Podkreślają oni, że póki co, pojęcie o ich pracy jest jeszcze z poprzedniego systemu czy też z czasów transformacji ustrojowej. Obecnie wszystko wygląda inaczej.
Często jest tak, że organizacje są małe, skupiają kilkanaście osób, ale ich działacze uczestniczą w zebraniach zarządów, biorą udział w wyborach, starają się zaistnieć i nauczyć się czegoś pożytecznego.
- Dlatego też chcemy przyciągać do tego typu działalności ludzi młodych, którzy chcieliby mieć wpływ na otaczającą rzeczywistość – mówią związkowcy.
Do wstępowania w szeregi związków zawodowych oraz o aktywne w nich uczestnictwo nawołuje rozpoczęta 24 marca kampania Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych.
- W związkach brakuje młodych ludzi, którzy chcą coś zmienić i starają się uczestniczyć w pracach na szczeblu powiatowym, wojewódzkim, czy też krajowym - mówi Robert Miecznik, przewodniczący organizacji związkowej „Konfederacja Pracy” w Miejskim Domu Kultury, członek zarządu wojewódzkiego OPZZ. - Jest to praca społeczna, często niewdzięczna, wymagająca poświęcenia czasu i energii, ale warta zachodu. Doświadczenia, jakie z niej wyciągamy są bezcenne.
Obecnie związek można założyć przy pomocy druków ze strony internetowej, na której krok po kroku wyjaśnione są zasady działania organizacji. Organizowane są też szkolenia i konferencje z różnych dziedzin działalności związkowej.
ha!ha!Miecznik Związkowcem, ale jaja. Weż się lepiej komuchu-leniu do roboty.
"Naprawdę nic nie wiecie. Mi związki pomogły, bo mój pracodawca uważał się za wszechmogącego, robił co chciał i nikt się nie wychylał bo się bali robotę stracić. I wcale do zwazkow nie nalezałem.: Norma każdy żeruje na krzywdzie biednych
Naprawdę nic nie wiecie. Mi związki pomogły, bo mój pracodawca uważał się za wszechmogącego, robił co chciał i nikt się nie wychylał bo się bali robotę stracić. I wcale do zwazkow nie nalezałem.
jak mozna prowadzic zwiazek w ktorym na czele stoji swiezo zwerbowany majster blondyn niczym aryjczyk wczesniej to krzyczal pomagal a teraz zostal majstrem to jedynie donosi na kolegow z brygady tak mu sie welbie od funkcji majstra poprzewracalo zreszta razem z 2 kolegami robociznami skacza teraz jak im zagraja a wogule to ludzia niechce sie robic w sumie to rozumiem skoro jedyne co panuje w porcie to terror i nic wiecej dalej tak rubcie to napewno beda statki konczone w terminie hehehehehhe
związki to kolebka komunizmu, jak ktoś nie wierzy to niech wpadnie z wizytą do SSR Gryfia. Chcieli by żyć jak w kapitaliźmie a pracować jak w komunizmie. Do roboty lenie. ...
Za tych przewodniczących przygłupów związkowych w Porcie Handlowym dziękujemy, siedzą jako przewodniczący w dwóch związkach ze 20lat albo więcej i jedyne co potrafili to zwolnić 130 ludzi razem z długim h****
co ci po przepisach? :) życie koryguje wszystko :)
Załamka tyle wypowiedzi na temat związków zawodowych. a po przeczytaniu jeden wniosek- wiekszosć gówno wie na temat przepisów, statutów i wielkosci składek w zwiazkach, ale marudzić, krytykować i wyśmiewać to potraficie i nie przeszkadza wam w tym wszechstronna ignorancja.
Wiele warstw społecznych – biznesmen na obiedzie z właścicielem sieci restauracji zamawia drinka u barmana, a wracając wpada na kucharkę, która zwalnia się z pracy, ponieważ stolarz o szesnastej ma wyrównywać podłogę w domu, w którym kucharka miesza z bratem lokalnego polityka, który dzięki swoim koneksjom w Sejmie załatwia ustawę, która pozwoli jego kierowcy uchylać się od przestrzegania normowanego czasu pracy, ponieważ jego stryj jest bezrobotnym i mieszka z żoną w ruderze, o którą nie dba nawet komornik, ponieważ urzędnik siedzi mu na głowie w związku z niedopełnieniem formalności wobec maklera, syna arystokraty i szwaczki.
Międzypokoleniowość – siedemdziesięcioletnia emerytka poznaje czterdziestoletniego faceta, ponieważ jego piętnastoletni syn ukradł jej osiemdziesięcioletniej siostrze zegarek, który trzydziestoletni zegarmistrz zrobił na pięćdziesiąte piąte urodziny żony sześćdziesięcioletniego faceta, ale nie odebrała go, bo musiała zapłacić odszkodowanie za skutki wypadku, który spowodowała wjeżdżając w bok samochodu dwudziestoletniego kierowcy, który uczył się jeździć od dziesięcioletniego kuzyna. Kuzyn nauczył się jeździć od siedemdziesięciopięcioletniej babci, ponieważ jej czterdziestopięcioletni syn wyprowadził się z domu do trzydziestopięcioletniej kobiety, która rzuciła właśnie pięćdziesięcioletniego męża.
