiem to jaka zdolnosc myslenia milaby gdy byl zarodkiem w lonie Marii? Byl w tym czasie przerywnik na ziemi w kontakcie miedzy Bogiem a Ludzmi? przeciez nic takiego nie pisze, ze" schodze do lona Marii i teraz nie bede w niebie tylko w brzuchu". to jest paranoja, ze myslicie o jednej osobie, pomijajac Boga Jehowe.
ooo coraz cos nowego. .. to tez przeczytales u Kundy ze tylko 100 000 bedzie wybiawionych? pokaz ten werset w Biblii, gdzie to pisze ? Podaj mi zrodlo od SJ ze wogole podaja taka liczbe..!
drodzy jechowi zobaczycie pana jaks wina niebo przecie tylko100tys ma byc was zbawionych wiedz skad pewnosc ze to własnie wy?? a co ze zbałamucona reszta??
To jaki cel i sens ma modlitwa skoro Jezus modlil sie do siebie? Przeciez modlitwa to rozmowa z Bogiem. !!
bo ktos napisal najpierw ze Kunda byl swiadkiem, a pozniej ze jest katolikiem. zeby Kunda mogl obsmarowac SJ to musialby chociaz ich poznac. A przeciez ptasia grypa i swinska to tez byla propaganda, wiec kolejny Kunda cos sobie wymyslil, a ci co nie maja wiedzy o SJ lapia to jak grzybica palce u stop.
Co ma struktura do definicji" sekta". Podajcie chociaz nazwe od jakiej religi pochodza SJ bo gadacie i gadacie i nic konkretnego nie napiszecie.
Powtórzę, czytajcie Kundę, G.Papee'go (dziękuję Gościowi IP92.42.117...-świetne wejście, cytaty, struktura ŚJ!) Wypowiedź zaś Jezusa" do Boga mego i Boga waszego" wyraźnie oddziela relację Jezusa do Boga od relacji uczniów, zwykłych ludzi, do Boga. Po drugie: jeśli np.Darek jest synem Adama, to ma taka nature, jak Adam, ludzką, nie np. zwierzęcą. Podobnie jest z Bogiem Ojcem i Jezusem. Jezus mówił o sobie :"Syn Boga", podkreślał równość Jego z sobą, jak w cytowanym"Ja i Ojciec JEDNO jesteśmy", więc Jezus MA BOSKĄ NATURĘ, taką, jaką ma jego Ojciec. A dlaczego Jezus sie modlił? Bo NAPRAWDĘ był człowiekiem (i naprawde Bogiem), a jako człowiek, będąc swoiście na czas misji samoograniczony, modlił się. Zresztą, modlenie się ma różnorakie znaczenia, np.jest to specyficzna forma miłości, zapewne tak można by nazwać relację Osób Boskich do siebie - modlitewna. Do" Prawdy":dlaczego twierdzisz najpierw, że Kunda reprezent.odłamŚJ, a potem:"Czyli Kunda nie był ŚJ..." Nie mów więc najpierw coś, czegoś nie jest pewny(a)
Podaj chociaz jeden werset ktory mowi bez tlumaczenia i interpretacji, ze Jezus nie mial poczatku i nie ma konca tak jak odnosi sie to do Boga-jego Ojca
nie wcale to nie sekta wystarczy zobaczyc tylko jaka jest ich struktura.
przyjdzie czas, ze tobie -Bog powie stanowczo NIE
Gość • Środa [31.03.2010, 16:06] • [IP: 92.42.113.**] JA TEŻ
Nikt nie rodzi sie SJ. Do tego trzeba dojrzec, nie jak w Kosciele. Walisz kupa po beciku a juz ciebie chrzcza i jestes katolikiem. Jesli Russel, zanim zaczal badac Biblie mial jakies probolemy, to nie oznacza, ze podczas badania Biblii dzialo sie to samo. Podaj tylko wszystkie fakty- zona Russela byla ateistka i robila wszystko aby go zgnebic. Nie jedna baba posadza faceta o zdrade, gdy sama sie wloczy.
Jak tu z toba dyskutowac, skoro nie znasz poprawnej nazwy Swiadkow Jehowy, a co dopiero dla ciebie zrozumienie tak trudnej Biblii...no ale nie kazdy jest orlem, mozna byc cale zycie kurczakiem.
Ale skoro jednak ktos mu dal poczatek, wiec to juz wyklucza jego wszchmocnosc. Naprawde nie widzicie roznicy miedzy dzieckiem a rodzicem? Jezus mowil, ze ma ojca a wy, ze on jest ojcem i synem jednoczesnie. To do kogo sie modlil? moze do kogos o kim nie wiem? Podajcie imie tej osoby, to moze doczytam w -biblii...Kto wzbudzil z martwych Jezusa? W Biblii jest napisane, ze Boga nigdy nikt nie wiedzial...wiec jak to ma sie do -Jezusa...?
Jechowym mowie stanowcze NIE!
Zaden SJ nie sprzedaje literatury, jesli ktokolwiek to robi, to nie jest SJ. !! I to zapamietajcie, bo jesli tego nie uznacie oznacza ze bez sensu jest tlumaczyc fakty- a faktow nie da sie interpretowac. Organizacje utrzymuje sie z dobrowolnych datkow.To jest nawet na ofocjalnej stronie SJ. Nie proscuej jest przeczytac ze zrodel tylko meczyc konia?
To co napisałem to nie kłamstwo.To są przedruki ze strażncy z wielu lat i9 biografi udokumentowanej i zebranej na temat struktur i działalności SJ. Owszem mozna pisać rozne rzeczy ale z faktami sie nie dysktuje czy sie komus podoba czy sie nie podoba. Kazdy ma prawo wierzyc w to co chce.Ale historia nas ocenia i walsnie historia mowi nam czym sie zajmuja i kim sa SJ. Kazy bedzie bronil swojego.Nie mi oceniac wasza religie bo mjacie do tego prawo, ale nie wolno samemu sie oszukiwac, bo to just jest grzechem.
nie zgodze sie z Toba Prawda, bo zanim Jezus zostal 'poczety' w lonie Marii byl osoba duchowa. Co do reszty zgadzam sie calkowicie
Czyli Kunda nie byl SJ bo gdyby byl i badal Biblie, nie przeczyl by sobie. Kazde wydanie Biblii wyjasni, ze Jezus i Jehowa to dwie rozne osoba. Jak w takim razie wyjasnic, ze jesli Bog nie ma poczatku i konca, to napisane jest w Biblii, a Jezus mial poczatek, bo zostal poczety w lonie Marii, to gdzie tu logika, mowiaca o rownosci tych osob- Jehovy i Jezusa? Jana 17:3 Cyz tu Jezus znow mowil do siebie:" A to jest zycie wieczne: poznac Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, i tego, ktorego poslales, Jezusa Chrystusa?" Jezus nie nazwal siebie i nie modlil sie do siebie. Kto tez, skoro Jeszus bylby Bogiem, wzbudzilby go z martwych, gdy byl stracony na palu?Ktos musial nad nim czuwac- jego ojciec Jehowa !! Jana 20:17 " Wstepuje do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego" jezus szedl do siebie czy do Ojca? mogl napisac" Ide do siebie" :)) W Biblii nie ma ani jednego wersetu, w ktorym Ojciec nazwalby Syna" swoim Bogiem" Jana 20:31" (...) abyscie wiedzieli, ze Jezus jest Chrystusem, Synem Boga"...