Wielokulturowość – amerykański piekarz we francuskim fartuchu piecze szwedzkie bułki w niemieckim piecu, wyciąga je zeń hiszpańską łopatą piekarską i pakuje do japońskiego samochodu, jeżdżącego na irackim paliwie, aby dowieźć je do meksykańskiej restauracji, serwującej włoskie żarcie po kanadyjskich cenach, ponieważ rosyjskie związki zawodowe nie zgadzają się na obecność angielskich związków w polskiej strefie wpływów w czeskiej dzielnicy w holenderskim mieście położonym w Grecji.
do Gość • Piątek [26.03.2010, 12:27] • [IP: 80.245.190.**] bardzo dobre spotrzeżenie ale to nie zmienia faktu, że związkowcy przez duże Z nie zrozumieją bo RACJA jest jedna ich RACJA - :)
należałem i tyle pomogli że zwolniono nas, a oni jeszcze to podpisali.
Czytając poniższe komentarze, można wysunąć jeden wniosek. Pracownicy firm czy to małych czy też dużych mają bardzo negatywne zdanie na temat roli związków zawodowych w zakładach pracy nie mówiąc już o ich przywódcach.
wstąp to wyjdziesz jak stoczniowcy na" Solidarności " pozdrowienia
Gdzie jest skladka zwiazkowa 5 zlotych? Za 5 zlotych to nawet pampersow nie kupia a co dopiero paczki dla dzieci Chyba 5% od wynagrodzenia to tak.
do gościa[IP: 92.42.117. SWOT – jedna z najpopularniejszych heurystycznych technik analitycznych, służąca do porządkowania informacji. Bywa stosowana we wszystkich obszarach planowania strategicznego jako uniwersalne narzędzie pierwszego etapu analizy strategicznej. Np. w naukach ekonomicznych jest stosowana do analizy wewnętrznego i zewnętrznego środowiska danej organizacji, (np. przedsiębiorstwa), analizy danego projektu, rozwiązania biznesowego itp.A ty ze swoim marnym życiem gdzie jesteś??
ponoć rząd doprowadził do tego, że upadła np. stocznia. \czy na pewno rząd?? A może super związki co na siłę broniły wszystko (czyt. własną d..ę mamiąc oczy) i doprowadziły do tego że nie ma stoczni :) i tak jeszcze z 1000 innych zakładów. Pomoc taka pomoc. Nie dziwię się, że brakuje młodych w związkach bo to hańba. Po co np w UŚ 3 związki, którym przewodniczą stare próchna? Ostatnio mieli wybory, wybrali tych samych hahahah. Dają zapomogi ale nie tym co potrzebują tylko tym z którymi piją wódę i kilku innym żeby głupio nie wyglądało. Parodia.Jak uzdrowisko sprywatyzują to podziękujcie fałszywej do szpiku kości Jolce, emerytce Żakowej co w pracy krzyżówki rozwiązuje i Brógowej co przenika po korytarzach jak cień żeby udawać że coś robi. I najgorsze jest to że nie ma na nich mocnych. To boli najbardziej i to nie przez zazdrość przez niesprawiedliwość.
Dopiero gdy szary pracownik czuję się zagrożony zauważa że są związki zawodowe - bo przecież na co dzień nie warto się" narażać" pracodawcy.
no nie znowu związki zawodowe!!
Solidarnosc jest zwiazkiem zawodowym ?A w ogole to jeszcze istnieje?.
przeciez solidaruchy od dwudziestu lat to przydupasy kazdej wladzy...
Do Gość • Piątek [26.03.2010, 09:44] • [IP: 95.40.43.***] a gdzie byłeś jak wybierali takiego przewodniczącego no chyba że jesteś jednym z tych dwóch co to sami mają chrapkę zostać tym przewodniczącym hehehehehe goń się palancie.
Ile kosztuje kilo sera?
Na dzień dzisiejszy w dużej mierze zamiast pomagać i chronić prawa pracownika w dużej mierze szkodzą pracownikom. Weźmy taka komisję trójstronną ukrócili prawa pracownicze takie jak np. okres ochronny pracownika przed emeryturą z czterech czy tam pięciu lat przed emeryturą do roku czasu a już czytałem o planach rządu o całkowitym zniesieniu takiego okresu, wyrazili zgodę na zwiększenie uprawnień pracodawcy /niby miało to pomóc w likwidacji bezrobocia co w żaden sposób nie miała na bezrobocie wpływu. Teraz się mówi o podniesieniu wieku emerytalnego i po co ano po to aby większość z nas nie zdążyła wziąć nawet pierwszej emerytury pieniądze zabiera państwo i się bogaci ktoś tu pisał o wyzysku taki wyzysk jaki gotuje nam państwo to żaden zakład pracy nie stosuje a związki w komisji trójstronnej tylko przytakują to są związki tak wygląda ochrona praw pracowniczych pożałowania godne.
Sami jesteście se wini, bo Statut wyrażnie mówi, że Przewodniczący może być 2, lub 3 kadencje a wasi Przewodniczący 7, to czego chcecie. On Dyrektora broni, bo ma 2/3 wachty a resztę z puli ogólnej i działa na nie korzyść pracowników, opracowując regulamin na niekorzyść pracowników, że premie można wypłacać od 1%/50% to na taczki takiego Przewodniczącego...
Związki tak przynależność tak związki w zakładach pracy nie. Związki tak jak na zachodzie powinny być poza zakładami pracy czego nie są chyba wiadomo .
Tak związki pomagają, szczególnie jak" nie pozwolą" zwolnić stu osób, i przez to bankrutuje zakład zatrudniający tysiąc osób...
Ładne zdjęcie. Widać na nim, że opracowywana jest analiza SWOT. Ciekawe kto ze związkowców rozumie o co chodzi i w której części tej analizy znajdzie się On i jego związek?!
zapiszcie się do jehowych.dostaniecie ubrania, jedzienie, gratyfikakcje pieniężną, pracę wam znajdą bo przecież ta zaraza opanowała sporo zakładów pracy.tylko musicie wychodzić 100 km, ale nowi dostają na początek wygodne obuwie sportowe;)
Namówcie zwoje matki(pracujące w Biedronce) i ojców(w stoczni)pracowników UZDROWISKA, MOPRU, OSIRU, MDKU i INNYCH. Aby się wypisali ze związków... .dziwie się, że popieracie wyzysk, mobbing w zakładach pracy...ktoś kto ubliża i wyzywa od nierobów jest na pewno obibokiem i pracą się nie zhańbił. ...
moje koleżanki miały umowe na stałe, pracowały po 10 lat w firmie i zwiazki im nie pomogły, i to nie przez kryzys i masowe zwolnienia tylko przyszła znajoma znajomej itd.Tym bardziej że związki są partyjne...a w gównie lepiej nie grzebać...
Związki to pierwszy krok do rozwalenia firmy. Jak przyjdzie co do czego to pracowników i tak się zwolni a zostaną tylko działacze z zarządu, którzy mamią pracowników, że robią wszystko tylko w ich interesie.
zwiazki to nieroby! i naciagacze.
zmieniaja rzeczywistosc swoich portfeli ale to nie wszyscy jedynie ci na gorze, patrz przyklad prezesow i pracownikow biurowych w zwiazkach KGHM
związki to punkt odniesienia dla nierobów
Nie 50 zł tylko 5 zł miesięcznie, i nie prawda, ze firmy płacą zarządom, bo trzeba byc potężnym związkiem, żeby przewodniczący był na etacie. Dobrze funkcjonujace związki to dobra instytucja w każdej firmie, oczywiście pod warunkiem że dyrektorem jest normalny człowiek, którego podstaowym zadaniem nie jest WYZYSK pracowników. A jesli juz się trafi taki idiota - to związki są bezwzględnie konieczne, żeby bronic przed nim pracowników i ich praw, które sa okreslone w Kodeksie Pracy. Nic wiecej.
związki to zakała przedsiębiorstw
gdy tylko koło tyłeczka zrobi się gorąco to znajdziecie szybko drogę do związków...jeśli ktoś uważa że protesty pielęgniarek, górników nauczycieli są niepotrzebne jest pewnie dyrektorem piszącym swoje odczucia na forum...
Prawda w 100%.
bujdy na kiju z tymi związkami tak naprawdę to sługusy dyrektorów i rad nadzorczych.Za paczkę dla dziecka i ognisko nie opłaca się płacić.Jak weszła tzw. reforma, to związki mogły sobie pogwizdać- też wylecieli z roboty.Szkoda kasy.
Mogę powiedzieć jedno. Im więcej ludzi wstąpi, tym lepiej będzie się żyło działaczą związkowym...
No i skladeczka co miesiac 50 zlotych
Jakie związki? Dopóki przewodniczący i ich świty będą opłacane z kasy zakładów pracy nigdy do końca nie będą bronić praw pracowniczych. Dopiero jak poczują zagrożenie swojej osoby, swojego bytu w zakładzie wtedy WIELCY DZIAŁACZA ORGANIZUJĄ AKCJE PROTESTACYJNE I STRAJKI. Gdyby ich pobory były uzależnione od składek i co zatym idzie ilości członków wtedy śpiewali by inaczej. Skoro już powstał taki artykuł to podajćie jeszcze zarobki naszych miejscowych działaczy w żegludze, ZKM itd.